Susza trwa dalej, choć na dziś zapowiadali burze. W nocy fakt burza była ale deszcz był malutki.
Na działce cały czas walka trwa ale cóż, tak czasami bywa.

Nie ma co się załamywać.
Wczoraj było mocne plewienie warzywniaka ale przy takim areale, to nie idzie na raz tego ogarnąć.
To może trochę fotek.
Przy okazji plewienia, wyrwałem trochę wczesnej marchewki, na bieżące spożycie.
Tych po wyrwaniu mi się troszkę przykro zrobiło, bo tak się tuliły do siebie.
A tu już marchew późna.
Pietruszka czeka na deszcz, by ją przerwać, bo troszkę gęsto. A zawsze miałem spore luki. Widać podlewanie podczas kiełkowania dało dobry rezultat.
Buraczki też do przerwania.
Taki widok bardziej ogólny.
Drugą grządke buraczków przerwałem, a ładniejsze siewki, popikowałem, z myślą co będzie to będzie.
Po lewej od buraczków widać ziemniaki z nasion rosnące przy płotku z ogórkami.
Skorzonera, która rośnie przy poletku po czosnku, na którym wysiałem rządek wczesnej marchewki oraz fasole szparagową karłową.
