Medinilla jest normalnie w ziemi w osłonce, plus w doniczce wypełnionej keramzytem , który jest zwilżony wodą. Wiem że potrzebuje dużej wilgotności. Dlatego spryskuje jej liscie, może nie codziennie tylko bardziej jak mi się przypomni;) I podlewam odrobinę też nie tak dosłownie codziennie. Czasem jak mi się przypomni ;) Nie mam w domu miejsca gdzie panuje temperatura 15 st i jest jasno, dlatego stoi na półce na biurku zaraz przy oknie , żeby miała jasno. Wyczytałam w Internecie, że nie powinno się przesadzać medinilli do roku minimum. Dlatego jest nadal w swojej doniczce. Przelana nie jest, myślę że to kiepska wilgotność ale tutaj wiele nie zdziałam. Ręcznik na kaloryfera wyschnie, bo my jeszcze dogrzewamy, do 19,5 st ale jednak. Przesadze ja w tym roku, ale jeszcze nie teraz. Ważne, że to nie jakas choroba z tymi liśćmi. Skoro tu ciebie jest podobnie;) Gardenie tez mam i poki co ledwo zyje, więc raczej kolejnej próby zakupu nie będzie ;P
Dziekuje wam obu za porady

Pozdrawiam Magda