U nas Ksawery nie narozrabiał, a jedynie przyniósł trochę śniegu. Jednak wiatr niesamowicie potęgował poczucie zimna i właściwie wszyscy bez wyjątku narzekali na chłód. Ja nie, bo grzecznie siedziałam w domu. Wcześniej bowiem wzięło mnie przeziębienie. Tak więc poza jednym wyjściem, by odśnieżyć, siedziałam w ciepłym domu. Dziś przysypałam jedynie róże dodatkową warstwą śniegu. Jak już muszę odśnieżać, to choć zadbam o dodatkową kołderkę dla tych, którym nie zdążyłam zrobić kopczyków. Wszyscy mnie pocieszają, że jeśli u mnie jest śnieg różom nic nie będzie, ale mimo to trochę się martwię. Tyle tylko mogę dla nich zrobić, że dosypię im puchowej kołderki. Poza tym ogrodowo nic nie słychać, a w domu - przybyła nowa cattleya. Właśnie rozwija pączki i jak już pokaże na co ją stać - zrobię zdjęcia, by się pochwalić.
Jadziu (e-babcia)! Nie mogę się napatrzyć na ptaszki w karmniku. Mają tyle wdzięki... Ta młoda dama od pieska niekiedy potrafi nieźle dokuczyć, ale bywa i słodziutka. Gdybyś słyszała, jak ona do niego mówi. U Aguni kupiłam aż 3 wianki i kulę. Jak wszystko trafi na swoje miejsce znowu je pokażę

Burzę przeżyliśmy. I jest o czym mówić. Tak rzadko się to zdarza w zimie.
Kasiu (Morango)! Mam nadzieję, że nie pomyliłam imienia

Lubię jak jest kolorowo i to chyba widać. Kolory napełniają mnie energią. Mam nadzieję, że i ona się Tobie udzieliła. Najważniejsze, że się podobało! Kominek uwielbiam i jak tylko w nim zapalę, to centrum życia przenosi się na dół domu. Wszyscy nagle zjawiają się w salonie. Na szczęście jest duży, więc nie ma problemu.
Elu (ElleBelle)! Ciepło z kominka to zupełnie inne ciepło jak to z kaloryferów. Przypomina mi to dom rodzinny, gdzie w kuchni był duży kaflowy piec, a w każdym pomieszczeniu - wysokie piece, w każdym z innych kafli. Miało to oczywiście swoje złe strony (zimno rano), ale jak już się rozpaliło... W święta dom jest pełen gości i w kominku palę cały czas. Nie znam osoby, która by tego nie lubiła.
Lidziu (slila1)! Cały czas jak mieszkałam w mieszkaniu marzył mi się kominek lub choćby ... koza. I teraz mam
Maryi (Maska)! Teraz i u Ciebie jest śnieg to i karmnik pewnie oblegany. Zapasy robiłyśmy w tym samym sklepie

Ja dokupiłam jeszcze co nieco sypkiego w zaprzyjaźniony sklepie ogrodniczym. I wszystko już poszło w ruch, bo ptaki szukają.
Aniu (mamafrania)! Ten karmnik mam jeszcze z mieszkania i stwierdzam, że taki tradycyjny najlepiej się sprawdza. A takie wspomnienia są bezcenne. Zaległości mam ciągle. Teraz z kolei przez chorobę.
Małgosiu (małgocha1960)! Koniecznie spraw sobie karmnik. To wielka przyjemność obserwować jak ptaszki szaleją i prześcigają się w wyjadaniu smakołyków. A z tych dwóch osobników tylko jedna to księżniczka, bo Okuś to chłopczyk
Teresko (tesia39)! W sypialni zamiast okna mam podwójne drzwi balkonowe, więc postanowiłam z tego skorzystać. Podobnie było z wieńcami. Odkąd mam dom, wieniec musi być!
Dorotko (DJT_1)! Mnie też się podobają!
Jolu (jode22)! Wianuszki od Agness są cudne. Wszystkie bez wyjątku. I na szczęście można sobie je u niej zamówić. A sikoreczki objadają się orzechami. Wydaje mi się, że to arachidowe. Kupiłam gotowe siateczki w L. To absolutny hit i ciesyz się największym powodzeniem w karmniku.
Magdo (lulka)! Mam dwa karmniki. Na jeden mogę patrzeć z okna kuchennego, jak udzielam się przy piecu. A drugi, na balustradzie i widać go z ... łóżka. Wiosną je chowam. Ale wokół jest trochę dużo drzew, a niedaleko las, więc nie narzekam na brak ptasich treli. Wianuszkom Aguni się przyglądałam aż uległam i zamówiłam parę
Aguniu (Agness)! Wpasowały jak najbardziej. Nie miałam co do tego żadnych wątpliwości. Natalka jak chce to rozumie co się do niej mówi. A że bardzo jej zależało, by i pies ją lubił, musiała zmienić swoje zachowanie i uszanować to, że pies nie jest zabawką. Co do komina, wielka szkoda, że nie możesz mieć...
Asiu (jonatanka)! Okami to straszny pieszczoch i jak nikt się nim nie zajmuje sam domaga się pieszczoch. Wszyscy go uwielbiają. Jest przy tym cichy i posłuszny. Trudno byłoby wymarzyć sobie lepszego psa. Co do stroika musisz pytać nasz ą Agness, bo to jej dzieło!
Aniu (AnaAn)! Przyznam, że każda z naszych dziewczynek (a jest ich w tym pokoleniu 4) jest ładna i każda inna. Natka bazuje jednak na tym, że jest najmłodsza i to nie wpływa na jej poziom wychowania najlepiej. Ale ciocia na tym pracuje

