
Zaduma po upalnym lecie! cz.39
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Witaj Marysiu,świetne masz okienko na świat i śliczna w nim firaneczka ,każda dobra zmiana działa na nas pozytywnie ,bo cieszymy się z postępów i z tego ,że spełniamy marzenia ,ja to chyba wypaliłam się do dna w tym roku i tak naprawdę to nie mogę nic sensownego zrobić szybko i sprawnie i chcę robić co innego niż to co jest najpilniejsze,czy to nie dziwne?,pozdrawiam i buziaczki

- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17393
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Cześć Marysiu.!
No proszę czytam;że nawet grudniowe plemienia zaliczylas
I kurki pilnujesz.
Zaraz się zacznie krzatanina przedświąteczna.
U mnie biało. Dobrze że większość prac na nowym areale mam zrobione. I stawy wykopane.
Pozdrawiam
No proszę czytam;że nawet grudniowe plemienia zaliczylas

I kurki pilnujesz.

Zaraz się zacznie krzatanina przedświąteczna.
U mnie biało. Dobrze że większość prac na nowym areale mam zrobione. I stawy wykopane.

Pozdrawiam

- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Maryś no i przyszło ocieplenie
i trzeba się brać za kopczykowanie.
Ależ masz olbrzymią tą kliwię i widać, że już kwiatki szykuje. To na święta będziesz miała kwitnąco.

Ależ masz olbrzymią tą kliwię i widać, że już kwiatki szykuje. To na święta będziesz miała kwitnąco.

- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu tyle się u ciebie działo jak mnie nie było
ale efekty są super... Kliwia też stanęła na wysokości zadania...
Moja jest mniejsza i zamiast kwitnąć wypuściła dwa młode odrosty.


Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42370
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Witam ! trochę zaniedbałam wątek ogrodowy, ale to tak jak z ogrodem
Przemykam jedynie parę razy do kurnika. Przywieźli zamówione ziarno słonecznika, ale sikorki jakoś nieśmiało przylatują. Za to zauważyliśmy wypasionego rudzielca jak się wdrapywał po pieńku i szybko uzupełniłam pieniek gałązkami berberysu ...więcej nie wdrapie się
Natalio z tym upałem to nie przesadzałabym
Jak w dzień trochę cieplej to po nocy przy gruncie mam minusową temperaturę. Rośliny już wszystkie mają zimową urodę. Miło że wpadałaś
Lucynko na mnie też jakoś dziwnie wszelkie dolegliwości spadają jak kończy się aktywność ogrodowa, a w dodatku tylko godzin wolnych od zajęć
Szarzyzna na rabatach i u mnie panuje...oj nie podoba mi się ten ogród, ale nic nie ruszam niech trwa do marca. Nie bardzo lubię krzątaninę domową, ale ostatnio zauważyłam że zabijam czas wyżywając się w kuchni. Oczywiście nie jesteśmy w stanie tego zjeść to zamrażarki znowu przepełnione
Wolę gotować niż sprzątać. Z tym zdążaniem podobnie mam i ja i mój M widać z czasem jakoś inne rzeczy ceni się bardziej.
Trzymajcie się zdrowo i nie ma co szaleć
Aniu dziękuję za miłe słowa i przykro mi że choróbsko nie chce sobie pójść, ale dobrze że ogród nie kusi a i zimy wielkiej nie masz żeby żałować roślin. U mnie jednak było to -12, a najbardziej odczuwalna dała w kość co widać po jeszcze niedawno zielonych listkach niektórych roślin Aniu zdrowiej i dochodź do pełni sił bo wiosna tak szybko przyjdzie, że ani się obejrzymy
Martusiu nie jest tak źle czytam że i w kuchni i w ogrodzie działasz...pasztety się mrożą...ziemia odmraża więc coś się jednak dzieje. A że zwalniamy o tej porze to chyba normalne, bo sezon i młodego powalił swoją obfitością
Serdeczności posyłam i buziaki
Aniu dałaś popalić z tymi plemieniami ...w głowę zachodziłam o co biega a to chyba o trawę dla kurek chodzi...tak tak ja dopóki ziemia nie zamarznięta trawę wyrywam skąd się da żeby moje kureczki miały
Piszesz że u Ciebie biało? czyli masz śnieg?
Pozdrawiam
Elżbietko różyce mają bamboszki i jedynie jakby zapowiadali wielkie mrozy to pościnam iglaste i nakryje od góry, ale na to jest zawsze czas jak ogród przy domu. Kliwia wyjątkowo bogata, bo jej nie rozdzielałam jedynie większą donicę kupiłam a ma pewnie kilkadziesiąt lat!
Ewciu cieszę się z Twojej obecności, bo to znaczy że będziesz miała baczenie na ogród w zimie...a może coś poukorzeniasz? Jakbyś miała chęć to pisz! Ciekawa jestem czy ta druga moja kliwia kiedyś zakwitnie, bo chyba ona powinna mieć inny kolor...ale już nie pamiętam
Kwiatków nie ma, ale mam coś dla Was magicznego...dzisiejszy zachód!


