łałć

łałć
Z doświadczenia wiem, że ile by się tego miejsca nie miało, to i tak bardzo szybko się je wykorzysta. Rzecz w tym by piękne hobby nie przerodziło się w notoryczną harówkę. Jest to trochę tak jak z degustacją trunków a niespodziewanym wpadnięciem w nałóg, nie wiadomo kiedy przekracza się granicę.popiolek69 pisze:Podobać to się podoba że serio wybrzeże by obsadził ale z miejscem jak zwykle bidanyskadu pisze:To już dzisiaj powiem: Dużo Ci się podoba
Owszem trochę roślin mi się nazbierało ale nie uważam wszelkich prac przy nich za jakąś harówkę lub mękę, jak dla mnie jest to nadal pewna forma relaksu, odpoczynku i oderwania od codzienności. Czy jest to nałóg???? Jeśli tak to myślę że nie tylko ja na tym forum jestem nałogowcemHipnotyzer pisze:Z doświadczenia wiem, że ile by się tego miejsca nie miało, to i tak bardzo szybko się je wykorzysta. Rzecz w tym by piękne hobby nie przerodziło się w notoryczną harówkę. Jest to trochę tak jak z degustacją trunków a niespodziewanym wpadnięciem w nałóg, nie wiadomo kiedy przekracza się granicę.popiolek69 pisze:Podobać to się podoba że serio wybrzeże by obsadził ale z miejscem jak zwykle bidanyskadu pisze:To już dzisiaj powiem: Dużo Ci się podoba
W sumie to już ulubione pokazywałem bo są nimi wszystkie "czekoladowe" gatunki i odmiany czyli asterioidki, phaeodisca, cataphracta, grahliana, fajne też są klinglerianachromat pisze:No proszę - superpokaż kilka ulubionych ale podpisane bym wiedział co to
Stapeliowate również przeszły na tryb zimowynyskadu pisze:Konrad tyle masz pięknych roślin i nic nie pokazujeszjak Twoje stapeliowate?
Dziękuję za odwiedziny i odkurzenie wątkuSebek87 pisze:Rewelacyjne te cytrynowe.