Moje ostatnią noc spędziły na dworze,i mimo,iż nie zmarzły,to to niektórym pozwieszały się liście od zimna. Teraz są w ciepłym domu i ożyły

Daję im czas na dojrzenie reszty owoców. Wtargałam chyba z 15 różnych donic i doniczek - w domu zrobiło się ciasno
Szkoda tylko,że słabe są szanse na przezimowanie w pokojowych warunkach. A drapaka,który straci liście i będzie oblepiony mszycami przecież nie będę trzymać na oknie?
