On prosi o jeszcze.
Nie tylko liliowce część 12.
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Bajeczkę o zwierzaczkach przeczytałam wnusiowi.
On prosi o jeszcze.

On prosi o jeszcze.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Przebiegłam między różami i przy okazji wyrwałam co większe chwasty. Sieje mi się wierzba na rabatach. Niby wyrwałam wiosną, ale pogoda wybitnie sprzyja paskudzie
Chwila nieuwagi i wyrosną dzikie drzewska. Liliowce nie chcą się otwierać 
- Iwcia&Patyrek
- 500p

- Posty: 770
- Od: 5 sie 2007, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Grażynko miło jest pooglądac liliowce u Ciebie. Ja niedawno odkryłam, że darling dilema też pięknie pachnie:)... Chciałby się to wszystko na własne oczy zobaczyc i powąchac.
Pozdrawiam
Iwona
Pozdrawiam
Iwona
do szczęscia dużo nie potrzeba
Iwcia&Patyrek zapraszają
Iwcia&Patyrek zapraszają
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Lucynko - trzeba wyciąć przekwitnięte kwiatostany.
Także pędy jałowe czyli bez pąków.
Sporo róż u mnie nie rozwinęło do końca kwiatów bo dopadła ich pleśń.
To wszystko trzeba wyrzucić, żeby róże na nowo mogły wypuścić pędy kwiatowe.
Przydałby się też oprysk z grapefruita przeciwko grzybom, tylko że nie można go zrobić bo każdy dzień pada.
Oleńko - cieszę się, że wnusio zadowolony.
No to na dobranoc.
Jak miło na słoneczku posiedzieć i wygrzać kosteczki.

Ewuś - wierzba to dość ryzykowne drzewko w ogrodzie.
Wiem, bo też tak walczyłam ze swoją przy oczku aż w końcu wycięłam całkowicie.
U mnie też liliowce przystopowały.
Było zbyt zimno jak na nie, więc zahamowała się wegetacja.
Oby tylko nie zaczęły zrzucać pączków.
Iwonko - całkiem spora grupa liliowców pachnie.
Tylko nikt prawie nie zwraca na to uwagi.
Łany liliowców w arboretach - to też chciałabym zobaczyć.
Albo przynajmniej u jakiegoś hodowcy - to musi być cudny widok.
Także pędy jałowe czyli bez pąków.
Sporo róż u mnie nie rozwinęło do końca kwiatów bo dopadła ich pleśń.
To wszystko trzeba wyrzucić, żeby róże na nowo mogły wypuścić pędy kwiatowe.
Przydałby się też oprysk z grapefruita przeciwko grzybom, tylko że nie można go zrobić bo każdy dzień pada.
Oleńko - cieszę się, że wnusio zadowolony.
No to na dobranoc.
Jak miło na słoneczku posiedzieć i wygrzać kosteczki.

Ewuś - wierzba to dość ryzykowne drzewko w ogrodzie.
Wiem, bo też tak walczyłam ze swoją przy oczku aż w końcu wycięłam całkowicie.
U mnie też liliowce przystopowały.
Było zbyt zimno jak na nie, więc zahamowała się wegetacja.
Oby tylko nie zaczęły zrzucać pączków.
Iwonko - całkiem spora grupa liliowców pachnie.
Tylko nikt prawie nie zwraca na to uwagi.
Łany liliowców w arboretach - to też chciałabym zobaczyć.
Albo przynajmniej u jakiegoś hodowcy - to musi być cudny widok.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Hihihi...mnie tez spodobała się bajeczka o zwierzątkach
Kociaki słodkie i wytworne zarazem, a piesek/suczka inteligentne ma oczka
Grażynko hosty masz...do zakochania
Kociaki słodkie i wytworne zarazem, a piesek/suczka inteligentne ma oczka
Grażynko hosty masz...do zakochania
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Ba, żeby to moja wierzba... Za ogrodzeniem rosną drzewa sąsiada i tak naprawdę nie siewek wierzby się boję. Co jakiś czas z łomotem spada jakiś konar topoli-oby na niczyją głowę
Sama też mam-i uwielbiam-wierzbę, chyba przedwojenną, bo olbrzymia, ale za domem. Tam się nic nie sieje, czego sobie nie życzę 
-
Matrix2
- 500p

