Aniu, Aguś, to ja przepraszam bardzo, że Wam tak wczoraj nadmuchałam... Nie podejrzewałam się o takie mocne płuca

... Dziś pogoda jest zdecydowanie lepsza, momentami słońce wygląda zza cienkich chmurek i wtedy jest naprawdę super!
W takim razie dziś, razem z porcją morskich zdjęć, przesyłam promienie słońca.
Aniu (AnaAn) dziękuję

. Taki odpoczynek (chociażby króciutki) optymistycznie człowieka nastraja i podładuje bateryjki.
No cóż
Elwi, spaceruje się tu i tam i nie
trzyma oka i ucha na pulsie
Bursztynu nie znalazłam ani jednego, bo plaża przeczesana dokładnie przez sanitariuszy, znaczy się przepraszam - kuracjuszy

. Zastanawiam się, czy ja w tym wieku też będę miała tak dobry wzrok...
Asiu, nad morze przyjechałam poniekąd służbowo, ale postanowiłam na ile się da, wyjazd potraktować rekreacyjnie. Spacery, jodoterapia i te sprawy... Chyba plan został zrealizowany

.
Kąpiele w morzach i oceanach o różnych porach dnia i nocy też w młodości się odfajkowało, ale w lutym

?
Moim rekordem życiowym była kąpiel w Bałtyku w listopadzie...
Pozazdrościłam młodzieży i żeby udowodnić sobie, że też jestem jeszcze młoda, zamoczyłam dziś w Bałtyku .... prawą stopę
Poniżej dowód. Wprawdzie autocenzura nie chciała przepuścić zdjęcia, bo stopa do sesji foto nieprzygotowana - brak gustownego pedicure

, ale co tam...
A teraz zapraszam wszystkich chętnych na spacer brzegiem morza...
i po Usteckiej osadzie rybackiej...
