Dzień dobry w słoneczną niedzielę!

Dzisiaj krążę po ogródku i wcale nie chce mi się wchodzić do domu.
Zrobiłam kilka zdjęć dla Was.
Majorowo, na zdjęciu dla Ciebie widać kawałek skalniaka, a w samym centrum jest listek tulipanka, Czerwonego Kapturka, z charakterystycznymi plamkami. Świstak, nie świstak,

w każdym razie tulipanek rośnie tam sobie jakby nigdy nic, jakieś 80 cm nad poziomem gruntu. Jestem absolutnie pewna, że go tam nie sadziłam. Dlatego podejrzewam przeniesienie małej cebulki z kompostem.
Renik, dla Ciebie zamówiony płotek: czy ten miałaś na myśli? Nic szczególnego, to zwykłe panele z drutu, tylko przecięte wzdłuż na pół i pomalowane, żeby nie rdzewiały. Chciałam ochronić moje ziółka przed królikiem, ale nie bardzo mi wyszło, bo dziad przełazi między drutami. Muszę go podtuczyć, to nie przelezie.
Ewamaj, jeszcze nie doświadczyłam burzy tej wiosny. Pewnie w końcu się doczekam, ale muszę powiedzieć, że na rośnięcie wszystkiego i tak nie mogę narzekać. Na zdjęciu dla Ciebie kwitnąca śliwa, Węgierka Dąbrowicka. Ech, serce się raduje.

No i jeszcze sprawozdanie z wydarzeń rabatowych:
Druga rabata na dwóch kolejnych zdjęciach. To dwa jej krańce, bo pośrodku jest puste miejsce, pod ziemią są cebule lilii i frezji, i chyba czegoś jeszcze.
Według napisów na opakowaniach posadziłam tam: dwie róże De Lux (jest taka odmiana, czy tylko tak napisali dla reklamy?), irys Blue Denim, floks Blue, eukomis Autumnali i Comosa, frezja pojedyncza niebieska, zefirantes, ismena, irys Little shadow, iksje mieszane, kalla Crystal blush, ponadto jakaś żurawka (nie znam odmiany, ale jest ładna, kolorowa), lawenda (6 krzaczków), a między nimi śliczne dzwoneczki od naszej koleżanki z forum (dziękuję, Aniu!

). No, chyba wszystko.
A na tej pierwszej rabacie dosadziłam jeszcze w pustym kącie trzy roślinki: żagwin, miodunkę i floks-niespodziankę, bo nie wiem, jakiego będzie koloru.

Uff. No to teraz zdjęcia:
