Rejden pisze: Moje czasami nie lądują jak Wrona i już mam miejsce na nowe.
 
   
   
   
 Nie wytrzymam

Rejden pisze: Moje czasami nie lądują jak Wrona i już mam miejsce na nowe.
 
   
   
   
 

 
   
  



 
   
  
 
   
   
  
 





AleksandraBdg pisze:Ja nie wiem co się z Wami wszystkimi dzieje... Jedni nie dbają i ignorują nasionka inni oferują kursy latania dla kaktusów.. Ludziska bez serca normalnie

 
    
   
 AleksandraBdg pisze:Paulinko psinka cudowna!! Wymiziaj ją także ode mnie
 
 Inez pisze: 2. od czasu do czasu jakiegoś opornego na szantaż - sru przez okno, co by miejsce zwolniło się na nowe piękne okazy

 
   
  
 


 A na zdjęciu nie widać, że w dziurce od nosa po "białej części pyszczka"
  A na zdjęciu nie widać, że w dziurce od nosa po "białej części pyszczka"  jest mała biała/jasnoróżowa kropka
  jest mała biała/jasnoróżowa kropka  
   
 
 A mnie tu dawno u Ciebie nie było, i nawet zakupy przegapiłam, a tu taka śliczna cacunia mutacanka
 A mnie tu dawno u Ciebie nie było, i nawet zakupy przegapiłam, a tu taka śliczna cacunia mutacanka  na takie cudo to się jeszcze kiedyś skuszę, no i turbiniaki
 na takie cudo to się jeszcze kiedyś skuszę, no i turbiniaki  a psinkę to już chwaliłam, uwielbiam pieski. Mój bryko ma teraz radochę na śniegu, tarza się w  nim jakby orła chciał odbić
 a psinkę to już chwaliłam, uwielbiam pieski. Mój bryko ma teraz radochę na śniegu, tarza się w  nim jakby orła chciał odbić 

 Ja muszę zrobić trochę miejsca na nowe nabytki, ale też już mam listę nowości do zakupienia na wiosnę
 Ja muszę zrobić trochę miejsca na nowe nabytki, ale też już mam listę nowości do zakupienia na wiosnę  
  
   Jak wyjdziemy na dwór cieszy się jak dziecko i nie chce wracać do domu, a jak już wróci to z toną śniegu na sobie
  Jak wyjdziemy na dwór cieszy się jak dziecko i nie chce wracać do domu, a jak już wróci to z toną śniegu na sobie  Niestety u nas (jak na razie) śniegu nie dużo i nie da się kopać w zaspach, aż do samej ziemi
  Niestety u nas (jak na razie) śniegu nie dużo i nie da się kopać w zaspach, aż do samej ziemi  
 