Cięcie winorośli cz. 1

[kapitan]

Możesz ciąć, nic im nie będzie.

[Ohajo]

Heh, też chciałbym przyciąć swoje winogrona. Sprawdziłem dzisiaj - nie ma szans! Kopczyki z ziemi, którymi zabezpieczyłem miejsca szczepień, są zamarznięte na kość...
Mam pytanko - czy w przypadku bardzo opóźnionego cięcia winorośli stanie się poważna krzywda? Pytam, ponieważ mam czas tylko do najbliższej niedzieli, potem wyjeżdżam i wracam po 25-tym kwietnia. A prognozy pogody do niedzieli nie przewidują ocieplenia na kielecczyźnie i kopczyki raczej nie zdążą rozmarznąć... W związku z tym będę musiał chyba opóźnić cięcie aż do końca kwietnia. Czym to może skutkować?

[Winogrodek]

Nic im się nie stanie - możesz ciąć pod koniec kwietnia. Dopiero od połowy kwietnia ma być cieplej. A jeszcze ziemia przy korzeniach musi osiągnąć koło 10 st.

[Aga2]

Mam Nero Arkadie i Nadieżda Azos
Wszystko pod ziemią czyli i łozy
Mam odmiane jakaś starą jeszcze to już dawno obcieta(bez żadnych okryć) a z tymi deserówkami to dylematy
Deserówki 2 zime zimowały

Pytanie kiedy to odkrywacie u siebie ?

[kapitan]

Jeżeli odmiany okryte są przycięte, to proponuję obserwować tą nie okrytą. Jak jej paki zaczną się rozwijać odkryj pozostałe. Nie obawiaj się, nic im nie będzie pod ziemią. Jeżeli są nie przycięte można postąpić dwojako:
1. Jak opisałem powyżej i po odkryciu przyciąć. Będą intensywnie płakać. Większość uważa, że to szkodliwe zjawisko, ja tak nie uważam. Tym sposobem opóźnisz start pąków i może uda się tym sposobem uniknąć uszkodzeń wiosennymi przymrozkami. Problem może stanowić Nadieżda Azos, która jest odmiana późną i przy późnym starcie może być kłopot z dojrzewaniem.
2. Możesz już odkryć i przyciąć.

[jurek16a]

Ja NERO nie okrywam(2 pierwsze lata pod kopcem), tylko kładę częściowo obcięte na ziemi i przyszpilam
Nigdy nie było problemów !

[jurek16a]

Do Kapitana.
Korzenie podpowierzchniowe ciąć szpadlem wiosną czy jesienią a może ....?

Jak daleko od pnia?

[tomekb1]

Ja NERO nie okrywam(2 pierwsze lata pod kopcem), tylko kładę częściowo obcięte na ziemi i przyszpilam
Nigdy nie było problemów !

W jakiej części Polski mieszkasz? Zawsze masz śnieg w zimy? Ile zim już przetrwało?
Taki brak okrycia nero to pewne ryzyko, bo odmiana wytrzymuje o ile pamiętam ok. -20 stopni.

[jurek16a]

Nie wiem skąd taką wiedzę masz ?
Zeszłoroczna zima nietypowa (teraz typowa?), b. mała warstwa śniegu ok. 10 cm. temp przez dwa tygodnie ok. 30 *C
Lozy leżały na ziemi, przyszpilone. Było nawet nie złe owocowanie.
Krzew 10 lat
Okolice Częstochowy

[kapitan]

Do Kapitana.
Korzenie podpowierzchniowe ciąć szpadlem wiosną czy jesienią a może ....?

Jak daleko od pnia?

...a może siekierą? Czy o co chodzi? Nie robię tego zabiegu wcale. No może czasami jak mi przeszkadzają przy przyginaniu w trakcie okrywania. U mnie wszystkie korzenie są podpowierzchniowe. Poniżej 40 cm korzenie się nie rozwijają bo jest lita glina.

[jurek16a]

Kapitanie ja też nie tnę. Obłożyłem podłoże mchem i nie przemarzają.
Przeczytałem na jakimś forum że to konieczny zabieg.
Dlatego chciałem poznać opinię fachowca.
Dzięki!

[Taddeo]

Do Kapitana.
Korzenie podpowierzchniowe ciąć szpadlem wiosną czy jesienią a może ....?

Jak daleko od pnia?

Ja wycinam korzenie podpowierzchniowe w drugim roku rośnięcia sadzonki w lipcu lub początkiem sierpnia od pnia w nieskończoność.

[kapitan]

Kapitanie ja też nie tnę. Obłożyłem podłoże mchem i nie przemarzają.
Przeczytałem na jakimś forum że to konieczny zabieg.
Dlatego chciałem poznać opinię fachowca.
Dzięki!

Mech pod winorośl to niezbyt dobry pomysł. Mech to roślina, która bardzo dobrze rośnie na glebach kwaśnych, winorośl w większości odmian wymaga wysokiego pH. Przypuszczam (pewności nie mam), że mech może oddziaływać zakwaszająco na glebę i przyśpieszać jej degradację. Na pewno symbiozy między tymi roślinami nie będzie.

[Taddeo]

Mech może być stosowany w okresie zimowym do zabezpieczenia korzeni w okresie zimy. Z początkiem wiosny należy usunąć z pod winorośli żeby nie zakwaszał gleby.

[Space99]

Korzenie podpowierzchniowe zaleca się wycinać w pierwszych latach rozwoju krzewu aby głębiej się korzenił, później w naszym klimacie nie robi się tego. Niektórzy w ogóle radzą sobie odpuścić ten zabieg w Polsce (chłodne gleby).

Ja tak jak Kapitan też w ogóle nie wycinam tych korzeni.