Beatko, też tak chwilami miałam, i myśl, że już nie ma gdzie, nie ma jak..
A potem chwila i pyk..
Kupiona..
I szaleństwo w oczach, donica w jednej ręce, rydel w drugiej i bieg kłusem po ogródku
I zawsze gdzieś wcisnęłam
A i jeszcze donice są...
Joasiu, to Cappuccino
Piękna, obficie kwitnie, nie choruje prawie wcale (ciut, ciut, prawie nie widać), długo trzyma kwiaty.
Jestem bardzo zadowolona z tego krzaczka.
Izabelko 
, brak weny.. miałam na myśli, że nie mam weny do segregacji moich róż i opisów
Dzisiaj
Justynko, szczerze mówiąc, to u mnie mało które jednoroczne kwiaty się sprawdzają
Na początku są ładne, ale za szybko się rozrastają, zasłaniając to, co trzeba, część szybko przekwita i robi się brzydka. Dobrze spisuje mi się czarnuszka, za to niezbyt maciejka czy ogórecznik. Ładny jest, śliczne ma kwiatuszki, ale potem robi się wielkim potworem, który przewraca mi się na róże.