June.
Nie
Krzysiu, jeszcze za wcześnie na dzieci.
Ona dopiero zbiera się po zimie i już widac zaczątek rozety kwiatowej.
W sprawie 'Bishop'a Ideala", wygląda faktycznie, jak chińska, żółta perła z porcelany.
A jeśli faktycznie chińska, to pachnąca!
Ewuś, po 24-tej jeszcze latałam z psami, sprawdzać poziom rzeczek.
Woda zabrała tylko wysepki, trzciny i karpy części lepięzników.
Reszta - stoi i ma się dobrze.
Źle jest tam, gdzie wody się kumulują, czyli hen, na niskich pagórach, na Kraków.
Sośnica z pędzlami.
Tessco, a tak przyszło mi do głowy, w sprawie tych zmian na liściach.
To może być też skutek chemii na młodych liściach - poparzenie chemiczne.
Cienka skórka, a stężenie jak dla dorosłych, a nie dla sadzonek.
Moni, wiem. Przewiercienie pachną najmocniej!
Bernadettko, soda oczyszczona - 1 płaska łyżka( Magiczna) lub 1 łyżeczka od herbaty ( ja) na 1 letniej wody + Kropla Ludwika.
Mączniak lubi kwaśny sok, soda- zasadowa.
Mało, która róza lubi wodę i zimno w płatkach.
Płatki mają cienką skórkę, 5 x cieńszą niż na liściu, więc nie dziwnota,
że łapią pleśnie.
Proszę, tak wyglądają damasceny!
A tu , góra Fantin z " białą angielką" z allegro
Aniu DS, dokładnie to, co zrobiłaś.
Usuwać kwiatostany, w wolnym czasie prysnąc np. wywarem z czosnku lub Biochikolem/ Bioseptem/ sodą.
Cardinal Richelieu piekny, nawet gdy zgubi płatki.
Zostawia sobie przypłateczki, udające kolorowe gwiazdki. :P
Taro, pozdrawiam kwietnie w przerwie deszczownia. :P
Aga, kwiat = ciąża u nieletniej.
Nie dopuścić do ciązy, to nie dopuścić do tworzenia pąków.
Poczytaj u Ewy/ Ave- zostawiła 1 kwit, żeby sprawdzić kolor.
Drugi rzut kwitów, już będzie większy i w tym roku!
Blencheim
Jadziolku, jestem zdumiona!
Cieszę się, że tak pięnie Ci się rozrosła.
MOje - zgniły pod śniegolodem, więc to był ostatni m moment na dzielenie ich.
Alba Maxima
Asieńko, trzymamy się mocno, a łodzie- na wszelki wypadek, gotowe!
Louis Odier
Grażynko, podobno dziś ma być gorzej.
Ale to dopiero po południu.
Teraz, od 10-tej - spokój i jasne niebo.
Ale trawnik już zaczyna lapać zółcie.
Pocieszeniem są piekne róże mieszańcowe.
Tym, nawet ulewy nie szkodzą!
Mary Rose
Ewuś Krakowska, deszcze, deszczami ale aż ciepło się robi na duszy,
gdy w tej zimnicy rozwijają się pierwsze, oczekwiane od roku, paczki !
NN pienna, podobno FIOLETOWA !
Po 2 latach, zalążki
Tuscany.
Schirasavum Aureum
I mchy i paprocie, czyli nad play-stikowym.
