Mały sucholubny zbiorek
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Mały sucholubny zbiorek
Największe krowy miały około 40cm średnicy i do metra wysokości, ale tylko na jednym stanowisku. Standard to ok. 30cm średnicy i pokrój kulisty a nie kolumnowy. Te największe roślinki mają ponad 100 lat. Widziałem podobnej wielkości egzemplarz w Czechach i wg właściciela sprowadzony był do Europy w latach 30. ubiegłego wieku jeszcze przez samego A.V.Frica już jako spora roślina.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20312
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Mały sucholubny zbiorek
Miał...Henryk miał pokaźne okazy w kolekcji
Podczas pamiętnej zimy 2009-2010 kiedy to wymarzły mi wszystkie stare gymno również te udały się do krainy wiecznego kwitnienia...

- chaveiro
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1135
- Od: 26 sie 2011, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytom, Śląsk
Re: Mały sucholubny zbiorek
właśnie przeglądam ten wątek od początku do końca i trafiłem tusokolica pisze:W końcu udało się odwiedzić gliwicką palmiarnię. Szczerze mówiąc, myślałam, że dużo więcej tam zobaczę, albo chociaż okazy ogólnie niedostępne. Takich nie znalazłam. Za to ogólne wrażenie dość mierne. Powyciągane Mammillarie:
Powyciągane Astrophytum:
I nawet Euphorbia stożkowata:
Jednak miło popatrzeć na wiekowe egzemplarze:
![]()
![]()
Wróciłam z pustymi rękami, ponieważ sklepik był zamknięty

sklepik chyba bardzo rzadko tam jest otwarty, ja byłem w tamtym roku też jakoś w wakacje i też zamknięte tam było roślinki też nie w najlepszym stanie były, ale po twoich zdjęciaćh widzę że lepiej niż w poprzednim roku wtedy jeszcze gorzej wyglądało tam
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mały sucholubny zbiorek
Dziękuję Wam za pochwały.
Dopadło mnie niedzielne lenistwo i po prostu nie chce mi się pstrykać zdjęć
Mariusz jak już pisałam i na mnie nie wywarło to dużego wrażenia. Ale tak po prawdzie, to roślinki tam, prawdopodobnie wyglądem zbliżone są do naturalnych. A że my widujemy głównie okazy hodowane w sztucznych warunkach i z reguły małe, młode, to ten widok może wydać się dziwny.
Cierpliwościtheoria_ pisze:ale olbrzym, jestem ciekawa co tam jeszcze ciekawego znalazłaś


Nawet mnie to dziwi, ponieważ ze swoich spostrzeżeń, mogę powiedzieć, że akurat te egzemplarze są dość łatwo dostępne, nie tylko u handlarzy sieciowych, ale i w marketach czy kwiaciarniach.blabla pisze:To jedno z najpopularniejszych gymno w naturze. W pewnych rejonach Argentyny chyba łatwiej wymienić stanowiska na których ono nie wystepuje, bo właściwie rośnie wszędzie. Ciekawe jest to, że często poszukiwane i cenione w kolekcjach kaktusy to takie straszne chwasty w naturze. Niech przykładem będą choćby Parodia maassii, Lobivia ferox, Cumulopuntia boliviana, Echinopsis leucantha, Oreocereus celsianus czy nawet Rebutia (Mediolobivia) steinmannii.
Nie po raz pierwszy słyszę o zmarnowaniu kolekcji, lub jej części, w okresie zimowania. Nie ukrywam, że trochę mnie to niepokoi i mam pewne zawahania. Pewnie w najbliższym czasie wrócę do tematu i poproszę o jakieś porady.hen_s pisze:
Podczas pamiętnej zimy 2009-2010 kiedy to wymarzły mi wszystkie stare gymno również te udały się do krainy wiecznego kwitnienia...
Mariusz jak już pisałam i na mnie nie wywarło to dużego wrażenia. Ale tak po prawdzie, to roślinki tam, prawdopodobnie wyglądem zbliżone są do naturalnych. A że my widujemy głównie okazy hodowane w sztucznych warunkach i z reguły małe, młode, to ten widok może wydać się dziwny.
- chaveiro
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1135
- Od: 26 sie 2011, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytom, Śląsk
Re: Mały sucholubny zbiorek
Z pewnością tak jest, a dodatkowo podejrzewam że to nie są rośliny, które mają po kilka lat jak te w które się zaopatrujemy tylko po kilkanaście lub kilkadziesiąt i wyglądają jak wyglądają, ale jak już napisałem w tamtym roku wyglądało tam wśród kaktusów gorzej niż na tych zdjęciach z tego roku
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Mały sucholubny zbiorek
Bynamniej nie. To są powyciągane rośliny, które zupełnie nie przypominają tych z natury. Niestety rzeczywistość tego typu palmiarni jest taka, że najczęściej pracujący tam ludzie nie mają takiego serca do rosnących tam roślin jak prywatni kolekcjonerzy i choć rośliny są stare to niestety bardzo często zaniedbane i źle opisane. Do tego dochodzą złe warunki uprawy - brak światła i zbyt wysoka temperatura zimą co ma fatalny wpływ na wygląd i kondycję roślin.sokolica pisze:Mariusz jak już pisałam i na mnie nie wywarło to dużego wrażenia. Ale tak po prawdzie, to roślinki tam, prawdopodobnie wyglądem zbliżone są do naturalnych. A że my widujemy głównie okazy hodowane w sztucznych warunkach i z reguły małe, młode, to ten widok może wydać się dziwny.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mały sucholubny zbiorek
W sumie na początku tak mi się wydawało, jednak skąd miałabym wiedzieć, jak wyglądają dorosłe rośliny w naturalnym środowisku... Tak, jak pisałam x czasu temu, wydały mi się brzydkie, ale nie mnie wyrokować, jak one powinny wyglądać.
Coś tam mogę pokazać... Począwszy od tych najbardziej powszechnych:
Gymnocalycium horstii

