Witam i dziękuję wszystkim za odwiedziny w moim wiosennym ogrodzie.
Alinko,
straszne tempo sobie narzuciłaś; uważaj na siebie, bo będziesz miała pięknie w ogrodzie, ale wszystko Cię będzie bolało. Wiem coś o tym...
Olu,
jak wyżej - dziewczyno miej dla siebie litość!
Magdo,
bardzo lubię ten mój fragment ogrodu, zresztą moi goście też - to tam najczęściej biesiadujemy, obok jest grill, w upały panuje tam przyjemny cień, a w razie deszczu można schować się do domku.
Marcinie,
ja mieszkam w najcieplejszym chyba zakątku Polski i wegetacja rusza tu najszybciej. Jak napiszę, że mam ogrzewanie podłogowe, to nie uwierzysz, bo dziś Prima Aprilis
Urszulko,
ja też tęsknię za latem, ale cieszy mnie też każda chwila tej wczesnej wiosny, która jest zapowiedzią wspaniałych letnich dni.
Lamio,
doczekasz się i Ty - wiosna jest krótka, ale sprawiedliwa - do każdego prędzej czy póżniej dotrze. Tego Ci życzę, a piękna pogoda na pewno przyspieszy wegetacją.
Alu,
na początku w projektowaniu ogrodu pomagali mi specjaliści, a potem to już sama czytam, oglądam, dokształcam się, no i spaceruję po Waszych ogrodach, które są często dla mnie inspiracją.
Carlo,
te gary znalazłam w piwnicy mojego przedwojennego domu - nawet nie wiem, ile lat tam przeleżały, a służyły kiedyś pewnie m.in. do kiszenia ogórków i kapusty...
Wiesiu,
od dwóch dni pogoda rzeczywiście zachęca do wypoczynku w ogrodzie, ale na razie jest jeszcze sporo pracy i tych chwil wypoczynku nie ma zbyt wiele. Ale latem często będziemy biesiadować z przyjaciółmi w tym kąciku, a niebawem mój M. powiesi mi hamaczek i będę mogła oddawać się w nim słodkiemu nicnierobieniu.
Cynthio,
teraz zrobiło się ciepło, więc i u Ciebie za chwilę będzie zielono i kolorowo.
Cieszę się, że Ci się podoba mój domek, ja też go bardzo lubię.
