U Oliwki - 2012
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: U Oliwki - 2012
Oliwko - mam ją drugi rok, kiedyś u Sipa udało mi się kilka ciekawych kupić. Miałam powiedzieć - Geshwindy są dostępne w Rosen Stange - mieli ładne krzewy.
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: U Oliwki - 2012

Agness - a co to były za odmiany? Może wielkokwiatowe? Te rzeczywiście są najmniej odporne i całkiem wymarzają. Natomiast inne grupy powinny z kopczykiem przetrwać. Mogą im pędy zmarznąć do ziemi, ale sam krzew powinien przeżyć.
Strasznie żal czytać o takich stratach...nie rezygnuj z róż jednak całkiem, tylko zastąp słabe naprawdę odpornymi, a nie będziesz się wiosną martwić.

Majko - moje plany są skromne i pod znakiem zapytania

Naprawdę nie wiem, co robię nie tak z austinkami i dlaczego nie chcą mi obficie kwitnąć.
Wiadomo że na początku to nawet 3 kwiaty na krzewie cieszą, ale z czasem to już niekoniecznie

Beato - mam tak samo. Zwykła plamista jest już wszędzie, odmiany ledwo, ledwo

Nie liczę, że coś fajnego mi wpadnie w łapy w mojej okolicy, bo widzę tam jedynie róże: pnące i rabatowe. Koniec opisu

Na moje oko te rabatowe to wielkokwiatowe w dodatku. Kiedyś mieli austinki w donicach, ale po 80 zł bodajże. Za skąpa jestem na takie rzeczy

Majko - porządne odporne odmiany pokazuje też Kamila, tam u niej wypatrzyłam Morden Blush chyba i coś jeszcze, czego nazwy nie pomnę, ale śliczne było.
Tak sobie wymyśliłam, że bardzo odporne to będzie "szkielet" ogrodu, czyli to, o co nie będę się musiała martwić nawet, jak przyziębi do -30. Niech sobie kwitną raz, mnie to nie szkodzi. Czasami jak czytam, jakie ludzie mają wymagania co do róż, to nie wiem czy się śmiać, czy płakać.

A inne, mniej odporne, to tylko dodatek, który czasami jest, a czasami go nie ma

Elsi - pooglądałam te zdjęcie i liście faktycznie podobne do Tereskowych, czerwone pędy też. Trzeba by sprawdzić, jakich ona ma rodziców. Ale to naprawdę ładna róża i chyba jesteś szczęściarą

Poszukam, gdzie się da. Chodzi mi jeszcze po głowie coś, co się nazywa rosa roxburgi Plena, ale to trzeba sprawdzić.
Ewo - o Shopshire to ja się już napisałam

Mam nadzieję, że Twoja będzie się lepiej sprawować.
Mary też może u mnie z 30 cm, ale jakoś nie uważam tego za sukces

Gosiu - to w tym sezonie powinny być kwiaty. czekam na nie z niecierpliwością, bo ja na nic nie liczę.
Wczoraj właściwie nie zaglądałam na forum, bo najpierw byłam odwiedzić koleżeństwo w pracy. Koleżeństwo stwierdziło zbiorowo, że dobrze wyglądam, co natychmiast obudziło moją podejrzliwość: czy ja przytyłam?

Potem byłam na wyciąganiu szwów i wszystko jest ok

A resztę dnia spędziłam w towarzystwie koleżanki mieszkającej w Anglii od kilkunastu lat i plotkowałyśmy długie godziny.
Fajnie jest mieć L-4. Od czasu do czasu

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: U Oliwki - 2012
Oliwko moje stare odmiany to rabatowe terminatorki, też nie wyglądają dobrzeoliwka pisze:![]()
Agness - a co to były za odmiany? Może wielkokwiatowe? Te rzeczywiście są najmniej odporne i całkiem wymarzają. Natomiast inne grupy powinny z kopczykiem przetrwać. Mogą im pędy zmarznąć do ziemi, ale sam krzew powinien przeżyć.
Strasznie żal czytać o takich stratach...nie rezygnuj z róż jednak całkiem, tylko zastąp słabe naprawdę odpornymi, a nie będziesz się wiosną martwić.![]()


-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: U Oliwki - 2012
Oliwko, ile lat ma Twoja Lykkefund?
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: U Oliwki - 2012
Śliczna jest ta róża Elsi.
Ciekawe, co to może być ?
Miłego L-4.