I popularne tu ostatnio Gymnocalycium cardenasianum
(Wzięłam, aby mieć rzeczywiste porównanie z tym nieszczęsnym G. ritterianum, a także G. spegazzinii.)

Coś tam mogę pokazać... Począwszy od tych najbardziej powszechnych:
Gymnocalycium horstii


I popularne tu ostatnio Gymnocalycium cardenasianum
(Wzięłam, aby mieć rzeczywiste porównanie z tym nieszczęsnym G. ritterianum, a także G. spegazzinii.)


- Spy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1860
- Od: 25 lip 2009, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Mały sucholubny zbiorek
Hehe śmieszny ten horstii. Teraz będę mówić: ciernie do góry! Będzie dobrze.
A cardenasianum to Ci się trafił. Solidne ma ciernie.
aha, znalazłem ciekawą stronkę ze zdjęciami gymno w naturze. klik

A cardenasianum to Ci się trafił. Solidne ma ciernie.
aha, znalazłem ciekawą stronkę ze zdjęciami gymno w naturze. klik
Pozdrawiam. Krzysztof.
/Pustynni Strażnicy/
/Pustynni Strażnicy/
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20312
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Mały sucholubny zbiorek
Magdo - teraz śliczne i PEWNE gatunkowo rośliny pokazałaś. Pomyłki być nie może.
G. cardenasianum cudowne!!
Teraz mądrzejszy o tamto doświadczenie jeszcze lepiej przygotowuję się do każdej kolejnej zimy. Tyle, że straty wtedy poniesione są właściwie nie do powetowania bo straciłem 30to letnie i starsze rośliny. :x

G. cardenasianum cudowne!!

No cóż, jak masz wiele kasy to nie masz żadnych problemów bo dogrzejesz elektrycznie tyle aby rośliny bezpiecznie przeżyły zimę. Jeśli jest troszkę inaczej... trzeba czasem ryzykować. I którymś razem przy naprawdę dużych mrozach może sie nie udać. Mnie udawało się ponad 25 lat, aż w końcu podstępny mróz zatryumfował.Nie po raz pierwszy słyszę o zmarnowaniu kolekcji, lub jej części, w okresie zimowania. Nie ukrywam, że trochę mnie to niepokoi i mam pewne zawahania.

Teraz mądrzejszy o tamto doświadczenie jeszcze lepiej przygotowuję się do każdej kolejnej zimy. Tyle, że straty wtedy poniesione są właściwie nie do powetowania bo straciłem 30to letnie i starsze rośliny. :x
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mały sucholubny zbiorek
Krzysiek właśnie wyświadczyłeś mi wielką przysługę tym linkiem
Henryku akurat te są tak charakterystyczne, że trudno byłoby o pomyłkę
A co do zimowania... Nie wiem, czy dobrze kojarzę, że Gymno (które u mnie zdecydwanie przeważają) potrzebują temp w granicach 7-10 stopni. No i tu mam mały problem. Są trzy opcje na zimowisko:
1. Piwnica, ale jakby z urzędu skreślam, ponieważ utrzymuje się tam wilgoć.
2. Klatka schodowa, co jest dość ryzykownym posunięciem, w obawie o inwazję sąsiadów. Chyba, że zamknę rośliny w jakiejś skrzyni, czy czymś podobnym. Ale to wiąże się z ograniczonym dostępem powietrza, o świetle nie mówiąc.
3. Strych, gdzie jest zimno, sucho i jasno. Tyle, że przy kolosalnych mrozach, tam prawdopodobnie temp spada w granicach zera. Ewentualność jest taka, że postawię rośliny na jakimś regale przy kominie od którego bije ciepło z centralnego. Nie bezpośrednio, ale w jakiejś odległości. Jednak w przypadku słabej zimy, może się okazać, że tak ulokowane będą miały za ciepło
No i zaczynam się zastanawiać, czy najbezpieczniej nie będzie przechować ich w domu...

