Nasiona pomidorów- prawidłowe pozyskiwanie nasion i przechowywanie

[McMArchewka]

Szukałam i w internecie i na forum informacji o tym jak pozyskać i przechować nasiona do czasu ich wysiewu ale nic nie znalazłam. Wiem że tylko tyle że trzeba wyjąć nasiona z tych owoców, co trudne nie jest , ale co dalej? Czy je po prostu włożyć do czegoś, czy zasuszyć i jeśli tak to jak je zasuszyć i w jakich warunkach przechowywać. Byłabym bardzo wdzięczna gdyby ktoś napisał jak to się robi.

Pozdrawiam Beata

Proste; wystarczy z owocu wybrać nasiona, porządnie wysuszyć, zapakować do papierowej torebki, opisać i gotowe.

[kontener22]

z papryki to prosta sprawa, gdy się nudziłem zimą w zeszłym roku to kupowałem w sklepach spożywczych różne odmiany owoców, wyciągałem nasiona, suszyłem i siałem do doniczek, prawie wszystkie wschodziły, a potem owocowały. Do gruntu to niewiele odmian się nadaje. Z pomidorów sklepowych też można pozyskiwać nasiona do doniczek, do uprawy gruntowej lepiej nie, szkoda czasu, bo nie wiadomo co to za odmiany i czy się sprawdzają u nas.

[zuzia55]

napisał(a):
Trochę przyklejonego ewentualnie papieru nie wpływa na zdolność kiełkowania nasion.


Czyli- nasiona na taśmie. Po co odklejać nasiona ?. Pociąć tylko kartkę na paski i...do ziemi

Jeszcze lepiej policzyć po 5 ziarenek i na następną akcję jak znalazł...

[McMArchewka]

Mam pytanie, czy jeśli chcę zebrać nasionka pomidorów z moich ogródkowych pomidorków powinnam je oczyścić z tej śliskiej osłonki czy wysuszyć je razem z tą osłonką ?

Ja suszę razem z tą osłonką, tylko oczywiście oddzielam od miąszu owocu.

[Dancysia]

Co to znaczy przefermentować przez kilka dni ? Ja jak zostawiłam nasionka na kilka godzin w wodzie , to wypuściły kiełki.

[jarson64]

Co to znaczy przefermentować przez kilka dni ? Ja jak zostawiłam nasionka na kilka godzin w wodzie , to wypuściły kiełki.

Świeże nasionka oddzielone od miąższu w zależności od ilości, wkładam do kieliszka, literatki, dolewam kapkę wody, przykrywam i pozostawiam na 48 godzin do przefermentowania, później na sitko i przepłukuję. Tak oczyszczone rozkładam np na talerzyku i suszę.

[Dancysia]

To właśnie tak zrobiłam i po kilku godzinach pojawiły się kiełki [pomidor San Marzano ] Najgorzej ,że to był ostatni pomidor i z nasion nici.

[jarson64]

Wiele razy zbierałem nasionka z pomidorków koktajlowych, malinowych, i nigdy nie miałem takiego przypadku. Jedyne wytłumaczenie to, że pomidorek był już prze dojrzały, podfermentowany, nic innego nie przychodzi mi do głowy.

[NITKA]

Chyba było dokładnie tak jak pisze Jarson. Ja oczyszczam nasionka dokładnie tak samo. Wkładam je do małego słoiczka zalewam wodą i odstawiam na noc. Na drugi dzień płuczę na sitku, potem rozkładam każde nasionko oddzielnie na talerzyku i stawiam na akwarium. Po dwóch godzinach paznokciem odrywam nasionka od talerzyka mieszam i zostawiam jeszcze na chwilę, potem do opisanego pojemniczka i gotowe. Czasem zdarzył mi się zostawić nasionka na dłużej, ale nigdy nie miałam przypadku, aby puściły kiełki.

[Dancysia]

ha, ha ! Zjadłam go osobiście i nie wykazywał oznak fermentacji . Był świeżutki i jędrny. Dlatego wolę sposób taki jak podaje Mirzan.

[MENA515]

To właśnie tak zrobiłam i po kilku godzinach pojawiły się kiełki [pomidor San Marzano ] Najgorzej ,że to był ostatni pomidor i z nasion nici.

Ha :P Miałam tylko jeden taki przypadek z którąś z odmian. Ale byłam zdziwiona ... Tylko to nie było kilka godzin,trochę dłużej...

[NITKA]

Pomysłów kilka, grunt to wybrać odpowiedni dla siebie. Namoczenie nasionek powoduje, że potem wystarczy jedno przepłukanie na sitku, bez namaczania trzeba tą czynność powtórzyć kilka razy, no chyba, że nie zależy nam na idealnie czystych nasionkach. Ja chciałam wysłać nasionka na akcję, więc zależało mi żeby były ładne i czyściutkie. :P

[Rumianka]

Dancysiu, mnie się trafił rok temu taki pomidor- cudak ; mąż pokroił w plasterki i mówi , że on jest robaczywy. Po dogłębnym obejrzeniu ,stwierdziliśmy, że to są skiełkowane nasionka. Dwa z nich posiałam i wyrosły niezłe pomidory, tylko jak na moją szklarnię za niskie. Może ten Twój pomidor chciał się już rozmnożyć? Pozdrawiam, Bożenka.

[Dancysia]

masz rację przecież to był rodowity Włoch . Tylko szkoda że to był pażdziernik.

[Rumianka]

Moj pomidor wybrał lepszy termin na rozmnażanie , to było na przełomie lutego i marca. B.