moje spełnione marzenie Małgocha 1960

[kamcia]

Małgosiu, aż tak bardzo się nie chciałam rządzić, ale następnym razem już o zgodę się nie będę pytać

Małgoś, zastanawiająca jest ta Twoja zachcianka o tej porze do biedronki po michałki? , Dobrze wiedzieć co lubisz , a i fajnie, że w końcu jesteś, bo dzisiaj coś się obijasz

[kasik 69]

Gosiu trzeba było kupić te roślinki zamiast Michałków ;:14nawet gdyby miały paść.

[malgocha1960]

Coś jestem dzisiaj nie w sosie,bo dostałam opr od nowego admina.

[kasik 69]

Gosiaczku jak by co,pisz na Pw

[Malgolinka]

Witaj Małgosiu, jak dzisiaj samopoczucie?
ja jeszcze powrócę do tematu juk.
Jak kupilismy dom to nawet nie wiedziałam że to są juki, po zimie były bardzo brzydkie i zupełnie nie przypominały dostojnych kwiatów, więc kazałam mojemu M, wykopać je w chol...., ale ku mojemu zdziwieniu odrosły, pewnie były małe odnóżki, wyrosły z nich piękne juki, ale nie kwitły. Po kolejnej zimie znowu wyglądały bardzo brzydko więc przycięłam je przy samej ziemi i mało że urosły bardzo dorodne to wszystkie zakwitły, nie mam pojęcia czy powinno się je przycinać, ale faktem jest że kwitły pięknie.
pozdrawiam i miłego dnia życzę

[Keetee]

Małgosia wstawaj

[magnolia15]

Małgosiu przyszłam do Ciebie z gorącą

[malgocha1960]

Malgolinko,mam ogromny niesmak,żeby poprawić sobie nastój kupiłam chyba ze 30 dag michałków i wszystkie połknęłam.Mam teraz straszne wyrzuty sumienia.Nic się nie poradzi na przerost ambicji nad formą.
Jukę dostałam latem 2009 r od koleżanki,która nie przywiązuje w ogóle uwagi do ogrodu.Ma ładną powierzchnię,ale tylko troche iglaków i trawę,żadnego kwiatka,żadnej rabaty.Była ta juka maleńka i strasznie korzeń pokaleczony,bo Mirek nie mógł tego wykopac,ziemia była gliniasta,strasznie zbita.Mam nadzieje,że ona potrzebowała te 2 lata na zregenerowanie sie i w tym roku zakwitnie,bo liście są ogromne i kępa rozrosła się pięknie.Jak nie to poszukam jej innego miejsca,nie wyrzucę,bo liście są też piękną ozdoba.Słońce ma tak od 12ej do wieczora,może ona woli cień?
Dziewczyny,jestem juz po kawie,trzeba uważać,bo Lucynka wyleciała stąd za kawusie.

[Malgolinka]

Witaj Małgosiu, my chyba teraz wszystkie przechodzimy zimową chandrę, zwłaszcza że taki minus za oknem, głowa do góry.
Moje juki rosną w bardzo słonecznym miejscu, ziemię mam ciężką, tłustą , zobaczę jak będą wyglądały na wiosnę " małe dzieci juki " jak będą ładne to mogę tobie przesłać

[malgocha1960]

To byłabym ci bardzo wdzieczna,to nie wiem dlaczego moja po 2 latach nie ma żadnych bocznych przyrostów.

[Malgolinka]

Małgosiu, przyznam się ze ogrodniczka ze mnie ' zielona' , moje juki po prostu sobie rosną, w tym roku będę je przesadzać to na pewno będę o tobie pamiętać :P

[Malgolinka]

a dziś rano na tvn24 była Maja w ogrodzie i mówiła o begoniach, zaraziłaś mnie tymi kwiatami, koniecznie muszę wybrać się do ogrodniczego po bulwy, przy okazji dowiedziałam się że nalezy je sadzić zagłębieniem do góry, czy Ty Twoje begonie masz kilka lat? Czy co roku kupujesz nowe?

[agatka123]

Witaj begoniowa królowo
Łepek do góry i nie nerwuj się

[malgocha1960]

Malgolinko,mój ogród ma 2 lata i begonie też,niektóre rok,a jak pisałam wcześniej ciotka moja miała na cmentarzu i na balkonie begonie kupowane z rynku takie kwitnące z siewu.One przez sezon wytworzą cebulkę,jesienia pojechałam do niej,zrbiłam porzadek z begoniami i w ten sposób mam juz około 40 cebulek.Ona co roku kupuje nowe sadzonki w maju,a ja jesienia bedę brała od niej cebulki.Nie wiem czy zakwitna pięknie od razu w tym roku,ale próbowac trzeba.
Agatko,na pewne choroby nie ma lekarstwa.

[Malgolinka]

Muszę spróbować z tymi begoniami. Ja z kolei będę próbowała z pelargoniami, zobaczymy co z tego wyjdzie, na jesieni poznosiłam moje jednoroczne do garażu, jak listki zżółkły to poskracałam gałązki, podlewam malutko ale już widać nowe przyrosty, na przełomie lutego i marca zamierzam porozsadzać nowe przyrosty do doniczek ( z pomocą ukorzeniacza ) mam nadzieję że się uda, moja mama tak zrobiła w zeszłym roku i miała piękne pelargonie małym kosztem.