Ogródek KLEO CZ. 2
Re: Ogródek KLEO CZ. 2
Ale jak tu oprzeć się pokusie kupienia nowej roślinki? Kiedy one wołają do mnie "kup mnie, kup mnie". Mam bardzo słabą "silną" wolę. Niestety....
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogródek KLEO CZ. 2
A ja mam jeszcze wolne miejsce
Co prawda to na róże powoli się zapełnia.

Co prawda to na róże powoli się zapełnia.
Re: Ogródek KLEO CZ. 2
Ja na szczęście mam jeszcze drugą działkę - niestety w tym roku czasu zabrakło na jakieś większe przedsięwzięcia. Ale plany na przyszły rok mam ogromne.
- anym
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5322
- Od: 4 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Grudziadza
Re: Ogródek KLEO CZ. 2
Kleo kochana jak masz na imię? Szukałam ale jakoś znaleźć nie mogę
nie gniewaj się ale twój nick jakoś pasuje mi do kobiety.
Zazdroszczę nie zagospodarowanej działki
u mnie miejsca już mało a tyleee jeszcze bym chciała mieć 

Zazdroszczę nie zagospodarowanej działki


Re: Ogródek KLEO CZ. 2
Aniu - kobietą oczywiście jestem w każdym calu (no może poza głową - podobno mózg mam męski). Na imię mi Baśka, jak ta z Pana Wołodyjowskiego. Działki mi tak bardzo nie zazdrość - już wiem, że aby ją całą zagospodarować to garba na plecach się nabawię.
Pogodę mamy iście wiosenną, 17 stopni w listopadzie to niezły wynik. Mam tylko nadzieję, że wiosną nie będzie jesiennie dla odmiany.
Pogodę mamy iście wiosenną, 17 stopni w listopadzie to niezły wynik. Mam tylko nadzieję, że wiosną nie będzie jesiennie dla odmiany.
Re: Ogródek KLEO CZ. 2
Witaj Kleo po przerwie i jak widzę po wojażach. Pooglądałam i pozwiedzałam aż miło ;-)
Re: Ogródek KLEO CZ. 2
No to ja znów wracam po wojażach. Tym razem była włóczęga po słowckiej Małej Fatrze i jaskinia Domica na granicy słowacko-węgierskiej. Ponieważ w ogrodzie jesienny zastój wklejam fotki wyjazdowe.
Góry powitały nas mgliście...

Na pierwszy dzień zaplanowany był Wielki Rozsutec 1610m, a na drugi Dolne i Górne Diery.

Na szlaku spotkaliśmy, mimo późnej jesieni, piękne salamandry.




Góry powitały nas mgliście...

Na pierwszy dzień zaplanowany był Wielki Rozsutec 1610m, a na drugi Dolne i Górne Diery.

Na szlaku spotkaliśmy, mimo późnej jesieni, piękne salamandry.


























- Lady-r
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4275
- Od: 3 lis 2006, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem
Re: Ogródek KLEO CZ. 2
Piękne miejsca. 

pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
- Reniak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1897
- Od: 6 cze 2009, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie
Re: Ogródek KLEO CZ. 2
Przepiękne zdjęcia .
- MORANGO
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2414
- Od: 4 sie 2011, o 00:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Ogródek KLEO CZ. 2
Przepiękne zdjęcia gór
i jaka cudwona jesień u Ciebie była, czekam na zimowe zdjęcia
Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku 2015





Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku 2015


- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogródek KLEO CZ. 2
Góry są piękne, to trzeba przyznać.
Mnie się marzą Teplice.
Może opowiesz nam, póki zima, jakie masz plany ogrodowe na 2015?
Mnie się marzą Teplice.

Może opowiesz nam, póki zima, jakie masz plany ogrodowe na 2015?
- patusia336
- 1000p
- Posty: 2520
- Od: 31 sty 2011, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Ogródek KLEO CZ. 2
Też jestem ciekawa 

Re: Ogródek KLEO CZ. 2
Kochani - ściskam Was wszystkich w Nowym Roku, miejmy nadzieję, że będzie sprzyjał ogrodnikom. Góry uwielbiam, zwłaszcza jesienią i wiosną, latem wolę morze, zwłaszcza ciepłe. W Teplicach byłam tylko przejazdem niestety. W tym roku planujemy najazd jesienią na Słowenię - tam są przepiękne kaniony.
Plany noworoczne mam ogroooomne!! Jak co roku zresztą.
Mam nadzieję, że choć połowę z nich uda mi się zrealizować. Chcę trochę zmienić rabaty bylinowe, przesadzić jedną magnolię, podwyższyć murki z granitu, wykopać jedną wierzbę, przesadzić bukszpany, dosadzić z 5 clemków (pojawiły się nowe odmiany którym nie mogę się oprzeć), wyrzucę też jagody goi które u mnie wcale nie owocują. No i jeszcze drażliwy temat działki pod Grójcem, jakoś prace na niej szły nam opornie w zeszłym roku. Może w tym będzie lepiej?
Póki co w moim ogrodzie raczej panuje wiosna niż zima. Mróz był raptem przez trzy dni, teraz znów sporo na plusie i deszczowo. Podejrzałam, że ciemierniki szykują się do kwitnienia, prymulki już kwitną. Krokusy i przebiśniegi wyszły już dawno. Za chwilę pojawią się narcyzy, bo ich pączki są tuż pod powierzchnią ziemi. Jednym słowem wiosna czeka za płotem...
Plany noworoczne mam ogroooomne!! Jak co roku zresztą.

Póki co w moim ogrodzie raczej panuje wiosna niż zima. Mróz był raptem przez trzy dni, teraz znów sporo na plusie i deszczowo. Podejrzałam, że ciemierniki szykują się do kwitnienia, prymulki już kwitną. Krokusy i przebiśniegi wyszły już dawno. Za chwilę pojawią się narcyzy, bo ich pączki są tuż pod powierzchnią ziemi. Jednym słowem wiosna czeka za płotem...
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogródek KLEO CZ. 2
Obawiam się, ze wiosna jeszcze daleko. Tym bardziej, że mamy dopiero pierwszą dekadę stycznia. Przed nami jeszcze luty.
Jakoś nie chce mi się wierzyć, że zima o nas zapomni.
U mnie jest dość zimno pomimo odwilży, teraz ziemia jest wciąż zmarznięta, a do wczoraj na drogach było lodowisko, ze na łyżwach można było jeździć.
Czasem w trakcie odwilży i u mnie pojawiają się kły cebulowych.
W takiej sytuacji przysypuje je cienką warstwa ziemi albo trocin - na wypadek dużego mrozu i braku okrywy śnieżnej.
Jakoś nie chce mi się wierzyć, że zima o nas zapomni.
U mnie jest dość zimno pomimo odwilży, teraz ziemia jest wciąż zmarznięta, a do wczoraj na drogach było lodowisko, ze na łyżwach można było jeździć.
Czasem w trakcie odwilży i u mnie pojawiają się kły cebulowych.
W takiej sytuacji przysypuje je cienką warstwa ziemi albo trocin - na wypadek dużego mrozu i braku okrywy śnieżnej.