








A na tych zdjęciach są moje drzewka, które już bujnie się zazieleniły. Wyjątkiem jest kruszyna, która bardzo późno rozwija swoje listki, najpierw pojawiają się u niej niepozorne kwiatuszki, tak naprawdę niewidoczne z daleka. Mam ją od początku od kiedy mieszkam tu, rośnie bardzo wolno, ale własciwie mi chodziło.