Polikola - parapetowce

[Karo]

Jak się ma taką ilość hibiskusów to chyba zawsze coś kwitnie?
Piękne są ... och...ach...
Dobrze chyba ,że mam daleko i nie po drodze do marketów i kwiaciarni...
Akcja grupowych zakupów ? Czy już była takowa na forum?

[polikola]

faktycznie u mnie ciągle coś kwitnie, jeden kończy to następny zaczyna no i storczyki dopełniają efektu
odległość nie ma tu żadnego znaczenia, wiosną hibiskusy się przycina i robi sadzonki musiałabyś w ogóle na forum nie wchodzić, żeby nie kusiło
co do grupowych zakupów - widziałam akcję grupowego zamawiania róż, na hibiskusy mam za krótki staż

[polikola]

moje dwa hibiskusy mimo przesadzenia dalej chorują ;( zdjęcia wrzuciłam w ogólny wątek hibiskusowy, mam nadzieję, że ktoś coś pomoże

[tesia39]

Mam nadzieję że uda Ci się je uratować

[polikola]

moje hibiskusy obecnie kwitnące:



dwa w pąkach:


dwa chore hibiskusy przestały zrzucać liście (po oprysku), ale rokowanie nadal jest ostrożne

Nelly Isler zaczyna otwierać kwiaty z kolejnego pędu


Moja nowość - Cambria

[Niunia1981]

O ja Rewelka
Szczena na podłodze

[IkaD]

Cudowne kwiaty hibiskusów i storczyków trzymam kciuki za 2 chorowitki ,zeby szybko wracały do formy

[duju]

Wszystkie kwitnące super

[tesia39]

Ależ piękne hibcie

[Nolinka]

Ale piękne kwiaty cambria jest śliczna a hibki jej wcale nie ustępują urodą

[pio237]

Piękne hibiskusy, żółty najfajniejszy .

[polikola]

Niunia 1981 - dziękuję bardzo u Ciebie też jest co podziwiać

IkaD - chorowitki wypuszczają młode listki, które wyglądają nieźle i mam nadzieję, że najgorsze już za nimi

duju - dziękuję

tesia39 - czekam na zdjęcie Twojego kwitnącego, na pewno super widok będzie

Nolinka - cambria została nabyta przez czysty przypadek, chociaż raz mi się trafiło znaleźć się w sklepie w odpowiednim momencie, Twoje hibiskusy chyba wykazują chęć do przyjęcia się, bo wydaje mi się, że sadzonki mają nowe przyrosty

pio237 - dzięki, żółty jest też najmniej kapryśny i nie miałam z nim żadnych problemów od początku

[szarotka66]

Hibiskusy rewelacyjne, widać, że umiesz się nimi zająć, bo one to raczej kapryśne są. przynajmniej ja mam takie doświadczenia.

[tesia39]

Niestety mój na razie wszystkie pąki zrzuca

[polikola]

szarotko - z nimi to jak z ludźmi, jeden jest pozytywnie nastawiony do życia i cały czas się uśmiecha kwiatkami, inne kapryszą i się obrażają, można tylko cierpliwie znosić ich fochy, też się trochę obrazić i od razu zmieniają nastawienie

Tesiu - obraź się trochę na swojego hibiskusa, nie dotykaj go, nie obracaj, nie przestawiaj, nie zaglądaj do niego, nie zapomnij tylko o piciu dla niego i powinien zacząć współpracę (oczywiście jeśli przyczyną nie jest choroba czy szkodniki)

jeden z moich obrażalskich, który też mi swego czasu pąki zrzucał (zdjęcia z dzisiaj):