Baryczka pisze:No, właśnie? Następnym razem kup

Tylko wynajdź taką, która ma jakieś nowe przyrosty, ponieważ ona kwitną tylko raz na jednej rozecie, która obumiera, a zakwita nowa rozeta
Moja Mama ma
bilbergię, ona wygląda bardziej "kaktusowo"

U mnie w szkole, w klasie matematycznej pełno bilbergi rośnie. Chyba ze 4 sztuki. Niedawno nawet kwitły.Tak je skojarzyłem po różowych kwiatach.
Artur89 pisze:
Aaa tą to często widywałem - ale nie kwitnie zbyt rewelacyjnie. Już wole te ze zdjęć powyżej. Eee nie!

Ja się zajmuje kaktusami/sukulentami i kropka. Znowu będe mieć busz w pokoju xD
Tak samo mówiłem w zeszłym roku.

I potem doszła fascynacja owadożernymi, od wysiewu rosiczek. Kaktusowe hobby się rozwijało, a twierdziłem, że na rosiczkach poprzestane. Mówiłem, że muchołówki za trudne w hodowli do czasu aż kolega nie kupił sobie takiej. I zmieniłem zdanie i jechałem potem do Obi we Wro specjalnie po nie. Ponad pół godziny czekania na autobus na Długą i się okazało, że tam ich nie ma. Trzeba było jechać na Bielany. Potem jeszcze akcja z jedzeniem przy powrocie.

Dalej mówiłem, że lubię 'dziwne' rośliny. I tak teraz mam egzotykę: sukulenty, wilczomlecze, fikusa, bonsai, paproć. Muszę teraz przystopować.
