Krysiu, bardzo nam było miło poznać Cię w realu i wybacz, że nie skojarzyłam Twojego cudnego ogrodu z sympatyczną gospodynią

Wszystko przez miejscowość jaką podałaś, góry górami, ale umiejscowiłam ją inaczej

Nie dawało mi to spokoju i już późnym wieczorem, eM już nawet zdążył zasnąć, poszukałam Cię na forum i prawie, że krzyknęłam
Eureka 
Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś uda nam się spotkać
Nie może być, co też ta pogoda wyczynia w tym roku

Toż to przecież niemożliwe

Nie zazdroszczę doznań jakie musiały towarzyszyć takiemu widokowi. U nas za to ciągle pada, ale jak zobaczyłam Twój śnieg, to od razu polubiłam swój deszcz

i dzisiaj wreszcie zrobiło się ciutkę cieplej. na jutro zapowiadają trochę mniej wody z nieba, to może uda mi się coś podziałać na działeczce. Pozdrawiam