Dobrej nocy!

Przemykam jedynie parę razy do kurnika. Przywieźli zamówione ziarno słonecznika, ale sikorki jakoś nieśmiało przylatują. Za to zauważyliśmy wypasionego rudzielca jak się wdrapywał po pieńku i szybko uzupełniłam pieniek gałązkami berberysu ...więcej nie wdrapie się

Natalio z tym upałem to nie przesadzałabym


Lucynko na mnie też jakoś dziwnie wszelkie dolegliwości spadają jak kończy się aktywność ogrodowa, a w dodatku tylko godzin wolnych od zajęć


Trzymajcie się zdrowo i nie ma co szaleć

Aniu dziękuję za miłe słowa i przykro mi że choróbsko nie chce sobie pójść, ale dobrze że ogród nie kusi a i zimy wielkiej nie masz żeby żałować roślin. U mnie jednak było to -12, a najbardziej odczuwalna dała w kość co widać po jeszcze niedawno zielonych listkach niektórych roślin Aniu zdrowiej i dochodź do pełni sił bo wiosna tak szybko przyjdzie, że ani się obejrzymy

Martusiu nie jest tak źle czytam że i w kuchni i w ogrodzie działasz...pasztety się mrożą...ziemia odmraża więc coś się jednak dzieje. A że zwalniamy o tej porze to chyba normalne, bo sezon i młodego powalił swoją obfitością


Aniu dałaś popalić z tymi plemieniami ...w głowę zachodziłam o co biega a to chyba o trawę dla kurek chodzi...tak tak ja dopóki ziemia nie zamarznięta trawę wyrywam skąd się da żeby moje kureczki miały

ale tego to już nie rozszyfrowałamI stawy wykopane


Elżbietko różyce mają bamboszki i jedynie jakby zapowiadali wielkie mrozy to pościnam iglaste i nakryje od góry, ale na to jest zawsze czas jak ogród przy domu. Kliwia wyjątkowo bogata, bo jej nie rozdzielałam jedynie większą donicę kupiłam a ma pewnie kilkadziesiąt lat!

Ewciu cieszę się z Twojej obecności, bo to znaczy że będziesz miała baczenie na ogród w zimie...a może coś poukorzeniasz? Jakbyś miała chęć to pisz! Ciekawa jestem czy ta druga moja kliwia kiedyś zakwitnie, bo chyba ona powinna mieć inny kolor...ale już nie pamiętam

Kwiatków nie ma, ale mam coś dla Was magicznego...dzisiejszy zachód!


Dobrej nocy!
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Każda z nas zaniedbała wątek ogrodowy, no bo o czym pisać co pokazywać, na wspomnienia zdjęciowe będzie czas w styczniu. Ty chociaż masz te piękne nieba, drób, teraz ptaszki do dokarmiania.
Dobry sposób na ograniczenie ruchów rudzielca, u nas też zaczęły obce koty podchodzić.
Dobry sposób na ograniczenie ruchów rudzielca, u nas też zaczęły obce koty podchodzić.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Witaj Marysiu,ja nie umiem żyć inaczej i nic nie robić , może masz rację ,że nie jest tak źle tylko może ja wymagam od siebie za dużo,wczoraj od popołudnia byłam w Krakowie na Mikołajowych zakupach i wróciłam zmęczona ,ale zrelaksowana ,bo działo się coś innego,a że uwielbiam obdarowywać wszystkich wokół siebie ,to tym bardziej byłam zadowolona ,bo po wigilii będzie dużo radości z prezentów,sama też lubię coś dostać i mam nadzieję,że Mikołaj o mnie też nie zapomni ,pozdrawiam gorąco 