Henryku akurat te są tak charakterystyczne, że trudno byłoby o pomyłkę

A co do zimowania... Nie wiem, czy dobrze kojarzę, że Gymno (które u mnie zdecydwanie przeważają) potrzebują temp w granicach 7-10 stopni. No i tu mam mały problem. Są trzy opcje na zimowisko:
1. Piwnica, ale jakby z urzędu skreślam, ponieważ utrzymuje się tam wilgoć.
2. Klatka schodowa, co jest dość ryzykownym posunięciem, w obawie o inwazję sąsiadów. Chyba, że zamknę rośliny w jakiejś skrzyni, czy czymś podobnym. Ale to wiąże się z ograniczonym dostępem powietrza, o świetle nie mówiąc.
3. Strych, gdzie jest zimno, sucho i jasno. Tyle, że przy kolosalnych mrozach, tam prawdopodobnie temp spada w granicach zera. Ewentualność jest taka, że postawię rośliny na jakimś regale przy kominie od którego bije ciepło z centralnego. Nie bezpośrednio, ale w jakiejś odległości. Jednak w przypadku słabej zimy, może się okazać, że tak ulokowane będą miały za ciepło

No i zaczynam się zastanawiać, czy najbezpieczniej nie będzie przechować ich w domu...
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Mały sucholubny zbiorek
Ja bym spróbował przezimować gymnaki na strychu. Po pierwsze większość z nich spokojnie powinna wytrzymać temperatury bliskie zera - wszystkie gymno z Argentyny powinny to znieść. Po drugie można pomyśleć o jakimś zabezpieczeniu na wypadek mrozu: czyli jakiś termostat + nagrzewnica na prąd. Koszt takiego zestawu nie powinien przekroczyć 100zł a rachunek dodatkowo zużytego prądu to pewnie też nie więcej jak 50zł w skali roku.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20312
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Mały sucholubny zbiorek
Tomek dobrze pisze.
Moje gymno przemarzły przy temperaturze ok. -8-10 stopni. Poniżej zera to na dolnej półce gdzie stoją jest często.
Ja sam zastosowałem teraz dmuchawę z termostatem. Włącza się w okolicy zera, chwilę pochodzi i się wyłącza. Tyle, że dołożyłem styropian na szybę od dołu i to zdecydowanie temperaturę podnosi. "Aż" o 3-4 stopnie ale to też dużo.
Też doradzam ów strych - z dala od źródła ciepła bo takie różnice temperatur są nieprzewidywalne i mogą być potencjalnie szkodliwe.

Moje gymno przemarzły przy temperaturze ok. -8-10 stopni. Poniżej zera to na dolnej półce gdzie stoją jest często.

Ja sam zastosowałem teraz dmuchawę z termostatem. Włącza się w okolicy zera, chwilę pochodzi i się wyłącza. Tyle, że dołożyłem styropian na szybę od dołu i to zdecydowanie temperaturę podnosi. "Aż" o 3-4 stopnie ale to też dużo.
Też doradzam ów strych - z dala od źródła ciepła bo takie różnice temperatur są nieprzewidywalne i mogą być potencjalnie szkodliwe.

- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mały sucholubny zbiorek
Tak Tomku, tylko że gdybyś Ty na próbę wyprowadził kilkadziesiąt swoich chwścików na niepewne warunki i by się straciły, to nawet byś nie zauważył ubytków w kolekcji. Dla mnie to byłaby klęska na całej linii
Tylko zimowanie w domu, chyba też gwarantem utrzymania roślin nie jest.
Pokombinuję, tak jak mi radzicie. Dziękuję

Tylko zimowanie w domu, chyba też gwarantem utrzymania roślin nie jest.
Pokombinuję, tak jak mi radzicie. Dziękuję

- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20312
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Mały sucholubny zbiorek
Prawdopodone jest, że przy zbyt ciepłym zimowaniu rośliny wyciągną się i nie zakwitną w sezonie...Tylko zimowanie w domu, chyba też gwarantem utrzymania roślin nie jest.

- chaveiro
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1135
- Od: 26 sie 2011, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytom, Śląsk
Re: Mały sucholubny zbiorek
Magdo, mam podobny dylemat, gdzie je przezimować, żeby było najlepiej, u mnie w grę wchodzą dwa warianty: 1 u mnie w piwnicy w bloku (tylko muszę ją załatwić sobie bo na razie nie mam jeszcze <krótko tu mieszkamy> tylko że w bloku piwnice owszem są suche, ale dość ciepło w nich jest) opcja 2 u rodziców na strychu w starej kamienicy i tu dylemat jak w twoim przypadku, czy jeżeli będzie sroga zima nic im nie będzie, ale sobie tak pomyślałem (czytałem w jakiejś literaturze), że kaktusy nie koniecznie muszą mieć światło podczas zimowania, a rośliny można nawet zimować bez substratu. Więc jest opcja taka, żeby spakować je do kartonu ten włożyć do drugiego większego między nimi powkładać np jakieś gazety, w końcu papier to dobry izolator i w takim kartonie z pewnością będzie temp. trochę wyższa niż na samym strychu, dodatkowo jeżeli są kominy z C.O (w twoim przypadku) to aż tak strasznie na takim strychu nie będzie więc opcja chyba jest tylko jedna STRYCH, a rośliny po takim przezimowaniu z pewnością będą ładnie kwitnąć (jedynie będzie trzeba co jakiś czas zaglądać czy nic się z nimi nie dzieje żeby w miarę szybko interweniować gdyby było coś nie tak)