Wczoraj wieczorem szalały burze, na szczęście szkód nie porobiły. Wyładowania ogromne,niebo co chwilę rozjaśniały błyskawice, pięknie to wyglądało, niebezpieczne takie zjawiska, ale z ciekawością przez okno patrzyłam. Za to mój pies przechodził masakrę, tak bardzo boi się burzy.
Ogród pięknie podlany, dziś też od rana z przerwami pada, widać pod roślinkami, że mokro.
Grażynko teraz jest liliowcowy czas, na moje piaski to super roślinki nawet susza im nie doskwiera, owszem mają suche liście od spodu, ale są przysłonięte zielonymi, także nie szpecą. Lawenda rośnie przy różowych różach Bonica to zestawienie bardzo mi się podoba. Pewno na wiosnę będę musiała tam zrobić małą rewolucję, rabatka będzie miała trochę większy rozmiar, oddzielona zostanie krawężnikiem.
Lawendę przycinam dwa razy po kwitnieniu w sierpniu, na wiosnę ją jeszcze raz tnę.
Kasia polecam wszystkim liliowce, jak zaczęłam moją przygodę z forum znałam tylko dwie odmiany liliowców rdzawą i kwitnącą wcześnie na żółto. Tu na forum zaraziłam się miłością do tych kwiatów, co rok coś dokupuję.
Też lubię floksy, wspomnienie babcinego ogródka, rosło u niej tak dużo pięknych kęp, babcia ścinała i zanosiła do kościoła, stawiała na ołtarzu, zapach roznosił się w kościele cudny.
Ogród mam podlany

dalej czuć duchotę, a ja się cieszę z każdej kropelki
Ewo to chyba róża Fortuna, ale na 100% nie jestem pewna, jeszcze mam Balerinę one są takie podobne i mylę nazwy.
Aniu dziękuję za pochwały

każde miłe słowo mnie mobilizuje i potwierdza, że warto było tyrać na chwastowisku, aby stworzyć ładne rabatki.
Lilie o które pytasz to Strawberry & Cream
Daria na pierwszym zdjęciu jest róża Tom Tom, kupiona w markecie za przysłowiowe grosze przez moją siostrę, mocna róża wyobraź sobie, że jako jedna z niewielu przetrwała mrozy 2008 roku, a wykopałam wtedy wymarzłych ok 20 róż. Druga róża to pnąca, ale w tym momencie nazwy nie pamiętam.
Faktycznie lilie i liliowce rozkwitły dzień, dwa po Waszej wizycie.
Moje kotki nie za bardzo lubią aparat, postaram się ich zmobilizować do ładnych fotek.
Bona witam gościa, jak rosną rojniczki?
Nie wiem dlaczego zdjęcia dla Ciebie są niewidoczne, w poprzednich wątkach owszem, polikwidowali mi, ale tu się otwierają bez problemu, może coś serwer szwankuje.
Spotkania to super sprawa, rozmowom nie ma końca, atmosfera niezapomniana.
Gabrysiu popadało i to fajnie ogród podlany, teraz wyszło słonce mam nadzieję, że szybko nie wysuszy. Pędraków też mam dużo.