Olu bo to zależy jak mocno były uszkodzone korzenie.Najbardziej mnie zaskoczył Abrahamek.Pięknie ruszył,doszedł do pąków i klapa.Jak go wykopywałam to miał ogromne korzenie i bardzo głęboko.Był super przykryty ,jak on mógł przemarznąć.A obok roczne angielki i przeżyły.
Majka ja myślę że ta zima zweryfikuje jeszcze te róże które przeżyły.Wiosną się okaże.
Jadziu to co padnie jeszcze, to trudno.Zobaczymy co zima przyniesie,pewnie wszystkie słabe i bidulki polecą.Wiosną dopiero uzupełnimy resztę i wtedy dopiero będzie OK.
Mój Red Eden posadzony jesienią.
Red Eden
Heritage ,już dwa razy przycinana.
Heritage
Trzy szt, Wnichester Cathedral od wiosny cięgle przycinane i podlewane,teraz troche lepiej wyglądają i mają nawet pączki kwiatowe.W ubiegłym roku miały ponad 1 m wysokości. W tym cieniutkie sierotki.
Winchester Cathedral
Ubiegły rok.
Ubiegły rok i pierwsze kwitnienie
Jakoś wątpię żeby te róże przetrwały zimę.