A kominek... Cóż, sama wiesz jak to faja sprawa!
Iwonko (iwonaPM)! Dziękuję. Dom będę dekorować dopiero około 20stego grudnia. Przylatuje wówczas mój eM i weźmiemy się za przygotowanie świąt. Będę miała wolne
Iwonko (iwona0042)!
Olgo (Aza)! Skoro sikorki tak Ci się spodobało, to będę dziś miała coś dla Ciebie!
Izo (Tamaryszku)! Jak tak patrzę na te cudeńka, które wyczarowują dziewczyny na forum, to niekiedy mam tremę by pokazać, co też zagości u mnie. Tm bardziej się cieszę, że coś zasłużyło na Twoją aprobatę!
Wandziu (wanda7)! Myślę, że z siatką trzeba spróbować. Bywają też takie plastikowe walce z orzeszkami, a wówczas one ze swoimi dziobami nie dadzą rady się do nich dobrać. tak myślę, że nie wiem, bo u mnie srok nie ma. Warto jednak spróbować, bo to takie miłe patrzeć na ptaki.
Marto (koziorożec)! No tak, panowie myślą swoimi kategoriami. teraz powinnaś mu codziennie mówić, by dosypał ziarna, to sam zmieni wysokość, by mieć święty spokój. Ten święty spokój jest dla nich bezcenny
Dorotko (Keetee)! Z karmnikiem się pospiesz, bo z tego co czytałam i u Ciebie zrobiło się biało. A świątecznie dopiero będzie, bo to był taki wstępny pokaz tego, co zamówiłam u Aguni. Z tym urokiem dziewczynki różnie bywa, ale to na pewno wiesz...
Aguniu (Aguniada)! Agunia to niezwykle zdolna osóbka. Nie ona jedna. Przy Was czuję się jak dziecko na zajęciach ZPT w 4 klasie szkoły podstawowej

