
Siedlisko z sosnami cz. 6
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Piękna różyczka taki delikatny róż
Widzę, że synek się postarał taki bukiecik dla mamusi.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
To jesteś szybsz ode mnie. Ani Buffin ani Iceberg jeszcze mnie nie zaszczyciły.
WB wydaje się dość jasny na twoich zdjęciach. Jak porównasz z LO to które ciemniejsze? To ta sama zimna barwa różu?
Piękne masz już te róże
WB wydaje się dość jasny na twoich zdjęciach. Jak porównasz z LO to które ciemniejsze? To ta sama zimna barwa różu?
Piękne masz już te róże

- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Dziś piąteczek, piątunio, no i pogoda się polepsza
Odwiedziło mnie wiele znakomitych gości, spieszę więc z odpowiedziami
Tereniu (Tajka) gdybyś jednak zmieniła zdanie i zechciała mieć akację to jestem chętna na wysłanie sadzonki
. Sama jestem teraz na etapie sadzenia drzew i krzewów, co prawda malutkie okazy kupuję, bo duże kosztują majątek. Bylinki mam zebrane w jedną rabatę, z ktorej ubieram ich i dosadzam wg. pokroju, rozrostu do powstających rabat. To taka rabata przejściowa-prezentowa, wsadzałam i dalej wsadzam na nią forumowe prezenty jak czegoś nie znam. Teraz coraz mniej tam sadzę, bo dzięki FO znam trochę roślin, ale na początku byłam totalna noga.
Pati (survivor26) oj chyba kiedyś wstawiałam zdjęcia tego fragmentu siedliska, ale chyba wówczas nie było wykoszone. Wcześniej królował na ziemi kurdybanek, ale teraz wyparła go zasiana przez M trawa. Kosimy tu 2-3/rok, bo cień totalny i słabo trawa rośnie. M dosadził tu 2 świerki, ja dołożyłam modrzewia
. Chyba wystarczy taki gąszcz
Różami jestem zszokowana, zwłaszcza Williamem. On rośnie u mnie 2gi rok a już jest potworem
, jak tak dalej pójdzie to całą ścianę opanuje...ale o to przecież chodziło
Jagódko (JagiS), tego zakątka ze starodrzewem nie chcę "zrabatkować", chcę tam tylko wąski pasek od strony południowej, gdzie docierają delikatne promienie słońca, tam hosty w odmianach, żadnego koloru tylko odcienie zieleni i biały.
Skoro tak przemiany Cię zachęcają to za chwilkę kolejna porcja, może niespektakularna, ale...
Dorotko (DJT_1) nie zaprzeczę, bzy, akacje i pola. Ostatnio wąchałam kwitnące żyto..oj jak mnie na wspomnienia z dzieciństwa wzięło... Zrywamy habry, maki i rumianki na brzegu pola z żytem.
Listę Rh odpornych na mróz sporządziłam przeglądając ofertę szkółki pana Ciepłuchy, zaraz podeślę Ci ją na PW
Monika (vertigo), taki spontanicznie zebrany bukiet przez dziecko nie ma żadnej ceny. Dla matki droższy jest niż największy bukiet róż... Różami jestem bardzo pozytywnie zdziwiona. Początkowo w siedlisku miały być 2-3 róże przy ganku i tyle, ale dzięki FO poznałam wiele odpornych róż i tak się zaczęło sadzenie, teraz mam ok.80szt
Patrycjo (piortkowice) ten las to taki kawałek starodrzewu i kilkanaście drzew. Zdjęcia zmieniają trochę perspektywę.Jest to jednak jakieś 600m2 jak nic.
Florysta chwalony za pierwszy bukiet już kolejny mi uzbierał...
Anitko (szostani) róża faktycznie ma taki delikatny róż, zaszkoczyła mnie wigornością. Rośnie 2gi rok u mnie, ale pochodzi w wypasionego ogrodu Kasi-Robaczka. Bukiet chwycił za serce, naprawdę
Jolu (April) WB ma identyczny odcień co LO. Nawet gdzieś ostatnio wyczytałam, że obie idealnie pasują do siebie i warto je sadzić koło siebie. Mnie się to udało już zrobić, bo na tej ścianie mam właśnie WB i 2 LO.
WB zszokował mnie totalnie swoją wielkością. Posadziłam go jesienią 2012r, dostałam go od Kasi. Może dlatego taki wigorny, bo wiadomo róże od Kasi ...rosną jak szalone

Odwiedziło mnie wiele znakomitych gości, spieszę więc z odpowiedziami

Tereniu (Tajka) gdybyś jednak zmieniła zdanie i zechciała mieć akację to jestem chętna na wysłanie sadzonki

Pati (survivor26) oj chyba kiedyś wstawiałam zdjęcia tego fragmentu siedliska, ale chyba wówczas nie było wykoszone. Wcześniej królował na ziemi kurdybanek, ale teraz wyparła go zasiana przez M trawa. Kosimy tu 2-3/rok, bo cień totalny i słabo trawa rośnie. M dosadził tu 2 świerki, ja dołożyłam modrzewia

Różami jestem zszokowana, zwłaszcza Williamem. On rośnie u mnie 2gi rok a już jest potworem


