
W.o... Psach 5cz. (2008.05-2008.10)
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7839
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Dziękujemy za ciepłe słowa. Zuzia ma się już chyba lepiej, bo mniej śpi, a więcej broi. Jeszcze troszeczkę pokałsuje, ale chyba wszystko idzie ku dobremu. Najgorsze w chorobach zwierzątek jest, że nie mogą nam powiedzieć co je boli. I trudno je pocieszyć, wytłumaczyć co się dzieje. Życzę wszystkim piesiom dużo zdrówka 

Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
- Jeanne
- 1000p
- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Soniu piękna fotka a Kefir cudny
Oczywiście trzymam kciuki by szybciutko wrócił do zdrowia i by to nie była jakaś poważna choroba

Oczywiście trzymam kciuki by szybciutko wrócił do zdrowia i by to nie była jakaś poważna choroba

Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki
Słuchajcie, bo aż nie wierzę. Ostatnio słyszałam audycję w radiu o psach, w której mówiono , iż w Polsce należy wyprowadzać psy na smyczy i w kagańcu i można je puszczać luzem tylko w miejscach do tego wyznaczonych. Czy to jest prawda?? No i że trzeba po nich sprzątać - no ale to akurat wiem i się do tego stosuję i uważam że to bardzo słuszny przepis.
Ja mojego psa dość często puszczam luzem, ale się słucha, jest już stary i zasadniczo wie o co chodzi z przechodzeniem przez ulicę i nikogo nigdy nie zaczepia, z innymi psami się nie gryzie. Chodzi ze mną także na zakupy, ale niestety często jestem upominana o to że wiążę mojego psa pod sklepem, a przecież do środka go wziąć nie mogę (co akurat za granicą często widziałam)! A miejsca wyznaczonego specjalnie dla psów do biegania w Polsce jeszcze nie widziałam jak żyję ( a mieszkam w stolicy - raczej widuję wszędzie zakazy wprowadzania psów)
Powiedzcie jak Wy wyprowadzacie swoje pociechy, na smyczy i w kagańcu? Oczywiście pytam chyba głównie tych co mieszkają w blokach bo rozumiem że w ogródku pociechy mają sporo wolności.
Super że Layla wyzdrowiała
Ja mojego psa dość często puszczam luzem, ale się słucha, jest już stary i zasadniczo wie o co chodzi z przechodzeniem przez ulicę i nikogo nigdy nie zaczepia, z innymi psami się nie gryzie. Chodzi ze mną także na zakupy, ale niestety często jestem upominana o to że wiążę mojego psa pod sklepem, a przecież do środka go wziąć nie mogę (co akurat za granicą często widziałam)! A miejsca wyznaczonego specjalnie dla psów do biegania w Polsce jeszcze nie widziałam jak żyję ( a mieszkam w stolicy - raczej widuję wszędzie zakazy wprowadzania psów)
Powiedzcie jak Wy wyprowadzacie swoje pociechy, na smyczy i w kagańcu? Oczywiście pytam chyba głównie tych co mieszkają w blokach bo rozumiem że w ogródku pociechy mają sporo wolności.
Super że Layla wyzdrowiała

Bzzz bzzz bzzz....
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7839
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Moja zuza chodzi głównie na smyczy - ale na podwórku jest niepisana umowa, że można psy puszczać, tyle tylko, że ciągle bawią się tam dzieci, więc zostają wczesne godziny ranne lub późne wieczorne. Niedaleko jest mały plac do wyprowadzania psów. A w parku maleńki ogrodzony teren - ale jest tak mały, że pies nie ma się gdzie rozpędzić, no i jeden na kilka osiedli....
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
Tak, w Polsce obowiązuje obowiązek wyprowadzania psów na smyczy, większych w kagańcach. Layla prawie zawsze chodzi na smyczy, czasem w ogrodzie botanicznym ją puszczam luzem, ale ona jakoś woli na smyczy - czuje się pewniej, bez smyczy to plącze się pod nogami, że można się przewrócić. A miejsca do wyprowadzania psów to i ja nie widziałam.
Layla już zdrowa
, biega, szczeka, wcina i jest znów wesoła. Do poniedziałku musi nosić "koszulkę" bo wciąż próbuje sobie szwy wyciągnąć.
Layla już zdrowa

- iwika
- 500p
- Posty: 673
- Od: 17 paź 2006, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śl
- Kontakt:
Całe szczęście że z Laylą wszystko ok, ucałuj ją ode mnie ;:12
Iwona i Lhasa Apso
Mój prawie ogród - Iwika
Mój prawie ogród - Iwika
- iwika
- 500p
- Posty: 673
- Od: 17 paź 2006, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śl
- Kontakt:
Musze się pochwalić na dniach moja Sisi będzie mieć własną strone www 

Iwona i Lhasa Apso
Mój prawie ogród - Iwika
Mój prawie ogród - Iwika
- iwika
- 500p
- Posty: 673
- Od: 17 paź 2006, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śl
- Kontakt:
nie wiem czy linka moge wstawić?DankaWS pisze:Iwiko - podaj nam koniecznie adres do strony Sisi i wrzuć jakieś fotki ślicznotki
Sisi ogólnie to nie chodzi na smyczy ale na ringówce- nie wyciera sierści.
Iwona i Lhasa Apso
Mój prawie ogród - Iwika
Mój prawie ogród - Iwika