Ogród różany nad stawem
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem
Rozeto zauważyłam że jest bardzo odporna na słońce.Stoi w pełnym słońcu i nic sobie z tego nie robi.W końcu nazwa z serii słonecznych wysp do czegoś zobowiązuje.
Elwi właśnie tak jak mówisz.Przygnij pęd i zobacz w którym miejscu pasuje go przywiązać do szpilki.W tym miejscu wbijasz szpilkę, sznurkiem przywiązujesz koniec pędu do szpilki.Szurek przywiąż przed ostatnim krótkopędem na pędzie.I wszystko.
Elwi właśnie tak jak mówisz.Przygnij pęd i zobacz w którym miejscu pasuje go przywiązać do szpilki.W tym miejscu wbijasz szpilkę, sznurkiem przywiązujesz koniec pędu do szpilki.Szurek przywiąż przed ostatnim krótkopędem na pędzie.I wszystko.
- rozmalinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 7 sty 2013, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogród różany nad stawem
Dowiedziałam się wczoraj, że jeżeli przekwitną wszystkie pączki na pędzie, to należy taki pęd przyciąć do najbliższego 5 - listka. Alu, co o tym myślisz?
Pozdrawiam. Ania
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem
Aniu w większości róż tak się robi,ale nieraz są takie odmiany że wypuszcza nowe pączki już w kąciku liścia z trzema listkami.Wtedy można ciąć przed tym liściem.Często też piszą żeby ścinać kwiat z jednym liściem.Trzeba po prostu popatrzeć jak to wygląda.W ubiegłym roku miałam totalną zagadkę jak ściąć przekwitły pęd u róży Tickled Pink .Wypuściła pęd kwiatowy u podstawy ,taki w kształcie miotły, obsypany kwiatami i ścinałam pojedyncze kwiatki w miarę jak przekwitały, ale potem nie wiedziałam czy cały ten pęd ściąć czy zostawić.Dodam że na całym tym pędzie ,były liście z trzema listkami.Na dodatek miała tylko dwa malutkie pędziki u podstawy.Tak że praktycznie nie wiele z niej by zostało.Zostawiłam ten pęd i ścięłam go dopiero wiosną.Nadal nie wiem czy dobrze zrobiłam.
-
- 1000p
- Posty: 2982
- Od: 9 mar 2010, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Ogród różany nad stawem
Mimo że, róże są u mnie już od kilku lat nadal za każdym razem gdy przychodzi czas na cięcie róż mam stres i zastanawiam się czy dobrze to robię. Przydałby się jakiś praktyczny kurs.
Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Ogród różany nad stawem
Alu dziękuję Ci bardzo za podpowiedź. Pięknie wygląda taka zielona sciana a jak jeszcze pachnie to samo szczęście 

- rozmalinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 7 sty 2013, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Ogród różany nad stawem
Oj tak ... z tym cięciem róż to nie taka prosta sprawa, jak by się wydawało ...
. Niby człowiek naczyta się, nasłucha, naogląda instrukcji z kilku źródeł, ale za każdym razem przy skracaniu konkretnie ukształtowanego krzaka ja mam dylemat. I wciąż jeszcze odkrywam w ciągu sezonu swoje błędy, poczynione przy wiosennym cięciu
.
Moniu-Soczewko również jestem za takim kursem-warsztatem ... np. wiosną u Ali ...
. Najlepiej przecież uczyć się od mistrza
.
Wobec Twojej opinii Alu, Jalitah już u mnie zapunktowała
. Znaczy można sadzić na patelni
.


Moniu-Soczewko również jestem za takim kursem-warsztatem ... np. wiosną u Ali ...


Wobec Twojej opinii Alu, Jalitah już u mnie zapunktowała


-
- 1000p
- Posty: 2982
- Od: 9 mar 2010, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Ogród różany nad stawem
Moniko ja już taki skrócony kurs u Ali miałam. Pokazywała mi na swoich różach co powinno się zostawić a co wycinać. Porady bezcenne ale i tak jak przyszło co do czego to u siebie miałam dylematy. Jeszcze nigdy jak w tym roku z taką uwagą i przemyśleniami nie przycinałam róż. Ja to powinnam mieć podczas cięcia róż taką osobę która by na de mną stała i mówiła czy dobrze robię czy żle 

Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród różany nad stawem
Ja mam zawsze problem z cięciem Balleriny po kwitnieniu
. Ona kwitnie całymi wiechami i nigdy nie wiem, w którym miejscu ciąć i czy w ogóle ciąć? Ot takie dylematy początkującej 


- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród różany nad stawem
Ale kwiatuchy
, Bonita mi wpadła w oko, kiedyś robiłam do niej podejście, ale nie doszło to do skutku.

- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Ogród różany nad stawem
Jalitah urocza
, pozostale tez.

https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 1000p
- Posty: 2982
- Od: 9 mar 2010, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Ogród różany nad stawem
Alu czy żuki niszczyciele wreszcie opuściły Twój ogród i przestały się znęcać na Twoich pięknych różach?
Nie zdawałam sobie sprawy do póki nie zobaczyłam na własne oczy ile Ci wyrządziły szkód.
U mnie to był pikuś w porównaniu z inwazją u Ciebie.
Nie zdawałam sobie sprawy do póki nie zobaczyłam na własne oczy ile Ci wyrządziły szkód.
U mnie to był pikuś w porównaniu z inwazją u Ciebie.
Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem
Przepraszam że się nie odzywałam ale od piątku nie mieliśmy internetu.Dopiero dzisiaj odezwał się serwis i zrobione.
Monisiu,Rozetko nie jestem takim orłem jak mówicie.Sama czasem staję nad różą i pytam siebie "co my tu mamy'.Zaglądam do książek i szukam ...tu jakiś szczegół tam.. jakaś wiadomość.Ale mam pomysł..19-20 lipca jest różany weekend w Rosarium.Może by dowiedzieć się u źródła co i jak z tym cięciem.Może nawet jakiś praktyczny pokaz.
Napiszę do Pani Chodun i zapytam jaka jest możliwość takiego pokazu.
A z tego co wiem ,to z reguły tniemy nad pierwszym właściwym liściem.To taki liść który jest zupełnie wykształcony i ma pięć listków.Jeśli jest to pęd róży bukietowej to ścinamy po zupełnym przekwitnięciu cały pęd do pierwszego liścia.Wcześniej możemy ścinać lub obrywać przekwitłe pojedyncze kwiatki.Jeśli jest dużo takich liści składających się z trzech liści np.The Queen Elizabeth Rose /nigdy nie wiem jak ją przyciąć bo ma bardzo nisko liść właściwy/ to wystarczy ją uciąć z trzema liśćmi.Często pęd sam nam wskazuje gdzie ciąć i mówi przytnij mnie tu bo w kąciku liścia już widać tworzący się pęd.Taka różą jest np.The Lady's Blush .Zanim przytnę przekwitły kwiat ona już wypuszcza nowy pędzik z liścia właściwego.
The Lady's Blush

Wiadomo że im więcej liści zostawimy na krzaczku tym dla róży lepiej.Inna reguła mówi że cięcie pobudza do wypuszczania nowych pędów kwiatowych ,więc musimy to wszystko robić z rozwagą i najpierw dobrze przyjrzeć się krzaczkowi i zapytać "co my tu mamy"
Dorotko Balerina ,to róża parkowa powtarzająca kwitnienie.Więc te przekwitłe wiechy trzeba przyciąć ,tnij przed pierwszym lub drugim liściem.
Rozetko Miałam chęć na więcej róż z tej serii ale niestety nie mam miejsca.Może kiedyś jak znajdzie się jakieś miejsce.Przynajmniej ze trzy na słonecznej rabatce.Tu jest cała seria Holiday Island ,można zrobić ładą kompozycję http://www.floribunda.pl/holiday-island ... at-34.html Te z serii Ruffles bardziej odporne na mróz.
Aniu jestem nimi zachwycona,piękne wielkie kwiaty i co najważniejsze zdrowe.Brakuje mi tylko Berling,ale miejsce na nią czeka.
Alexia jest prześliczna ,na razie w doniczce bo nie wiem jak przezimuje.
Monisiu już odpuściły ,albo je wszystkie wykończyłam.
Jeszcze spotykam pojedyncze szt.W tygodniu dałam oprysk od chorób grzybowych i chyba to też je trochę ostudziło,bo kwiatki już nie takie smaczne.Chciałam teraz opryskać od robali, z kolei teraz mam szkodnika który robi mi dziury w liściach.Ale co pół godziny pada deszcz więc muszę poczekać.Znalazłam kilka małych,zielonych gąsienic.Może jutro,ale róże przynajmniej zadowolone bo mają angielską pogodę.
dziury

Monisiu,Rozetko nie jestem takim orłem jak mówicie.Sama czasem staję nad różą i pytam siebie "co my tu mamy'.Zaglądam do książek i szukam ...tu jakiś szczegół tam.. jakaś wiadomość.Ale mam pomysł..19-20 lipca jest różany weekend w Rosarium.Może by dowiedzieć się u źródła co i jak z tym cięciem.Może nawet jakiś praktyczny pokaz.

