April glicynia faktycznie daje bardzo długi spektakl - cały czas rozwijają się jej kolejne kwiatostany ! To jej pierwsze wiosenne kwitnienie i to tak piękne, że nie da się w niej nie zakochać
Lemon Dream jest super ! U mnie rośnie, wraz z prawie wszystkimi z tej serii, w zupełnym baaardzo mocnym cieniu prawie bez odrobinki słonka i daje radę ! Różowe trochę mniej mi kwitną ale też mają najgorsze warunki świetlne no i jest to ich drugi roczek dopiero - maja czas

Na razie bardzo cieszę się że pięknie przyrastają bo to zapowiada cudny spektakl na przyszły rok... a może powtórzą kwitnienie jeszcze tego lata ?
Annes 77 Glicynia jest super ale jest też ciut wymagająca bo musi mieć słoneczne i dość mało mroźne miejsce... a do tego najlepiej łatwo dostępne bo przecież trzeba ją co roku mocno ciąć ! Ja czasami robię to nawet kilka razy w sezonie

Jeśli dobrze pamiętam to
Prolific ale postaram się w najbliższych dniach odnaleźć karteczkę która miała doczepioną
Z klemków najbardziej zauroczyły mnie viticelki i kilka bylinowych

Botaniczne są już ciut bardziej wymagające... Ale ja i tak uwielbiam wszystkie klematiski

Choć jednak najmniej mam wielkokwiatowych... Purple spiderka też mam - cudny jest

Choć u mnie miał niemiłe przygody i musiałam w tym roku odkupić go sobie bo ten sadzony rok temu razem z innymi botanicznymi został zaniszczony

Trzymam kciuki by twój pięknie rósł i kwitł bez żadnych przygód !
kogra oj kociaki szaleją !!! wczoraj robiły sobie wielogodzinne gonitwy

Aż dziw jak tak malutki ogród to wytrzymuje

Ale nie miałabym serca zabraniać im szaleństw po ogródku - są tak szczęśliwe jak tylko pogoda jest na tyle dobra by mogły wyjść do ogrodu ! Polują na niezliczone ilości muszek, czają się na siebie nawzajem zza roślin, bawią się w berka pod tarasem i zagryzają w zapasach na trawniczku... a potem wylegują na tarasowych deskach lub ciepłych nagrzanych słonkiem kamieniach. No i godzinami siedzą pod jodłami z zadartymi łepetynkami do góry i pilnują czy sikorki dobrze odkarmiają swoje młode w budce
Z bodziszkami nigdy nic nie wiadomo... ja sadziłam w zeszłym roku różne i część rozrosła się na gigantyczne piękne kępy, część pozostała malutka, a część mimo hołubienia padła... Tak samo mam kłopot z jednym bodziszkiem czerwonym kwitnącym na biało... rósł wiele lat w jednym miejscu aż dostał nagle mączniaka... przesadzony na lepsze miejsce nadal marudzi

Musze wymyślić jak go przekonać by w nowym miejscu już pozbył się paskudztwa i znów był piękny
reniuniek witaj

Bardzo mi milutko, że zajrzałaś do mojego ogródeczka

Zaskoczyłaś mnie pytaniem o zapach wisterii - nawet go nie zauważyłam bo od jakiegoś czasu cała część ogrodu przed domem gdzie mieszka wisteria jest opanowana przez zapach bzika ! Więc jak tylko wysunę nos z domku czuję intensywną woń Palibinu i zupełnie nie wiem czy wisteria mu w tym dopomaga

Są na tyle blisko w związku z wielkością ogrodu, że nawet wsadzenie nosa w kiść kwiatów nie dało mi pewności co do wisteriowego zapachu...
U mnie tez sporo mszycy jeszcze pomieszkuje na różach ale jakoś się bronię przed chemia spłukując ją po prostu silnym strumieniem wody co kilka dni - bardzo skuteczne

W razie czego lub przy bardzo delikatnych roślinach posiłkuję się też ekologicznym preparatem Targetu o nazwie Agricolle... super działa też na przędziorka ! Nie wiem czy nie lepiej niż inne preparaty bo poradził sobie z koszmarnie zaatakowana daturą po 1 zastosowaniu! Od razu wytłukł paskudztwo i wystarczyło tylko pozostałości spłukać wodą by roślina była jak nowa !