Wydaje mi się, że można posiać. Do zimy urośnie i zdążysz wsadzić, a kwitnąć i tak będzie dopiero na drugi rok - to wiem z tego co wyczytałam...

Co do stratyfikacji - czytałam że a)nie trzeba w ogóle b) miesiąc w lodówce c) 2 tygodnie w zamrażarce.. Ja trzymałam w ziemi przez miesiąc w lodówce i czekam na efekty.. a wczoraj resztę nasionek włożyłam z ziemią do zamrażarki na 2 tygodnie.
Jeżeli ktoś ma zdjęcie siewek lawendy to bardzo proszę o wstawienie lub opis... po stratyfikacji przysypałam delikatnie ziemią i chyba musiałam w niej zostawić jakieś niewykiełkowane nasionka

bo owszem, coś wykiełkowało ale na lawendę to na razie nie wygląda.. liścienie takie jak papryka/pomidor ale pojawiają się właściwe i póki co nie wygląda to na nic mi znanego
