baasik Basiu u mnie vandy dopiero co zakończyły pierwszy sezon, a że dopiero gdzieś od końca sierpnia słońce wali po oknie i vanda może się opalać to pokazała pędzik kwiatowy, a co dalej to zobaczymy
Fraszka_1 Natalio już mam drugiego aniołka tym razem to chłopczyk, też ma goły brzuszek
czyli prezent już też mam.AliWas Alinko nagarbii nie ma co żałować, bo pocięta, ukorzeniona i trafiła już do doniczki i teraz dopiero jest piękna bo taka gęściutka, a na wiosną to dopiero będzie
Pączki Vandzi pomalutku rosną, jak będzie już coś więcej to pokażę 
Filigranowa27 Pati phalaenopsisy (jak zawsze u mnie) zakwitną w zimie, a oncidia chyba na wiosną bo w zimie stoją w nieogrzewanym pokoju to wreszcie pójdą nie w keiki ale w pędy kwiatowe - chyba
A episcii nie mam dużo tylko kilka, ale bardzo mi się spodobały i co mnie cieszy rosną u mnie bez większych problemów 
justus27 Justynko, nagarbia po wypadku jeszcze ładniejsza niż przed
Jak na razie słonko vandzię rozpieszcza oby jak najdłużej to może pięknie zakwitnie. A episcia przeplata się z Zambales i lacunosą Barang Terenggeru 
zresztą o takie połaczenia u mnie nie trudno bo prym wiodą lacunoski 
Renata1962 Renatko w tym roku fiołki strajkują jeżeli chodzi o kwitnienia w lecie miały trochę za gorąco i odpłaciły mi się
Nagarbia szybciutko się rozrasta i na pewno pięknie Ci zakwitnie bo one chętnie kwitną moja to Hypocyrta strigillosa, natomiast nieco mniejsza jest nagarbia gładka (H. glabra), a Ty jaką masz ? Zakwitła kolejna episcia Country Love ma takiego maleńkiego kwiatuszka nie wiem czy to dlatego, że jest jeszcze sama mała a on jest pierwszym kwiatkiem czy ma takie maluchy
Pati a to dowód, że mam tylko kilka episcii
a to mój nowy sobotni nabytek Ciemnotka okrągłolistna - Pellaea rotundifolia
Więc zaczynam polowanie na nią zapewnię jej jasną miejscówkę i może uda się że będzie ładnie wybarwiona 
,a Pellaea rotundifolia śliczna takie ładne listeczki ma 
zostawiłam sobie tylko trochę tych którym pasują warunki panujące w pokoju, a episciom jakoś jak na razie pasuje rosną i kwitną. A nowy nabytek to paprotka 
aż wierzyć się nie chce, że są roślinki z którymi Ty nie możesz się dogadać 
ale tak bywa ja też nie umiem dać sobie rady z hibiskusami, skrętnikami i teraz z przyjemnością podziwiam je u innych 
podobnie jest z innymi kwiatami coraz częściej decyduję się na jakieś maluchy ale najważniejsze jest to aby im się u mnie podobało jak widzę, że nie potrafię roślince dogodzić to wolę z niej zrezygnować niż patrzeć jak się u mnie męczy tak miałam z "pieniążkiem" chuchałam na niego dmuchałam a on ciągle zrzucał listki, i miejsca mu zmieniałam i nic wreszcie padł 
czasami to wcale nie muszą być jakieś bardzo trudne w uprawie rośliny jak nie mamy do nich ręki to nic nie pomoże 
o kurczątko słowotwórstwo tu na forum się rozwija 
...trzeba było szybko nadrobić zaległości 
