Kobea i jej uprawa cz.2
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Nie pamiętam dokładnie ale chyba w zeszły weekend, na pewno nie na początku stycznia.
Prawdę mówiąc sama jestem zdziwiona, ale doniczka stała blisko kaloryfera, więc może dlatego dość szybko mi powschodziły nasiona.
Od kiedy sadzę nasiona kobei na sztorc, nie mam problemu ze wschodami.
Prawdę mówiąc sama jestem zdziwiona, ale doniczka stała blisko kaloryfera, więc może dlatego dość szybko mi powschodziły nasiona.
Od kiedy sadzę nasiona kobei na sztorc, nie mam problemu ze wschodami.
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
wysiałam 'na sztorc' tylko jedną paczuszkę nasion mieszanki kobei i wszystkie (5 szt) wykiełkowały po tygodniu. Nie spodziewałam się tak równomiernych i szybkich wschodów
mimo że ich łebki nadal tkwią w ziemi, w tej chwili już wiem że 4 z nich będą to kobee fioletowe, a jedna biała.
Jakby więc ktoś się głowił czy siać na sztorc jest to jak najbardziej prawidłowe.

Jakby więc ktoś się głowił czy siać na sztorc jest to jak najbardziej prawidłowe.
- maja79
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1924
- Od: 8 maja 2011, o 17:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielin Zachodniopomorskie
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Ja posiałam Kobee 19 stycznia...mam nadzieje że wzejdzie



Re: Kobea i jej uprawa cz.2
To ja zrobiłam kolejny eksperyment .
Jak juz pisałam wcześniej , dwie sadzonki mam od września i ładnie rosną . Ostatnio skróciłam je bardzo mocno do jakich 30 cm , ucięte pędy podzieliłam , włozyłam do wody i czekałam z kilka dni , wczoraj zerknęłam i są juz pierwsze korzonki.
Jak juz pisałam wcześniej , dwie sadzonki mam od września i ładnie rosną . Ostatnio skróciłam je bardzo mocno do jakich 30 cm , ucięte pędy podzieliłam , włozyłam do wody i czekałam z kilka dni , wczoraj zerknęłam i są juz pierwsze korzonki.

Aga
- dorkow0
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 17 sty 2013, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Samsu, gratuluję... Napisz proszę, w jakich warunkach przechowujesz tę mateczną Kobeę... Próbowałam zeszłego roku w piwnicy i nic nie przezimowało... Masz ją w domu, na parapecie, czy jak?
Będę siała znowu w tym roku, bo bardzo ją lubię, ale warto znać inne metody... 


Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Kobee trzymam na parapecie w mieszkaniu .Ma się bardzo dobrze .
W piwnicy miała dostęp do światła? , moze jej za zimno tam było ? . W mieszkaniu jest zdecydowanie cieplej niż w piwnicy.
W piwnicy miała dostęp do światła? , moze jej za zimno tam było ? . W mieszkaniu jest zdecydowanie cieplej niż w piwnicy.
Aga
- Tunia-mar
- 200p
- Posty: 206
- Od: 18 lut 2010, o 08:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Dziś wysiałam 8 nasion białej kobei:) Tak,tak już stoją przykryte folią w szafie:):):) Te cztery na parapecie rosną ładnie i dołączyła do nich piąta roślinka:)
- dorkow0
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 17 sty 2013, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Zimuje tam większość roślin doniczkowych, jak Pelargonie, Fuksje, Begonie i inne... Wyczytałam, że Kobeę też tak można... Jednak się nie sprawdziło... Nie mam miejsca w domu na zimowanie roślin, więc zostaje mi sianie jej co roku... Ale dziękuję za info... 

- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Witajcie
W ubiegłym roku pierwszy raz wysiałam kobeę. Tak się z nią namęczyłam, kilka miesięcy. U mnie są zawsze przymrozki do 15 maja, więc nie mogłam jej wcześniej wystawić a nawet potem jeszcze na noc okrywałam włókniną. Niestety obdarowała mnie dosłownie 5 kwiatami przez cały sezon.

W ubiegłym roku pierwszy raz wysiałam kobeę. Tak się z nią namęczyłam, kilka miesięcy. U mnie są zawsze przymrozki do 15 maja, więc nie mogłam jej wcześniej wystawić a nawet potem jeszcze na noc okrywałam włókniną. Niestety obdarowała mnie dosłownie 5 kwiatami przez cały sezon.
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
moja rosła w ogromnej donicy, w najcieplejszym i najsłoneczniejszym miejscu na ogrodzie, w załomie domu.
Twoja jest piękna. Taka jak powinna być.
Twoja jest piękna. Taka jak powinna być.
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Jeśli Cię to pocieszy Alicjo to ja miałam podobnie. Wysiałam wcześnie, rosła bardzo ładnie, i owszem. Ale miałam może dwa kwiatki. Miała sporo pąków ale one jakby zatrzymywały się w rozwoju. Dwie sadzonki rosły w 40 cm skrzynce balkonowej w miejscu słonecznym (zachód), choć być może trochę wietrznym. Ale nadal darzę ją wielkim uczuciem, choć jest to uczucie najwidoczniej wyłącznie jednostronne
i w tym roku również ją posiałam.

- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Dziewczyny, moja posadzona przy siatce od zachodniej strony. Nie była jakoś szczególnie pielęgnowana. Dostała nawóz długodziałający po posadzeniu i wodę jak reszta. Ziemia jest u mnie gliniasta. Jedno mogę podpowiedzieć, ponoć w donicy kobea rzadko ładnie kwitnie, bo to zbyt ekspansywne pnącze i buduje silny system korzeniowy. Nie sadziłam w donicach, więc nie potwierdzam, ale tak czytałam. Może spróbujcie posadzić ją do gruntu w tym roku?
ps. w guncie znosi też lekkie, majowe przmrozki. Nawet jeśli zbrązowieją jej listki, wypuszcza nowe
ps. w guncie znosi też lekkie, majowe przmrozki. Nawet jeśli zbrązowieją jej listki, wypuszcza nowe