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu, masz tak samo jak ja.
Też nie lubię sprzątać
, natomiast uwielbiam kręcić się przy garach,
w ogóle przy wszelkich kuchennych wyczynach.
Z drugiej strony bałagan mnie męczy, więc chcąc - nie chcąc muszę i takim zajęciom przeznaczać trochę mojego cennego czasu.
Piękne malownicze niebo ozdobione zachodzącym słoneczkiem zamknęłaś w obiektywie aparatu!
Staraj się nie chorować, bo szkoda na to czasu i zdrowia.
Trzymajcie się wszyscy zdrowo i pogodnie.






Piękne malownicze niebo ozdobione zachodzącym słoneczkiem zamknęłaś w obiektywie aparatu!


Staraj się nie chorować, bo szkoda na to czasu i zdrowia.




- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu, Lucynko - Kochane, mam patent na sprzątanie, jakby co to wyślę na prv
Od tego czasu jak przypadkowo zobaczyłam te filmiki to rzeczywiście jestem tym patentem zachwycona, i mam zupełnie inne patrzenie na sprzątanie, szczególnie takie codzienne. Jeszcze mi się nie znudziło i wciąż to działa
Z tego co czytam, to zdążyłaś już Marysiu zabezpieczyć wszystkie rośliny na zimę
Ja w pracy też mam tak ustawiony telefon, że sam sobie pisze, nawet jak napiszę wyraz to on i tak siobie wstawi co uważa, nie zawsze wiesz co wyśle, bo wysyłasz co napisałaś, a on po swojemu zdąży jeszcze przeinaczyć w ostatniej chwili - dzięki czemu już się nauczyłam czytać Anię. Ale momentami śmiesznie jest, to fakt.
Znowu piękne nieba
Teraz na pewno super wygląda Skimmia i polecam wierzbę z różowymi kotkami - żebyś nawet teraz mogła patrzeć na swój szaliczek.
Czy masz Marysiu Jarzebinę? Bo coś by mi się chciało jej, tylko czekam na opinię od posiadaczy tej śliczności.
Miłego tygodnia


Z tego co czytam, to zdążyłaś już Marysiu zabezpieczyć wszystkie rośliny na zimę

Ja w pracy też mam tak ustawiony telefon, że sam sobie pisze, nawet jak napiszę wyraz to on i tak siobie wstawi co uważa, nie zawsze wiesz co wyśle, bo wysyłasz co napisałaś, a on po swojemu zdąży jeszcze przeinaczyć w ostatniej chwili - dzięki czemu już się nauczyłam czytać Anię. Ale momentami śmiesznie jest, to fakt.
Znowu piękne nieba

Teraz na pewno super wygląda Skimmia i polecam wierzbę z różowymi kotkami - żebyś nawet teraz mogła patrzeć na swój szaliczek.

Czy masz Marysiu Jarzebinę? Bo coś by mi się chciało jej, tylko czekam na opinię od posiadaczy tej śliczności.
Miłego tygodnia

