Ogród Georginii ( Alicji) cz.3
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25223
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród Georginii ( Alicji) cz.3
Cześć Alu, czy jestes już przygotowana do zimy? Wszystkie prace zrobione?
Ja już prawie. Mam tylko do zadołowania jedną różę.
Ja już prawie. Mam tylko do zadołowania jedną różę.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród Georginii ( Alicji) cz.3
Gosiu sadzę jeszcze róże na bieżąco tak jak przychodzą.Co miałam przesadzić to już przesadziłam.Mam opielone,teraz tylko czekam żeby trochę obeschło i pozbieram liście które już opadły i oberwę te podejrzane od spodu.Do 20 listopada ma być w miarę ciepło więc nic na razie nie przykrywam.Oby nie było zbyt długo ciepło,bo obawiam się że może być powtórka z ubiegłego roku. 

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25223
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród Georginii ( Alicji) cz.3
Alu, ja czytałam, że to ma być najcieplejsza zima od dłuższego czasu. Tylko, żeby nasze róże zdążyły trochę odpocząć przed nowym sezonem
Ja nie zdążyłam przygotowac miejsca na nowe róże, więc je zadołuje. Liści z rabat nie sprzątam. Te co zgniją to będa jako papu, a reszta wisoną pewnie pójdzie na kompostownik. Może w końcu się dorobię

Ja nie zdążyłam przygotowac miejsca na nowe róże, więc je zadołuje. Liści z rabat nie sprzątam. Te co zgniją to będa jako papu, a reszta wisoną pewnie pójdzie na kompostownik. Może w końcu się dorobię

- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Ogród Georginii ( Alicji) cz.3
Małgosia będzie miała kompostownik
A myślałem, że cieplejszej zimy od ostatniej być nie może



A myślałem, że cieplejszej zimy od ostatniej być nie może

- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród Georginii ( Alicji) cz.3
Gosiu były już takie zimy,kilka lat temu jak zaczęłam urządzać ogród.To były lata 1998-2005 jak dobrze pamiętam .Najniższa temp. w zimie nie przekraczała - 20 . Miałam już pnące róże i bez zabezpieczania przeżywały i nie marzły.Natomiast dwa egzemplarze W.Szekspir dorosły mi do 2 m.i pięknie kwitły.Moje też niektóre róże będą zimowały posadzone w doniczkach i część muszę zadołować.Rabatka nad stawem jest nie dokończona bo jest usypana na skarpie a nawieziona ziemia ciągle osiada.Nie ma co sadzić na takiej rabatce bo i tak musiałabym przekopywać później róże żeby je wyprostować.Lepiej posadzić w doniczki i niech poczekają.To będzie dla nich mniejszy stres.
Gosiu chodzi mi o liście które zgubiły róże.Przed kopczykowaniem ,zawsze wszystkie wybieram spod róż i palę.Można opryskać wtedy róże, i ziemię pod nimi miedzianem i dopiero wtedy zakopczykować.
Liści zgubionych przez drzewa też nie zbieram bo to niemożliwe.Mam dookoła akacje i całe rabaty są zasypane maleńkimi listeczkami.Ale to nie przeszkadza ,wiosną jakoś ich już nie widać.
Kompostownik to u mnie rzecz nieodzowna,wszystkie reszki kuchenne są do niego wrzucane jak również niektóre chwasty z pielenia /te bez nasion/trawa z koszenia trawnika.Jesienią Zbysiu właśnie przesiał mi całą pryzmę kompostu.Oszczędnie nim gospodaruję bo chcę niektóre roślinki podsypać wiosną.. powojniki,piwonie,słabsze róże.Trochę podkradłam dla tych nowo posadzonych róż.Zmieszałam z obornikiem.Tylko nic nie mówię
bo M chce dać wszystko na wiosnę pod warzywa
Gosiu więc kopmostownik to dobra rzecz,miejsce na pewno się znajdzie.
Jacku ta ostatnia zima to raczej była katastrofa. Najlepiej jakby przyszła na początku grudnia, kilka stopni mrozu , sporo śniegu i trzymało tak do marca ,mróz nie większy jak -20 a potem przedwiośnie i wiosna.Tak by było idealnie.
Gosiu chodzi mi o liście które zgubiły róże.Przed kopczykowaniem ,zawsze wszystkie wybieram spod róż i palę.Można opryskać wtedy róże, i ziemię pod nimi miedzianem i dopiero wtedy zakopczykować.
Liści zgubionych przez drzewa też nie zbieram bo to niemożliwe.Mam dookoła akacje i całe rabaty są zasypane maleńkimi listeczkami.Ale to nie przeszkadza ,wiosną jakoś ich już nie widać.
Kompostownik to u mnie rzecz nieodzowna,wszystkie reszki kuchenne są do niego wrzucane jak również niektóre chwasty z pielenia /te bez nasion/trawa z koszenia trawnika.Jesienią Zbysiu właśnie przesiał mi całą pryzmę kompostu.Oszczędnie nim gospodaruję bo chcę niektóre roślinki podsypać wiosną.. powojniki,piwonie,słabsze róże.Trochę podkradłam dla tych nowo posadzonych róż.Zmieszałam z obornikiem.Tylko nic nie mówię