- Posty: 665
- Od: 29 sie 2010, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Ogród piękny, jamniczka urocza, a koty Grażynko to rasowe, czy z domieszką persa? Tak dostojnie wygladają ...
Rysiek
-
daffodil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Grażynko, kociaki i jamniczek przeurocze. A zdjęcie ciemnego futrzaka na błękitnej ławeczce jest po prostu cudowne 
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Hosty, żurawki, liliowce -same moje ulubione rośliny. Nic tylko je fotografowac, bo sa bardzo fotogeniczne.Jakoś w tym roku jakby mniej ślimaków, przynajmniej u mnie. A jeśli już są, to akurat biorą się do zjadania czegoś innego, a nie hostowych liści.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12863
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Cieszę się, że ogród jednak jakoś tę niepogodę przetrwał. Szkoda by było Kogrobuszu ? zwłaszcza że już i tak mocno doświadczył go rok ubiegły.
A kociaki jak i jamnik śliczne.
Pozdrawiam!
LOKI
A kociaki jak i jamnik śliczne.
Pozdrawiam!
LOKI
- bodzia3012
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5399
- Od: 10 wrz 2009, o 08:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Grażynko , ale pokaz liliowców, lilii cudny
U mnie w tej chwili leje i jest burza, a miało być tak ładnie . Od poniedziałku mam urlop , a tu pogoda psoci
przyjemności papa
U mnie w tej chwili leje i jest burza, a miało być tak ładnie . Od poniedziałku mam urlop , a tu pogoda psoci
przyjemności papa
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Dziś bez deszczu, nareszcie....
Iwonko - cieszę się.
Mój zwierzyniec jest cały dość inteligentny.
Kotka sama potrafi drzwi otwierać, druga włazi na mnie jak na drzewo nie bijąc pazurków w ciało, tylko trzymając się ciuchów, no a jamnisia to już temat na długie opowiadanie....
Ewka - no to niebezpieczne masz otoczenie.
Wierzba jak najbardziej tak, ale nie rozłogowa.
Matrix - co do kotów to Misia jest rasowcem bez dowodu, kotem norweskim.
Jej córka Kicia to już mieszaniec z dachowcem....
Widać to szczególnie po charakterze.
Asiu - to ulubione miejsce wysiadywania Kici.
Zwłaszcza w wieczornych promieniach słonka.
Wandziu - no to masz szczęście.
U mnie jednak wybierają zawsze hosty.
Loki - to prawda.
Zeszły rok był wyjątkowo niekorzystny.
W tym jest trochę lepiej, ale i tak ogród znowu ucierpiał.
Bożenko - miło mi.
To tylko burza, więc urlop zapowiada się słoneczny.
Miłego urlopowania.
No to wracamy do liliowców.
Pierwszy to następna siewka od Ismeny.
Wygląda na to ze to ev, średnica kwiatu 14 cm, wysokość około 70 cm.
Ciekawy kolor i nietypowy.
Pasuje do mojej kolekcji jak ulał.

Drugi to wszystkim znana Bonanza.
Starszy liliowiec, jednak niezawodny w kwitnieniu.
Dziecko Ferrica z 1954 roku.
Dormant, średnica kwiatu 13 cm, wysokość około60 cm.

Moja miła niespodzianka, która miała byc normalnym liliowcem a okazała się być bardzo przyjemnym pająkiem.
Niestety na razie NN.
Wielkość kwiatu 20 cm, wysokość około 60 cm.
Ale to jego pierwsze kwitnienie.

