sama-mama pisze:Dzień dobry,
....
Ale ja nie o tym chciałam... Mam pytanie odnośnie Twojego sąsiedztwa. Nie ukrywam, marzę o własnym domku jednorodzinnym (nawet w wielkości kurnika), ...
Jak widać udało mi się spełnić marzenie (zresztą mało odbiegające od Twojego - dlatego też zastanawiam się nad drugą częścią pytania...)
Jestem rasowym mieszkańcem blokowiska...

dlatego też, jak to zazwyczaj jest z marzeniami, czar prysł gdy zostało ono spełnione.

Nie będę się rozpisywał nad argumentami bo i tak (wiem z autopsji) nie przekonam nikogo do moich racji. Wiem jedno, fascynującym jest gonić króliczka niż go złapać!

Z Własnego Domku ze schodkami zrobiła się wielka skarbonka bez windy

(Doceniasz szybko wielkość czynszu, na który do tej pory narzekałeś i błogość nie robienia i ciepełka w zimie bez palenia w kominku). Jak dom to na pewno parterówka, prawdziwa kotłownia z prawdziwym piecem i wszędzie podłogówka!
sama-mama pisze:
...
lecz zawsze zastanawiałam się czy bliźniak sprawdza się tylko w ramach rodziny? Jak uważasz? Czy Twoje sąsiedztwo to zupełnie obcy czy rodzina? Jak się dogadujecie?
Miłego dnia Wszystkim

Marzenie? nawet kurnik.. ale własny... dlaczego więc nie bliźniak?!

Prawda jest taka, że jak sąsiad upierdliwy to nawet jak będziesz miała hektarowe obejście to będzie Ci przeszkadzał....

Plus - to wspólna ciepła ściana. Minus - jak źle wygłuszona to wszystko słychać.