Dla Maski i Jagi taki imbirowy i jesienny kotek
Jolu, ja też długo przebierałam w kolorach i kwiatach jak w szafie ubraniowej, dopóki nie zrozumiałam, że to są zupełnie inne kategorie. Ogród z czasem sam się rozwija i zaskakuje nas dopasowaniem barw i zdumiewającą harmonią
Marzko, byłam, widziałam, podziwiam, że w tak krótkim czasie tyle nasadzeń! Ciekawa jestem twoich planów na przyszły sezon. Śliczna kotka
Miłko, ja też zagapiłam się ze słonecznikami jadalnymi, ale nadrobię. Lobelię (stroiczkę) warto wysiać, bo mało jest tak intensywnie chabrowych kwiatów i na dodatek odpornych na zimno
Grażynko, ostatnio spaceruję w jednym kierunku : las. Przypomniałaś mi te chabry z pól, ale to było chyba dużo później (zimniej)
Dorotko, to słoneczniki ozdobne, pierwszy raz w tak różnych kolorach.
A te nasturcjowe parasolki to takie skojarzenie

Dowiedziałam się, że kwiaty nasturcji mają dużo witaminy C
... niby robię jesienne porządki, krzesła wnoszę i wynoszę, ale bez zapału...