Jacku ta ostatnia zima to raczej była katastrofa. Najlepiej jakby przyszła na początku grudnia, kilka stopni mrozu , sporo śniegu i trzymało tak do marca ,mróz nie większy jak -20 a potem przedwiośnie i wiosna.Tak by było idealnie.

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25223
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród Georginii ( Alicji) cz.3
Liście różane tez wybieram, chociaz tego nie cierpię. To dla mnie najgorsza robota. Trzeba powolutku ostrożnie, żeby róży nie uszkodzić i siebie. A ja jestem pędziwiatr. Wolę robić wszystko szybko. dzisiaj też wybierałam. Tylko, że u mnie jeszcze pełno zielonyc. Mam nadzieje, że nie przyjdzie tego robić w mróz 

- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród Georginii ( Alicji) cz.3
Gosiu będziemy obserwować prognozy pogodowe,jeżeli będą się się zbliżać duże mrozy to trzeba będzie zacząć kopczykować i okręcać róże.póki co, jeszcze do 20 listopada ma być w miarę ciepło i mamy trochę czasu na sprzątnięcie i opryski.
Moje róże też jeszcze całe zielone i pewnie tak zostanie.Rabatowe się wiosną przytnie a u parkowych liście na wiosnę same opadną i będzie OK.
Moje róże też jeszcze całe zielone i pewnie tak zostanie.Rabatowe się wiosną przytnie a u parkowych liście na wiosnę same opadną i będzie OK.
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród Georginii ( Alicji) cz.3
Alicjo, u mnie też sporo zielonych liści na rożach, zostawiam je do wiosny. Mam jednak problem z okrywowymi - The Fairy, Kent, Heidetraum i Aspirin mają mnóstwo plam na liściach. Jest tego tyle, że nie sposób oberwać wszystkie
Co radzisz? Zostawić do wiosny, obciąć i opryskać wtedy, czy jeszcze działać teraz?
Pozdrawiam

Pozdrawiam

- maria.k55
- 1000p
- Posty: 1067
- Od: 24 maja 2009, o 16:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie
Re: Ogród Georginii ( Alicji) cz.3
Alicjo o jakich opryskach teraz wspomniałaś na jesieni.?
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród Georginii ( Alicji) cz.3
Kasiu ja bym się poświęciła i oberwała wszystkie chore i podejrzane liście.Bo naprawdę warto.Tak zrobiłam w ubiegłym roku a miałam wtedy prawie 300 róż.Miałam praktycznie już wszystkie choroby i róże wyglądały bardzo źle.Nawet Abrachamek miał taką rdzę że nawet jednego zdrowego liścia nie miał.Zajęło mi to dwa dni,bo część chorych liści sama opadła.Na rabatowych były tylko liście na czubkach więc co wyższe ścięłam o połowę,zrobiłam tzw. cięcie sanitarne.Wszystko spod róż wyzbierała i spaliłam.Potem wszystkie róże i ziemię pod nimi porządnie i obficie opryskałam Miedzianem.Dopiero potem zrobiłam kopczyki i okryłam róże.Wiosną po odkryciu kopczyków ,znowu zrobiłam oprysk Miedzianem.Potem ustaliłam na podstawie opisów co mam dać w kolejności.Pierwszy był Tiotar a następnie kilka razy Falcon .W tym roku wszystkie moje róże są zdrowe i zieloniutkie.Troszkę złapało tylko te które kupiłam w doniczkach i nie przeszły wszystkich oprysków ale to dosłownie po kilka listków ,które oberwałam i się skończyło.Troszkę rabatówki złapał mączniak prawdziwy ale opryskałam Falkonem i sobie poradziły.
Masz sporo róż więc lepiej zrobić to teraz, kiedy jeszcze choroby się nie rozprzestrzeniły.Potem może być gorzej. http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=392
Zobacz jak wyglądały moje róże w ubiegłym roku.
-- N, 11 lis 2012, 17:27 --
Marysiu przeczytaj ten post do Kasi.Teraz tylko oprysk Miedzianem ,robi się go gdy temp.wynosi +6 .Teraz jest dobra pogoda na to.Wiosną natomiast po odgarnięciu kopczyków a przed rozwojem liści.
Masz sporo róż więc lepiej zrobić to teraz, kiedy jeszcze choroby się nie rozprzestrzeniły.Potem może być gorzej. http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=392
Zobacz jak wyglądały moje róże w ubiegłym roku.
-- N, 11 lis 2012, 17:27 --
Marysiu przeczytaj ten post do Kasi.Teraz tylko oprysk Miedzianem ,robi się go gdy temp.wynosi +6 .Teraz jest dobra pogoda na to.Wiosną natomiast po odgarnięciu kopczyków a przed rozwojem liści.
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród Georginii ( Alicji) cz.3
Alicjo, dzięki za odpowiedź. Poczytałam o Twoich problemach w ubiegłym roku i zastosuję się do rady. Nie wiem jeszcze jak ugryźć ten temat, bo krzaki strasznie gęste wyrosły od wiosny, liście drobniutkie i osypują się łatwo, a wyzbierać wszystkie spod krzaka to w ogóle katorga
Może też wykonać sanitarne cięcie i przyciąć o połowę?
Mam jeszcze pytanie techniczne. Jakie stężenie Miedzianu stusujesz? Na opakowaniu nie wymienili proporcji dla róż ani innych roślin ozdobnych więc przyjęłam 15-20ml na 5 l, ale nie wiem czy dobrze zrobiłam. Wykonałam już jeden oprysk na te róże okrywowe tydzień temu i zastanawiam się nawet czy im nie zaszkodziłam, bo całe lato były zdrowe, a teraz jest masakra

