Mnie także dopadaja dziwne,bo ogrodnicze choroby przewlekłe.Róże to normalka,że trzeba coś nowego.Z innymi natomiast ,to jak coś sie w główce umani

-wtedy szukam ,kupuję i przesadzam.Dobrze,że jeszcze sa donice.
Piwonie to tez ślicznotki-mam pare ,ale dla nowych,niestety brak miejsca.Chociaz niedawno zafundowałam sobie koperkow.
