
Dzień upłynął mi na totalnym lenistwie, nie, no był spacerek, ale tylko po okolicy, nawet zdjęć nie zrobiłam, ale teraz to czekam z niecierpliwością na rozdrabniacz do gałęzi, a wtedy to już będę szalała na działeczce

No i jeszcze muszę Wam powiedzieć, że prawdopodobnie, dziś się dowiedziałam, że nasz Zenek okazał się chyba Zenitką, bo nie widziałam go od dłuższego czasu, a dziś i to całkiem przed chwilą przyszedł do miski kotów na kolację z sześcioma maluszkami

No dowiadywałam się już, mówią, że teraz już nie ma odstrzału, że uśpią i wywiozą gdzieś daleko, mam nadzieję, bo inaczej to będziemy mieli problem ze spacerami, a dzieciaki z zabawą wieczorną na podwórku

Dobrego nowego tygodnia Wam życzę, no i

Maryniu za chwilę wszędzie będzie kwietnie i kolorowo, u Ciebie też

Jadziu te prymulki przygarnełam, bo mnie bardzo prosiły o to


Lucynko, tak odpoczywałam dzisiaj aż do znudzenia


Wszystkie maleństwa cieszą Aniu, a z dnia na dzień jest ich coraz więcej i więcej, zaraz będziemy prześcigać się w pokazywaniu kolorków

Edwardzie te giganty to dostałam od koleżanki, ona trochę się pospieszyła z wysiewem, no jakoś muszę je utrzymać do wysadzenia, bo mają to być jakieŚ pyszne pomidorki