Ale cóż, nie każdy może być zdolny. W lampionach na pewno będę zmiany! To już postanowione.
Majeczko (majka411)! Przyznam się, że kupuje gotowe jedzenie dla ptaków z tą różnicą, że kupuje karę dla ptaków leśnych, bo u mnie z pobliskiego lasu wiele ich przylatuje. A orzeszki są chyba arachidowe. Nie wiem, ale sikorki je uwielbiają. Ptakom daje też jabłko. To specjalny przysmak dla kosów i kwiczołów. I to wszystko. Chyba wystarczy, bo w karmniku ruch jak na Okęciu.
Ewo (ewamaj66)! Coś za coś. Więcej śniegu, zimniej, ale ośnieżone góry są cudne. I to nie podlega dyskusji. Wianuszki do Aguni są cudne. Do tego drugiego dokupiłam świecę w kolorze ... kawy. I też fajnie wygląda!
Marzko (Sosenki4)! Jestem pewna, że nie wytrzymasz i otworzysz wątek przed wiosną. Napracowałaś się strasznie w tym sezonie i nie dziwię się Twojemu zmęczeniu. Ale efekty będą na 100%!
Justynko (justyna_gl)! Święta tuż tuż, więc trzeba się szykować!
Jagi (JagiS)! Cenię sobie i tradycję i ciągłość pokoleniową. Teraz córka towarzyszy mi we wszystkim i mam nadzieję, że kiedyś ona będzie kultywować te zwyczaje. Święta przygotowujemy wszyscy i to na prawdę niezwykły czas. A odkąd mam dom spraszam rodzinę i częstuje tradycyjnymi, domowymi potrawami. Jako jedyna mam wszystko zrobione własnoręcznie, nie ze sklepu. I nikt mi nie wmówi, że w sklepie można kupić równie dobre. Poza tym takie własne mają inny wymiar. Już widzę, że Agunia będzie robiła własne przetwory, czy piekła świąteczne pierniki. A stare bombki tak zabezpieczam i starannie chowam, że ostatnio nie mogłam ich naleźć. Przeprowadzały się ze mną 3 razy i nadal bez strat!
Krysiu (Ignis05)! Moje dziecię jest nieco większe. To moja chrześnica, córka mojego brata bliźniaka. Słowem, prawie jak moje dziecko.
Karolinko (namezja)! Agunia robi przepiękne wianuszki i nie tylko. Nie mogłam się im oprzeć. A w karmniku faktycznie niesamowity ruch. Ptaszki są przy tym coraz śmielsze!
Ewo (terlica)! Pytałam, bo pokazywałam kwiaty hoyi: multiflory, belli i jeden NN, kupionej niedawno podczas wizyty w Piaseczne. Oznaczona jest jako carnosa, ale na pewno nią nie jest. Może kiedyś uda się ją zidentyfikować.
Grażyno (kogra)! U nas śniegu regularnie dosypuje. Ale i tak nie narzekam, bo nie jest go tragicznie dużo tak, bym była wykończona odśnieżaniem. Ale na ocieplenie bym raczej nie liczyła. Wielkich mrozów nie będzie, ale temperatury mają był lekko poniżej zera, a zatem śnieg się utrzyma. W nocy z czwartku na piątek byłą u nas burza, ale faktycznie Ksawery był dla nas łaskawy. U Aguni zamówiłam 3 wianki i kulę. Chyba na razie musi mi wystarczyć!
Lucy (Arabella)! Twoje kany tkwią w donicach. Zawsze tak je przechowuje, więc na Twoje pytanie odpowiem Ci na wiosnę. U mnie też wieje niemiłosiernie i to bardzo zimy wiatr. A śnieg? U mnie niemal zawsze jest śnieg, więc nie narzekam.
Majeczko (edukot)! Cieszę się, że mnie odwiedziłaś. Nic tak nie cieszy jak dawno niewidziany gość! W stołówce ruch od rana, a to o co pytasz, to orzeszki. Cieszą się największym wzięciem i to nie tylko wśród sikorek. Wianki są różne, bo w bardzo różne miejsca. Każdy inny i każdy piękny.
Iwonko (zielonajagoda)! Karmnik pełen gości to i o menu musiałam zadbać. Wiem, że nie obojętny Ci jest los zwierzaczków. Mój Okami też jest po przejściach tym bardziej nie mogę pozwolić, by był źle traktowany. Karmnik to również część edukacji tej młodej damy. Oby przyniosło to rezultaty i to na całe życie.
Aniu (akl62)! Jak o 2.30 obudziły mnie grzmoty i uderzenia śniegu o okna dachowe, to myślałam, że nadal śnie. Ale źle nie było...
Ewo (ewa w)! Mój Okuś zawsze tam sypia, więc ... A róże. Żałuję, ale dzień przed opadami śniegu było plus 8 stopni. Kto by się spodziewał, że pogoda tak gwałtownie się zmieni? Trudno. Muszą dać radę!
Stasiu (stasia_ogrod)! U mnie jeszcze dziś wiało, że wolałam nie patrzeć na wysokie drzewa, by nie nabawić się choroby morskiej. A ptaszki i u mnie płochę. Ile ja musze ise naczekać, by udało się zrobić jakieś fajne zdjęcie.
Bogusiu (bwoj54)! Żyje i mam się coraz lepiej. W końcu i mnie zmogła choroba. Ale jest już lepiej i nie będę spała po całych dniach
Dziś ciąg dalszy ptasiej stołówki

To taki miły widok!
A na koniec dnia opowieść o śpiącej królewnie i Okamim...
Sprawdzę, co ona robi
Chyba śpi
Śpi. To kto się ze mną będzie bawił?
Chyba nikt, więc i ja idę spać. Dobranoc
Moje łózko ma chyba dobrą energię, bo takie sceny mają miejsce bardzo często
