Alice dziekuje kochana
Janeczko musze Ci powiedziec ,ze moje botaniki wedrowaly nie raz juz ,bo najpierw koszyki ,potem polka ,teraz drzewko i wierz mi ,zaden nigdy nic nie zrzucil.Obawialam sie tego ,ze te podroze moga im zaszkodzic ,na szczescie nic sie nie stalo

.Teraz juz sa tam ,gdzie zostana wiec niech zdrowo rosna i pieknie kwitna