A z tego co wiem ,to z reguły tniemy nad pierwszym właściwym liściem.To taki liść który jest zupełnie wykształcony i ma pięć listków.Jeśli jest to pęd róży bukietowej to ścinamy po zupełnym przekwitnięciu cały pęd do pierwszego liścia.Wcześniej możemy ścinać lub obrywać przekwitłe pojedyncze kwiatki.Jeśli jest dużo takich liści składających się z trzech liści np.The Queen Elizabeth Rose /nigdy nie wiem jak ją przyciąć bo ma bardzo nisko liść właściwy/ to wystarczy ją uciąć z trzema liśćmi.Często pęd sam nam wskazuje gdzie ciąć i mówi przytnij mnie tu bo w kąciku liścia już widać tworzący się pęd.Taka różą jest np.The Lady's Blush .Zanim przytnę przekwitły kwiat ona już wypuszcza nowy pędzik z liścia właściwego.
The Lady's Blush

Wiadomo że im więcej liści zostawimy na krzaczku tym dla róży lepiej.Inna reguła mówi że cięcie pobudza do wypuszczania nowych pędów kwiatowych ,więc musimy to wszystko robić z rozwagą i najpierw dobrze przyjrzeć się krzaczkowi i zapytać "co my tu mamy"

Dorotko Balerina ,to róża parkowa powtarzająca kwitnienie.Więc te przekwitłe wiechy trzeba przyciąć ,tnij przed pierwszym lub drugim liściem.
Rozetko Miałam chęć na więcej róż z tej serii ale niestety nie mam miejsca.Może kiedyś jak znajdzie się jakieś miejsce.Przynajmniej ze trzy na słonecznej rabatce.Tu jest cała seria Holiday Island ,można zrobić ładą kompozycję http://www.floribunda.pl/holiday-island ... at-34.html Te z serii Ruffles bardziej odporne na mróz.
Aniu jestem nimi zachwycona,piękne wielkie kwiaty i co najważniejsze zdrowe.Brakuje mi tylko Berling,ale miejsce na nią czeka.

Alexia jest prześliczna ,na razie w doniczce bo nie wiem jak przezimuje.
Monisiu już odpuściły ,albo je wszystkie wykończyłam.

dziury

- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem
Poker

Die Welt



Eden Polaris Royale


Red Eden Rose


The Quen Elizabeth Rose



Tchajkovsky


Angela



Cezar


Tranquility


Gardina


Garden of Rosess

Artemis



Queen of Sweden

Claire R.


Nina R.

Rosenfee


Stefanie Baronin zu Guttenberg



Marjorie Marshall


Lions Rose


Symphatia

Pastella

Heritage

Sangerhauser Jubileumsrese


Ogród





Die Welt



Eden Polaris Royale


Red Eden Rose


The Quen Elizabeth Rose



Tchajkovsky


Angela



Cezar


Tranquility


Gardina


Garden of Rosess

Artemis



Queen of Sweden

Claire R.


Nina R.

Rosenfee


Stefanie Baronin zu Guttenberg



Marjorie Marshall


Lions Rose


Symphatia

Pastella

Heritage

Sangerhauser Jubileumsrese


Ogród




- rozmalinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 7 sty 2013, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogród różany nad stawem
Alu, to nie "ogród", jak napisałaś, to "Rajski Ogród"
Alu,czy to cięcia do 5 listka robimy sobie do końca sezonu, czy w pewnym miesiącu musimy tego zaniechać, z uwagi na zbliżającą się zimę?

Alu,czy to cięcia do 5 listka robimy sobie do końca sezonu, czy w pewnym miesiącu musimy tego zaniechać, z uwagi na zbliżającą się zimę?
Pozdrawiam. Ania