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42370
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Witam!
Niedziela wietrzna, mokra i jedynie czasem błysnęło słońce zza chmur
Dorotko rudzielec dzisiaj podchodził pod karmnik i nijak nie rozumiał co się porobiło
Ptaszki za to radośnie korzystały i chyba zrozumiały że są bezpieczne
Sposób wymyśliła Iwonka Zielona Jagoda ja jeszcze dodaję gałęzie róż szczególnie ukolcowanych
Słońce też skąpi ładnych widoków więc zdjęć coraz mniej, a na wspomnienia jeszcze nie jestem gotowa
Martusiu ja też wczoraj z M robiłam zakupy, ale takie cotygodniowe i oboje stwierdziliśmy że za dużo kupujemy i potem to trzeba wszystko zagospodarować ...co prawda zawsze są zwierzęta, ale im też sporo kupujemy...to jakaś mania i czas się zastanowić. Zapasy ze spiżarni też ktoś musi zjeść, a dzieci przecież też mają swoje
Prezenty czasem kupuję w internecie, bo chodzenie po galeriach mnie strasznie męczy....nie lubię! wolę małe sklepy. Na pewno Mikołaj grzecznej Martusi prezenty przyniesie
Lucynko i ja ostatkiem sił biorę się za sprzątanie, ale odkładam do końca. Wiele razy myślałam kogoś zatrudnić do tego, ale to musiałaby być ktoś zaufany bo wszystko mam na wierzchu i jakoś nie lubię jak ktoś rusza moje rzeczy...albo je przestawia. Słoneczka jak na lekarstwo więc i ogródka jak na lekarstwo. Dlatego czasem wręcz czuję się niedotleniona
Dziękuję kochana i odwzajemniam życzenia zdrowia i radości
Beatko koniecznie wyślij mi filmik, ale pewnie to jakiś żart i nie pomoże w pokonaniu porządków domowych
Tak! zabezpieczyłam rośliny na taki mróz jaki bywa, bo w razie większych otulę iglastymi od góry, ale i tak często nawet otulone róże tnę wiosną do ziemi. A może puszysty śnieg otuli ogród! Mój telefon też proponuje swoje słowa, ale jak przeczytam to mogę zmienić...nie protestuje
Poza tym nie piszę z telefonu, chyba że krótkie posty jak muszę. Nie mam skimmi , nie mam tej wierzby ani drugiej co Ci pisałam, wszystkie zakupy przesunęłam na pokanalizacyjne wykopy! Jak już wiosną zakończę rurową rewolucję to będzie projekt i realizacja ...a marzą mi się cuda
Mam jarzębinę taką zwykłą po poprzednikach i nawet ją pokazywałam, bo w tym roku cudnie obrodziła. Miałam parę innych w tzw polu, ale został jarząb jeden... szwedzki albo domowy...nie pamiętam, a kartka zginęła. Stale obgryzały go sarny, ale jest...żyje! Zwykła też jest piękna!
Dobrego tygodnia
Wszystkich odwiedzającym dobrej nocy i trzymajcie się zdrowo!
Niedziela wietrzna, mokra i jedynie czasem błysnęło słońce zza chmur

Dorotko rudzielec dzisiaj podchodził pod karmnik i nijak nie rozumiał co się porobiło




Martusiu ja też wczoraj z M robiłam zakupy, ale takie cotygodniowe i oboje stwierdziliśmy że za dużo kupujemy i potem to trzeba wszystko zagospodarować ...co prawda zawsze są zwierzęta, ale im też sporo kupujemy...to jakaś mania i czas się zastanowić. Zapasy ze spiżarni też ktoś musi zjeść, a dzieci przecież też mają swoje


Lucynko i ja ostatkiem sił biorę się za sprzątanie, ale odkładam do końca. Wiele razy myślałam kogoś zatrudnić do tego, ale to musiałaby być ktoś zaufany bo wszystko mam na wierzchu i jakoś nie lubię jak ktoś rusza moje rzeczy...albo je przestawia. Słoneczka jak na lekarstwo więc i ogródka jak na lekarstwo. Dlatego czasem wręcz czuję się niedotleniona



Beatko koniecznie wyślij mi filmik, ale pewnie to jakiś żart i nie pomoże w pokonaniu porządków domowych



Mam jarzębinę taką zwykłą po poprzednikach i nawet ją pokazywałam, bo w tym roku cudnie obrodziła. Miałam parę innych w tzw polu, ale został jarząb jeden... szwedzki albo domowy...nie pamiętam, a kartka zginęła. Stale obgryzały go sarny, ale jest...żyje! Zwykła też jest piękna!

Dobrego tygodnia

Wszystkich odwiedzającym dobrej nocy i trzymajcie się zdrowo!
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu pogodowo zapowiada się powtórka wczorajszego dnia
Czyli rudzielec to kot myślący
wzięłaś go sposobem, gdzieś już słyszałam o wiązaniu iglastych gałązek przed szkodnikami, może u Ciebie nie pamiętam. Moje ptaszki jak nie ma mrozów jakoś karmniki omijają, ostatnio tłukłam orzeszki trochę dałam do jednego karmnika i te bardzo szybko zostały zjedzone. Teraz myślę kto je zjadł.
Porządki domowe i ja odciągam w czasie, tego roku udało się i jestem odsprzątana jak nigdy, ale to dzięki temu, że gdzieś moje troski musiałam spalić i złe myśli stracić.

Czyli rudzielec to kot myślący

Porządki domowe i ja odciągam w czasie, tego roku udało się i jestem odsprzątana jak nigdy, ale to dzięki temu, że gdzieś moje troski musiałam spalić i złe myśli stracić.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17393
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu
Zaglądam i podziwiam pięknie nieba
Teraz kurki ci umilaja dni.
Firsneczka bardzo ładna. Ja jeszcze nie zabrałam się za okna i wymiany firan.
Pozdrawiam cieplutko bo u mnie szaro i buro.

Zaglądam i podziwiam pięknie nieba

Teraz kurki ci umilaja dni.
Firsneczka bardzo ładna. Ja jeszcze nie zabrałam się za okna i wymiany firan.
Pozdrawiam cieplutko bo u mnie szaro i buro.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42370
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
A ja dzisiaj miałam dobry dzień i 3 największe okna umyte
Zostały małe korytarzowe i łazienkowe, ale one były myte niedawno. Dzień w kratkę od chmur, wiatru po słońce i śnieg z deszczem, a o zmierzchu zmrożony śnieżek
Nie będzie jednak z niego kołderki...jeszcze nie!
Dorotko moje sikorki dostają wszystkie wyschnięte i wątpliwe orzechy i te najwcześniej znikają ale i słonecznik znika
Okno w kuchni umyte więc widok na karmnik idealny!
Dzisiaj składaliśmy krzesła, bo zakupiłam przez internet w Tchibo...tak kusili upustami że skusili
Nie mam siły chodzić po Ikei te tłumy mnie zniechęcają a tu z wniesieniem do domu za darmo
Aniu kurki dostarczają zajęcia, spacerów i jajeczek, bo młode zaczynają się nosić
Miło, że firaneczka się podoba, bo to pierwsza po kilkunastu (może 20) latach kupiona przeze mnie firanka
Pomieszczenie zyskało na urodzie
Zdążysz na pewno z wszystkim do świąt, a jak nie to dzieci pomogą
A na Rynku ruch i gwar!





Dorotko moje sikorki dostają wszystkie wyschnięte i wątpliwe orzechy i te najwcześniej znikają ale i słonecznik znika


Dzisiaj składaliśmy krzesła, bo zakupiłam przez internet w Tchibo...tak kusili upustami że skusili


Aniu kurki dostarczają zajęcia, spacerów i jajeczek, bo młode zaczynają się nosić




A na Rynku ruch i gwar!



- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10607
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39


Kolorowy zawrót głowy i już. Zamówiłabym sobie te wianeczki.

- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu i ja takie byle jakie orzeszki daję do karmników, znikają szybko, to samo z pestkami dyni, słonecznik w tym karmniku na szczęście znika pomału.
To mamy zimę, u nas również biało, ale chyba to szybko spłynie bo idzie na plus.
Również nie lubię tłumów w sklepach, markety omijam, chyba że naprawdę muszę do nich wejść, staram się wysyłać wtedy męża na zakupy, ma listę, jego takie tłumy nie przerażają.
A jakież to piękne krzesełka z Tchibo
Ostatnio na krakowskim kiermaszu byłam ponad 10 lat temu, klimat niezapomniany, ceny jak zawsze wygórowane pod turystów. Kupiłabym jakieś fajne dzwoneczki wietrzne do ogrodu, ale przecież nie pojadę, nie dam się skusić
Miło popatrzeć na te piękne stragany.
To mamy zimę, u nas również biało, ale chyba to szybko spłynie bo idzie na plus.
Również nie lubię tłumów w sklepach, markety omijam, chyba że naprawdę muszę do nich wejść, staram się wysyłać wtedy męża na zakupy, ma listę, jego takie tłumy nie przerażają.
A jakież to piękne krzesełka z Tchibo

Ostatnio na krakowskim kiermaszu byłam ponad 10 lat temu, klimat niezapomniany, ceny jak zawsze wygórowane pod turystów. Kupiłabym jakieś fajne dzwoneczki wietrzne do ogrodu, ale przecież nie pojadę, nie dam się skusić

Miło popatrzeć na te piękne stragany.