Musierowicz masz rację , te starsze miały niepowtarzalny klimat. Kłamczucha i Opium w rosole - rządzą! Leżąc w ciąży w szpitalu i wymiotując nad potęgę osładzałam sobie czas całą jej Jeżycjadą jaką posiadam.
Nie strasz ,że córki nie będą chciały jej czytać. Jest tyle książek z mojego dzieciństwa które bym chciała jej pokazać! Jej pokolenie pewnie będzie demotywatory na facebooku czytać zamiast książek

Szwaja Ci nie podeszła ? Tak jak Bejka ją uwielbiam - pamiętasz co czytałaś ? polecam przede wszystkim Gosposię prawie do wszystkiego oraz Zupę z ryby fugu. Choć ona a bardzo wyrównany poziom.
Bejka Kalicińska i Rozlewisko to mistrzostwo świata!
A wiecie co ? Grochola jakoś mnie nie zachwyca.
Delosperma to rodzinne miasto mojego T ! witaj u mnie
