Ha ha ha dobre, fakt na tym forum nie jestem za długo Chociaż myślę, że ja się nie skuszę na fiołki. Tfu, tfu, hmmm tak samo na początku mówiłam o hojach A teraz się w nich zakochałam
Owszem, wielka. Jak dla mnie, ta hoja jest bezproblemowa, jak widać rośnie jak szalona. Muszę obmyślić plan na zmianę podpory, a przede wszystkim podjąć decyzję co do wielkości tej podpory.
Wiolu następnym razem jak będziesz ją obcinac to krzyknij mi głośno jest przepiękna
ja swoje też wciskam na siłę, i zaczynam się zastanawiac nad ograniczeniem odmian - kilku innych roślin niż hoje, begonie, fiołki i skrętniki już się wyzbyłam, ale moich ulubieńców zbyt szybko mi przybywa