Ciekawe, co to może być ?
Miłego L-4.

- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: U Oliwki - 2012
Agness - zawsze sadziłam róże wiosną, nie ufając jakoś jesiennym nasadzeniom
Raz zrobiłam wyjątek i kilka po zimie padło, a inne nadal ledwo zipią.
Wiem, że generalnie poleca się termin jesienny, ale ja mam całkiem inne doświadczenia.
Raczej będę unikać tego jesiennego sadzenia.
Może dlatego Twoje austinki nie przeżyły? Z wyrzucaniem się nie spiesz, czasami w maju dopiero coś wypuszczają.
Małgosiu- tak około z 13 lat.
Krysiu - dziękuję
Zamierzam wyciągnąć moje mądre książki i przekartkować. Może coś znajdę.
Trop rodziców Tereski prowadzi donikąd, bo nie ma ich zdjęć na helpie. Z opisu jednego przodka można wykluczyć, a przy drugim opisu brak

Wiem, że generalnie poleca się termin jesienny, ale ja mam całkiem inne doświadczenia.
Raczej będę unikać tego jesiennego sadzenia.
Może dlatego Twoje austinki nie przeżyły? Z wyrzucaniem się nie spiesz, czasami w maju dopiero coś wypuszczają.
Małgosiu- tak około z 13 lat.
Krysiu - dziękuję

Zamierzam wyciągnąć moje mądre książki i przekartkować. Może coś znajdę.
Trop rodziców Tereski prowadzi donikąd, bo nie ma ich zdjęć na helpie. Z opisu jednego przodka można wykluczyć, a przy drugim opisu brak

- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: U Oliwki - 2012
Oliwko,
a może to jakaś z róż Alba ?
Lykke masz już 13 lat


Lykke masz już 13 lat


- lelumpolelum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1183
- Od: 28 maja 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności
Re: U Oliwki - 2012
Ta róża Elsi, a właściwie kwiat, skojarzyła mi się z Rosa majalis plena, którą też mam ze starego ogrodu. Widziałam ją tylko raz, przy wykopywaniu, a moja jest jeszcze mała, więc jestem mało wiarygodna
Porównajcie tutaj
http://www.roses.webhost.pl/2009/08/rosa-majalis-plena/

http://www.roses.webhost.pl/2009/08/rosa-majalis-plena/
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: U Oliwki - 2012
Jak dla mnie , to ta sama róża.
Beatko, jak Ci podrośnie, to mogłabym prosić o jakiś odrościk


Beatko, jak Ci podrośnie, to mogłabym prosić o jakiś odrościk


- lelumpolelum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1183
- Od: 28 maja 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności
Re: U Oliwki - 2012
Jasne, Krysiu, tylko weź pod uwagę, ze ona się może rozłazić, nie będzie szczepiona
Chociaż może demonizuję, tam, skąd ją wykopałam, była żywopłotem, który wybijał w trawie przy drodze, ale same róże były prawdopodobnie poniemieckie, więc sporo czasu im to zajęło 


- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: U Oliwki - 2012
Oliwko ja mam takie same zdanie, też u mnie jesienne nasadzenia źle się przyjmowały, róże zawsze sadzę wiosną, chociaż wtedy jest dużo mniejszy wybór....Te zeszłoroczne nasadzenia to z lata, róże rosnące w donicach , ładnie ukorzenione i kwitnące....ale to nie tylko one tak źle wyglądają, ale prawie wszystkie moje wieloletnie również w bardzo złym stanie, tylko co do nich to mam nadzieję, bo one zadomowione.....może przez to silniejsze....Ja myślę, ze przyczyna takiej opłakanej sytuacji to była bardzo ciepła zima....róże nie zahartowały się, niektóre do końca stycznia miały piękne zieloniutkie soczyste liście....i na takie nieprzygotowane do zimy róże przyszedł nagły silny mróz , brak śniegu i skutki są jakie sąoliwka pisze:Agness - zawsze sadziłam róże wiosną, nie ufając jakoś jesiennym nasadzeniomRaz zrobiłam wyjątek i kilka po zimie padło, a inne nadal ledwo zipią.
Wiem, że generalnie poleca się termin jesienny, ale ja mam całkiem inne doświadczenia.
Raczej będę unikać tego jesiennego sadzenia.
Może dlatego Twoje austinki nie przeżyły? Z wyrzucaniem się nie spiesz, czasami w maju dopiero coś wypuszczają.

- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: U Oliwki - 2012
Beato - jesteś wielka!
A ja coś bredziłam o rosa roxburgii
, na pociechę zostaje mi to, że też botaniczna dzikuska, więc mniej więcej w dobrym kierunku celowałam.
Elsi - to już masz nazwę dla swojego cudeńka.
Krysiu- no tak to wychodzi
Lykke to już dama w słusznym wieku
Agness - na pewno jest dużo racji w tym co piszesz. Do stycznia zimy nie było, a potem - 30.
Jestem ogólnie jednak dobrej myśli: te starsze może się będą długo zabierać, ale powinny dać radę.
Ze zdumieniem zauważyłam, że mocno chyba mi wymarzł Jacques Cartier
Jeden długi pęd coś puszcza, a inne nie...
Czekam nadal z cięciem, może się jeszcze ruszy.


Elsi - to już masz nazwę dla swojego cudeńka.

Krysiu- no tak to wychodzi


Agness - na pewno jest dużo racji w tym co piszesz. Do stycznia zimy nie było, a potem - 30.
Jestem ogólnie jednak dobrej myśli: te starsze może się będą długo zabierać, ale powinny dać radę.
Ze zdumieniem zauważyłam, że mocno chyba mi wymarzł Jacques Cartier

Jeden długi pęd coś puszcza, a inne nie...
Czekam nadal z cięciem, może się jeszcze ruszy.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: U Oliwki - 2012
Walu mój Jacques Cartier też nie za dobrze wygląda, niby chce coś wypuszczać ale tak jakoś licho to mu idzie. Chyba nie jest aż tak wytrzymały jak ogólnie się sądzi.
Do tej pory z reguły róże sadziłam tylko jesienią, rok temu sadziłam już kwitnące w lecie a teraz szaleję z sadzeniem. Jeszcze nie mam wyrobionego zdania w sprawie terminu sadzenia bo te zeszłoroczne letnie tak sobie przezimowały a jesienne dopiero się budzą. Za rok może dwa coś więcej może będę wiedziała.
Czeka co ciekawego Kamila nam zafunduje na jesienne zakupy, może będą jakieś śliczne terminatorki.
Do tej pory z reguły róże sadziłam tylko jesienią, rok temu sadziłam już kwitnące w lecie a teraz szaleję z sadzeniem. Jeszcze nie mam wyrobionego zdania w sprawie terminu sadzenia bo te zeszłoroczne letnie tak sobie przezimowały a jesienne dopiero się budzą. Za rok może dwa coś więcej może będę wiedziała.
Czeka co ciekawego Kamila nam zafunduje na jesienne zakupy, może będą jakieś śliczne terminatorki.

- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: U Oliwki - 2012
Oliwko, jak tam Twoja Cornelia?
Moja wypadła
Moja wypadła

- lelumpolelum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1183
- Od: 28 maja 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności
Re: U Oliwki - 2012
Wiesz, Oliwko, ja się tyle tej Rosa majalis naszukałam przy identyfikacji, że nawet takiej sklerozie się wbiło na twardy dysk
Co do terminu sadzenia, skłaniam się powoli ku teorii spiskowej, że jesienny został wymyślony przez hodowców, którym materiał musi zejść z pola, różnica w przyjmowaniu się jest ogromna
Elsi, skoro już masz tę różę i to dużą, powiedz, czy ona się rozłazi przez odrosty bardzo czy tylko trochę?

Co do terminu sadzenia, skłaniam się powoli ku teorii spiskowej, że jesienny został wymyślony przez hodowców, którym materiał musi zejść z pola, różnica w przyjmowaniu się jest ogromna

Elsi, skoro już masz tę różę i to dużą, powiedz, czy ona się rozłazi przez odrosty bardzo czy tylko trochę?