Róże i nie tylko - rok 2012 część 1 - Gosia
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 1 - Gosia
Oliwko - Chianti na dole pędy ma 2 nowe oczka - będzie się rozgałęziać. Ponieważ pęd ma rok to raczej już zakwitnie. Z róż historycznych utknęła jeszcze Her Majesty i kilka innych róż w Serbii.
Asiu - w pełnym słońcu nie powinno się pryskać - musi być pochmurne niebo.
Asiu - w pełnym słońcu nie powinno się pryskać - musi być pochmurne niebo.
- jarko
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 685
- Od: 1 cze 2010, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 1 - Gosia
Do niedawna też byłem o tym przekonany, teraz mam powody sądzić, że nie do końca jest to prawdą.oliwka pisze: Jarko - a ja myślałam , że ropucha to same korzyści w ogrodzie
-- 23 mar 2012, o 23:25 --
lub po zachodzieDeirde pisze: Asiu - w pełnym słońcu nie powinno się pryskać - musi być pochmurne niebo.

- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 1 - Gosia
Albo rano,ale rosy być nie może.Chodzi tu o odpowiednią temp. 

- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 1 - Gosia
U nas w nocy jest już w dużym plusie - tylko na poniedziałek zapowiadają - 2 stopnie.
Jak tak dalej pójdzie to nie będę mogła wykonać tego oprysku z powodu liści na różach.
Jak tak dalej pójdzie to nie będę mogła wykonać tego oprysku z powodu liści na różach.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 1 - Gosia
Dziękuję bardzo za wyjaśnienia odnośnie oprysków. Mam jednak nadal jeszcze jedną wątpliwość. Czy jeśli wykonam oprysk w ciągu dnia (z zachowanie wszelkich wytycznych odnośnie temp. itp.), a w nocy wystąpiłby przymrozek to wtedy oprysk diabli wzięli ? Bo u mnie czasami prognozy się nie sprawdzają i lubi lekko przymrozić...
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 1 - Gosia
Bardzo interesują mnie te odmiany, które czekają u Ciebie na pierwsze kwitnienie - Chloris itd. Mam jeszcze małe doświadczenie i w związku z tym chciałabym zapytać - czy odmiany kwitnące raz, posadzone teraz, wiosną, mają szanse jeszcze w tym roku zakwitnąć? Czy są to bardzo małe szanse, albo takie przypadki w ogóle się nie zdarzają. W ubiegłym roku posadziłam wiosną kilka takich odmian ale mi nie zakwitły. Pewnie róża potrzebuje trochę czasu aby się ukorzenić, zadomowić... W tym roku przybędzie mi takich róż i chciałabym wiedzieć, czy jest chociaż cień szansy...
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 1 - Gosia
No to mam odpowiedzieć obu Asiom:
pierwsza Asia - w związku z temperaturą też się wstrzymam z pryskaniem choć zauważyłam że w programach ogrodniczych tak tego nie przestrzegają rygorystycznie. Najlepiej jednak poczekać jeszcze trochę - może za kilka dni nie będzie już przymrozków - przepraszam ale u mnie jest trochę inny klimat i tu mogły by doradzić Ci kobiety które maja trochę zimniej.
Asiu - z tym kwitnieniem róż nie powtarzających kwitnienia jest różnie - niektóre z nich kwitną w pierwszym roku - a miałam takie przypadki. Kiedyś kupiłam u Schultheisa róże francuską - Belle sans Flatterie i ona wydała 2 kwiaty choć one nie zakwitły - opadły. Jak pamiętam mój Raubritter od Sipa w pierwszym roku zakwitł tak jak Baron i Trigintipetala - ale np York and Landaster i Muscosa nie zakwitła od dwóch lat - nigdy nie zobaczyłam od nich kwiatów.
pierwsza Asia - w związku z temperaturą też się wstrzymam z pryskaniem choć zauważyłam że w programach ogrodniczych tak tego nie przestrzegają rygorystycznie. Najlepiej jednak poczekać jeszcze trochę - może za kilka dni nie będzie już przymrozków - przepraszam ale u mnie jest trochę inny klimat i tu mogły by doradzić Ci kobiety które maja trochę zimniej.
Asiu - z tym kwitnieniem róż nie powtarzających kwitnienia jest różnie - niektóre z nich kwitną w pierwszym roku - a miałam takie przypadki. Kiedyś kupiłam u Schultheisa róże francuską - Belle sans Flatterie i ona wydała 2 kwiaty choć one nie zakwitły - opadły. Jak pamiętam mój Raubritter od Sipa w pierwszym roku zakwitł tak jak Baron i Trigintipetala - ale np York and Landaster i Muscosa nie zakwitła od dwóch lat - nigdy nie zobaczyłam od nich kwiatów.
- peonia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1068
- Od: 26 mar 2006, o 11:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pólnocny wschód
- Kontakt:
Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 1 - Gosia
Witaj Deride w nowym Wątku, poczytam sobie i pooglądam , róze też.
Zaczęło się od rabaty-Beata Paulina
"Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo się przestają bawić."
Mark Twain
"Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo się przestają bawić."
Mark Twain
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 1 - Gosia
Witaj Peoniu i zapraszam do wątku, nie tylko różanego.
Mam do Was pytanie - jak radzą sobie u Was te róże od Austina? U mnie są trochę w gorszym stanie bo te z jesiennego sadzenia z Rosen Gonewein mają już liście. Te od Austina dopiero mają widoczne czerwone maleńkie oczka.
Mam do Was pytanie - jak radzą sobie u Was te róże od Austina? U mnie są trochę w gorszym stanie bo te z jesiennego sadzenia z Rosen Gonewein mają już liście. Te od Austina dopiero mają widoczne czerwone maleńkie oczka.
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 1 - Gosia
Gosiu, przykro mi, że tak słabo ruszają. Na pewno jeszcze zdążą odbić, może tylko z małym poślizgiem. Moja róża od A. wprawdzie nie austinka, ale póki co wyprzedziła wszystkie. na dowód - wstawiłam u siebie jej aktualne zdjęcie.
- hal1959
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8778
- Od: 13 mar 2008, o 19:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 1 - Gosia
Gosiu róże dostałam ,już posadzone.Tylko na Muscozę Alba czekam
.
Jakoś się pomieściły,a myślałam,że będę miała problem z miejscem
.
Dzięki

Jakoś się pomieściły,a myślałam,że będę miała problem z miejscem

Dzięki

-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 1 - Gosia
Gosiu, cały czas Cię czytam, chociaż nic nie piszę; uczę się od Was 

- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 1 - Gosia
Ładnie już rusza - The Nun - gorzej Grace. Te kupione później były u mnie podpędzone - stąd są te piękne pąki i liście.
Halinko - Muscosa alba ruszy w poniedziałek do Ciebie.
Gosiu - kiedyś Ty będziesz uczyć innych - kwestia nabycia doświadczenia.
Asiu - zaraz go zobaczę.
Halinko - Muscosa alba ruszy w poniedziałek do Ciebie.
Gosiu - kiedyś Ty będziesz uczyć innych - kwestia nabycia doświadczenia.
Asiu - zaraz go zobaczę.
- hal1959
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8778
- Od: 13 mar 2008, o 19:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 1 - Gosia
No to fajnie,do tej pory pomyślę gdzie by ją najlepiej posadzić,aby jej nie przesadzać 

- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 1 - Gosia
Gosiu,dzisiaj odkryłam róże i te kupione jesienią historyczne od Schultheis wszystkie przeżyły.Najsłabsza jest Rose du Roi ale już wypuściła dwa pączki z miejsca szczepienia.Więc wszystko dobrze.