Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2

[elsi]

Ta "tyta"to jakiś nieznany mi zwyczaj ,
ale chyba potrzebny, na osłodę - nowe obowiązki, koniec jednego etapu życia.
Pogoda jaka jest każdy widzi, chyba, że nie ma ochoty wyglądać za okno.

[aage]

Gosiu śliczna ta twoja pierwszoklasistka. Tytę to nawet swoją jeszcze pamiętam i była ciężka. Chyba rodzice nie wpadli nato aby wypcaćdo połowy celofanem. Udźwignąć jej nie umiałam. Oj wspomnienia

[dosia]

oj jaką ślicznotkę pokazałaś .Gratulacje dla córki ,teraz już tylko pasowanie na uczennicę

[x_P-42]

Gorzatko, gratulacje dla pierwszoklasistki!
Mojego wnusia to czeka za 2 lata. Jak ten czas leci!!!

[100krotka]

Twoja Ania wygląda tak...szkolnie Moja pierwszoklasistka nieco inaczej U nas te różki obfitości dostaną dzieciaki dopiero z okazji pasowania na ucznia
Astry bylinowe stwierdziłaś? U Was to wszystko wcześniej, wiedziałam o tym, ale żeby jesień...?

[gorzata76]

Jestem... ale jakoś nie mam o czym pisać
O jesieni? Nieeeee...
To ja sobie pomilczę... ale najpierw podziękuję WSZYSTKIM GOŚCIOM za miłe słowa

[Matemax]

Gosiu złota polska jesień jest taka piękna, a jeszcze babie lato przed nami :P

[artam]

A ja pytam o te tyty, bo u nas to zwyczaj zupełnie nieznany...
Przepraszam, że jakoś wspominając o sukcesach szkolnych Hero pominęłam, Hero nie znam...Ciebie na tyle, że sukcesów jestem pewna, już tak Zresztą coś kiedyś wspominałaś...Hero też zdolniacha, właściwie powinnam wiedzieć No i sukcesów rzeczonych
Aneczce życzę

[gorzata76]

Tyta... no właśnie... dopiero teraz się dowiaduję, że to zwyczaj lokalny chyba Choć widziałam i takie z nadrukiem firmowym Wedla
Generalnie jest tak, że na inaugurację roku szkolnego, wszystkie pierwszaki niosą ze sobą taką kartonową tubę wypełnioną, mniej lub bardziej, słodkościami.
I z takim ekwipunkiem pozowały fotoreporterom a nawet - jak widać - na prośbę Pana Dyrektora, prezentowały swoją siłę i energię... do nauki oczywiście
Po uroczystości dzieci (te, które da się do tego namówić ) częstują zawartością krewnych i znajomych, nasze dzieciaki oczywiście zaraz po akademii odwiedziły ze słodkościami swoje stare przedszkole...

[ada.kj]

Miły zwyczaj te "tyty" u nas zupełnie nieznany. Oglądałam właśnie wczoraj u Ciebie i chyba u Tosi. Podejrzewam, że mama bardziej przejęta od córci, ale tak to już jest.

[Ave]

U nas też nie ma tego zwyczaju... a szkoda... taka tyta ze słodkościami... chyba sama bym z powrotem wrocila do szkoły

[aleb-azi]

że tak powiem...

[gorzata76]

Witam weekendowo
Nareszcie trochę słonka i nareszcie jest szansa na ogródkowanie...
Tym bardziej, że mam co sadzić
Zajrzałam na targi... no i musiałam trzymać się za portfel
Na szczęście byłam pieszo... więc udźwig ograniczony

Wraz z opróżnianiem kieszeni, moje zasoby powiększyły się o: rozplenicę czerwoną, rozplenicę "Little Bunny", turzycę Gray'a , trawę palmową i turzycę NN...







Specjalnie dla Was jeszcze moje cięte ogrodowe - domowe kwiatuszki... i jeden całkiem domowy... też po modnym cięciu

[artam]

Ach ta wszechstronność! Ładne postrzyżyny Bukiecik też ładny, hostka też się przydała... No i miło zobaczyć, jak poszłaś na targi tylko pooglądać Bardzo na czasie zakupy, no może z wyjątkiem jednego...Bo ta czerwona rozplenica jest jednoroczna, to długo już się nią nie nacieszysz, zbierz nasionka Ja też ją sobie kiedyś kupiłam mniej więcej o tej porze roku....

[x-d-a]

Gosiu, a pierwszoklasistka dała sobie włoski obciąć? To takie pasowanie na ucznia - postrzyżyny
Wygląda ślicznie w nowej fryzurce i pewnie mamie będzie wygodniej wyszykować rano pannę do szkoły.
I z innej beczki -tej roślinnej. Ty nie masz nade mną litości! znowu trawki! Przecież ja nie lubię trawek! Tylko dlaczego coraz bardziej mi się podobają I już nawet wiem, gdzie mogłabym je posadzić
A przede mną wielki kiermasz roślin we Wrocławiu, a jutro mały targ w Sobótce...chyba będę musiała dodatkowe lekcje sobie zorganizować, coby nastarczyć na to wszystko