Aniu dziękuję
Asiu jak chcesz zobaczyć giganty Nevady i M,Hilling, to wejdź do Ali /Georginia, tam zobaczysz prawdziwe giganty, moje to jeszcze maluchy
Lilie sadzę w doniczkach, bo grasują u mnie takie zarłoczne futrzane małe stworzonka nazywane nornicami. Właśnie dzisiaj robiłam podsumowanie. W ciagu 2 lat wsadziłam 300 cebul, które zostały spałaszowane przez te paskudne szkodniki. Postanowiłam, że jesienią był ostatni zakup cebul, jeśli znowu znikną, to już więcej nie wsadzę ani jednej.
Wracając do lili ,to w gruncie mam wsadzone lilie, które kupiłam kilka lat temu, od działkowicza,który likwidował swoją działkę i sprzedał mi cebulki za śmieszna cenę. Mnożą się łatwo, nornice je omijają z daleka. To są te żółte i pomarańczowe.
Te, które kupuję teraz sadzę w doniczkach. Są piękne, ale ciężko się rozmnażają.