Mam jeszcze pytanie techniczne. Jakie stężenie Miedzianu stusujesz? Na opakowaniu nie wymienili proporcji dla róż ani innych roślin ozdobnych więc przyjęłam 15-20ml na 5 l, ale nie wiem czy dobrze zrobiłam. Wykonałam już jeden oprysk na te róże okrywowe tydzień temu i zastanawiam się nawet czy im nie zaszkodziłam, bo całe lato były zdrowe, a teraz jest masakra

- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród Georginii ( Alicji) cz.3
Kasiu na róże dajemy 10 g środka na 5 l wody.Bo o ile mnie pamięć nie myli to miedzian jest w proszku,taki niebieski proszek.
Najlepiej by się przydały takie małe grabki na krótkim trzonku,łatwo się takimi liście wygrabia i nie kaleczy rąk.Chore liście dobrze usunąć bo nich siedzi najwięcej zarodników,no i na ziemi pod krzaczkami,dobrze żeby było czysto.Wtedy oprysk jest skuteczny.Przycinanie to ostateczność bo cięcie przed zimą osłabia rośliny i szybciej przemarzają.
Najlepiej by się przydały takie małe grabki na krótkim trzonku,łatwo się takimi liście wygrabia i nie kaleczy rąk.Chore liście dobrze usunąć bo nich siedzi najwięcej zarodników,no i na ziemi pod krzaczkami,dobrze żeby było czysto.Wtedy oprysk jest skuteczny.Przycinanie to ostateczność bo cięcie przed zimą osłabia rośliny i szybciej przemarzają.
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród Georginii ( Alicji) cz.3
Alicjo, ja mam miedzian w płynie. Taki niebieski gęsty płyn...
Możliwe, że przedawkowałam? 


- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród Georginii ( Alicji) cz.3
A wiesz jakie stężenie było tego płynu.Chyba miedzianem nie da się przedawkować.To raczej ekologiczny środek.Tak że nie martw się wszystko powinno być dobrze.
- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Ogród Georginii ( Alicji) cz.3
Alicjo nie dziwię się, że Twój ogród tak pięknie się prezentuje. Duża przestrzeń daje pole manewrom kwiatowym.
Mam jeszcze pytanie odnośnie miedzianu.
Piszesz, że dobrze jest poobrywać teraz chore liście na różach i zrobić oprysk miedzianem na róże.
Czy w sytuacji, gdy na krzaczku są jeszcze pączki, zapewne o tej porze się już nie rozwiną, należy je również ściąć czy pozostawić?
Mam jeszcze pytanie odnośnie miedzianu.
Piszesz, że dobrze jest poobrywać teraz chore liście na różach i zrobić oprysk miedzianem na róże.
Czy w sytuacji, gdy na krzaczku są jeszcze pączki, zapewne o tej porze się już nie rozwiną, należy je również ściąć czy pozostawić?
Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny