U mnie też parę zakwitło, ale jakżeż one wyglądają, załamać ręce można? Odrosły z ziemi na może dziesięć centymetrów, karłowate? Zgroza? Prawdopodobnie kwestia porąbanej pogody? Bo raczej nie ubóstwa ziemi, bom w nią zimą, jak kopałem, wpierniczył wielki wór własnego kompostu i jeszcze na dodatek wielki wór końskiego nawozu?
Pozdrawiam!
LOKI