Jadziu udało mi się zakończyć prace porządkowe ale było ciężko , dobrze że pomogła mi Tereska

Marysiu zieloność z werandy znikła ,przeniosłam doniczki do altany

Lucynko dałam radę , choroba przeszła a rośliny zabezpieczone ,teraz doglądanie i karmienie dzikusów

Ewo dziękuje za pozdrowienia, cebula też nie wychodzi nie mogę się pozbyć śmietki cebulanki

wczorajsze fotki






