Witam

wszystkich,którzy tu byli jak mnie nie było.
Wpierw sprawozdanie z podróży:sprawy,które do załatwienia były,załatwione połowicznie więc okazji do podróży będzie.Trzy
kamienie,z lubelskich dróg budowanych przyjechały i do Florexpolu też zdążyłem.Wprawdzie tulipanów pełnych nie kupiłem ale
ostatnie dwa czosnki,co "Forelock" się nazywają nabyłem.Dalej szukam czosnka insubricum.
Co zaś do wizytacji pstrokatego ogródka,to bardzo proszę.Zaznaczam tylko,że przy wyjściu rozsiadła się jejmość
grożna z przybocznym,wszystko kontrolująca i łopata nie przejdzie.Ja miałem nóż fikuśny,ostatnio połamany na "grabieży"floksa.
zdj.nr 62-Jejmość grożna,wszystko kontrolująca.