I jeszcze jeden.
Też starsza odmiana Chicago Royal Robe.
Dormant, średnica kwiatu 15 cm, wysokość około 60 cm.
Bardzo efektowny na rabacie, zwłaszcza w otoczeniu białych, blado różowych i morelowych kwiatów.
Niezawodny w kwitnieniu i zawsze zdrowy.

I kilka bukiecików.....

Iwonko - cieszę się.
Mój zwierzyniec jest cały dość inteligentny.
Kotka sama potrafi drzwi otwierać, druga włazi na mnie jak na drzewo nie bijąc pazurków w ciało, tylko trzymając się ciuchów, no a jamnisia to już temat na długie opowiadanie....
Ewka - no to niebezpieczne masz otoczenie.
Wierzba jak najbardziej tak, ale nie rozłogowa.
Matrix - co do kotów to Misia jest rasowcem bez dowodu, kotem norweskim.
Jej córka Kicia to już mieszaniec z dachowcem....
Widać to szczególnie po charakterze.
Asiu - to ulubione miejsce wysiadywania Kici.
Zwłaszcza w wieczornych promieniach słonka.
Wandziu - no to masz szczęście.
U mnie jednak wybierają zawsze hosty.
Loki - to prawda.
Zeszły rok był wyjątkowo niekorzystny.
W tym jest trochę lepiej, ale i tak ogród znowu ucierpiał.
Bożenko - miło mi.
To tylko burza, więc urlop zapowiada się słoneczny.
Miłego urlopowania.
No to wracamy do liliowców.
Pierwszy to następna siewka od Ismeny.
Wygląda na to ze to ev, średnica kwiatu 14 cm, wysokość około 70 cm.
Ciekawy kolor i nietypowy.
Pasuje do mojej kolekcji jak ulał.

Drugi to wszystkim znana Bonanza.
Starszy liliowiec, jednak niezawodny w kwitnieniu.
Dziecko Ferrica z 1954 roku.
Dormant, średnica kwiatu 13 cm, wysokość około60 cm.

Moja miła niespodzianka, która miała byc normalnym liliowcem a okazała się być bardzo przyjemnym pająkiem.
Niestety na razie NN.
Wielkość kwiatu 20 cm, wysokość około 60 cm.
Ale to jego pierwsze kwitnienie.

I jeszcze jeden.
Też starsza odmiana Chicago Royal Robe.
Dormant, średnica kwiatu 15 cm, wysokość około 60 cm.
Bardzo efektowny na rabacie, zwłaszcza w otoczeniu białych, blado różowych i morelowych kwiatów.
Niezawodny w kwitnieniu i zawsze zdrowy.

I kilka bukiecików.....

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Anitaaa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2512
- Od: 8 maja 2008, o 14:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujaws-pomor,okolice Brześcia Kuj.
- Kontakt:
Re: Nie tylko liliowce część 12.
,,Moja miła niespodzianka, która miała być normalnym liliowcem a okazała się być bardzo przyjemnym pająkiem.
Niestety na razie NN.
Wielkość kwiatu 20 cm, wysokość około 60 cm.
Ale to jego pierwsze kwitnienie.''

Prawie taki sam,ale nie jestem pewna
Po deszczu mogą być kolory ciemniejsze.
Wkleję dla porówna.
Lake Norman

Niestety na razie NN.
Wielkość kwiatu 20 cm, wysokość około 60 cm.
Ale to jego pierwsze kwitnienie.''

Prawie taki sam,ale nie jestem pewna
Wkleję dla porówna.
Lake Norman

- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Zobaczę jaki będzie następny kwiat rozwinięty przy słonku, wtedy łatwiej będzie porównać.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- biksi
- 100p

- Posty: 116
- Od: 6 mar 2011, o 23:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beograd/Serbia
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Postajem ljubomorna na vase hemerocallise,
stvarno su prelepi.
Pozdrav,
Biljana
stvarno su prelepi.
Pozdrav,
Biljana


