Witajcie kochane dziewczyny.
U mnie tak jak u
Joli, lekki mrozik, śniegu za to brak.
Iduś-ja dzisiaj słyszałam że mrozy wracają siarczyste do -15stopni. Nawet nie chcę mysleć bo pączuszki, które kiełkują-to trafi jasny...
Lisko kochana siej-co nam pozostało w tym oczekiwaniu na wiosnę.
Ja juz pół kuchni mam nawsadzanych róznych badyli i sadzonek i wiem, że to na nie nie pora, spróbować zawsze można.
Małgosiu, Jadziuniu wy też cokolwiek wysiejcie, aby było fajowo :P
Pozdrawiam i dziekuje wszystkim za odwiedziny.
Jolu szukałam wpisu u Ciebie, bo tam pisałam Ci o męczennicy, ale ni jak nie mogłam znaleźć na której to stronie