Jagódko (JagiS), tego zakątka ze starodrzewem nie chcę "zrabatkować", chcę tam tylko wąski pasek od strony południowej, gdzie docierają delikatne promienie słońca, tam hosty w odmianach, żadnego koloru tylko odcienie zieleni i biały.
Skoro tak przemiany Cię zachęcają to za chwilkę kolejna porcja, może niespektakularna, ale...
Dorotko (DJT_1) nie zaprzeczę, bzy, akacje i pola. Ostatnio wąchałam kwitnące żyto..oj jak mnie na wspomnienia z dzieciństwa wzięło... Zrywamy habry, maki i rumianki na brzegu pola z żytem.
Listę Rh odpornych na mróz sporządziłam przeglądając ofertę szkółki pana Ciepłuchy, zaraz podeślę Ci ją na PW
Monika (vertigo), taki spontanicznie zebrany bukiet przez dziecko nie ma żadnej ceny. Dla matki droższy jest niż największy bukiet róż... Różami jestem bardzo pozytywnie zdziwiona. Początkowo w siedlisku miały być 2-3 róże przy ganku i tyle, ale dzięki FO poznałam wiele odpornych róż i tak się zaczęło sadzenie, teraz mam ok.80szt

Patrycjo (piortkowice) ten las to taki kawałek starodrzewu i kilkanaście drzew. Zdjęcia zmieniają trochę perspektywę.Jest to jednak jakieś 600m2 jak nic.
Florysta chwalony za pierwszy bukiet już kolejny mi uzbierał...
Anitko (szostani) róża faktycznie ma taki delikatny róż, zaszkoczyła mnie wigornością. Rośnie 2gi rok u mnie, ale pochodzi w wypasionego ogrodu Kasi-Robaczka. Bukiet chwycił za serce, naprawdę

Jolu (April) WB ma identyczny odcień co LO. Nawet gdzieś ostatnio wyczytałam, że obie idealnie pasują do siebie i warto je sadzić koło siebie. Mnie się to udało już zrobić, bo na tej ścianie mam właśnie WB i 2 LO.
WB zszokował mnie totalnie swoją wielkością. Posadziłam go jesienią 2012r, dostałam go od Kasi. Może dlatego taki wigorny, bo wiadomo róże od Kasi ...rosną jak szalone

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Niestety WB mi się już nie zmieści obok LO. Zwłaszcza jeżeli ma być taki duży. Szkoda. Muszę mu znaleźć inną miejscówkę...
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Odpowiadając wcześniej Marysi (mar33) wspomniałam o "znalezionych" pszczołach, oto one na drzewie, z którego zostały zabrane przez wuja
Podeszłam do nich całkiem blisko, bo nie boję się pszczół. Nawet miałam własne ule przez 2 lata, ale nie starcza m na wszystko czasu i teraz póki co nie decyduję się na własną pasiekę
Wspomniane pszczoły:

oblepiły czeremchę, wcale się m nie dziwię, bo teraz właśnie zaczyna kwitnienie i ma bardzo słodki zapach, a jej kwiaty zebrane w grona wyglądają tak:

jesienią z owoców można smaczne naleweczki robić (winko jest dość cierpkie- robiłam
)
Mój oo lat dośc słaborosnący, (bo zaniedbywany
) rodek, dostał dobre miejsce i dobrą ziemię w dołek. Postarał się odwdzięczyć i wytworzył tyle pączków

zarośnięty trawą wokół i otoczony mleczami
, prężył się i piękniał z dnia na dzień

korzystając z przymusowego na naprawę auta urlopu uprzątnęłam wkoło niego mteren, bo jak tu takiej piękności robić zdjęcia w trawie po kolana?
Najpierw nożyczki do trawy poszły w ruch - bałam się manewrować koło niego kosiarką

efekt zaskoczył nawet mnie i poszłam za ciosem...skosiłam wszystko wokół i rabata nadaje się do zdjęć (no prawie)

Na drugie dzień rodek nabrał blasku

Mimochodem powstało przejście z rodków do dalszej części siedliska. Zdjęcie robione szybko po posadzeniiu, bo już upał robił się straszny i mały pomocnik mocno ciągnął do domu,

proszę nie patrrzeć na stojące na środku przejścia donice z uschniętymi dalgezjami. Kupione z gołym korzeniem jesienią nie dały rady zimą w donicach

mój mały Roseum Elegance też się spisuje

Za plecami tej ścieżki z rodków poszerzyłam żurawkowisko, to ten ciemniejszy odcień ziemi, świeżoskopany

zbliżenie

3 dni później, widać żurawki zniosły świetnie przesadzanie w 30"C

rosnące nieopodal czosnki

obok, przy świerku czerwonym miejsce pod dalie. Część wsadziłam w sobotę, a resztę udało mi się wczoraj posadzić wraz z mieczykami. Parę mieczyków wepchnę gdzieś na różankę, bo już nie mam miejsca ze zdartą darnią.

Mam nadzieję, że nie zanudziłam zdjęciami?
Podeszłam do nich całkiem blisko, bo nie boję się pszczół. Nawet miałam własne ule przez 2 lata, ale nie starcza m na wszystko czasu i teraz póki co nie decyduję się na własną pasiekę
Wspomniane pszczoły:
oblepiły czeremchę, wcale się m nie dziwię, bo teraz właśnie zaczyna kwitnienie i ma bardzo słodki zapach, a jej kwiaty zebrane w grona wyglądają tak:
jesienią z owoców można smaczne naleweczki robić (winko jest dość cierpkie- robiłam

Mój oo lat dośc słaborosnący, (bo zaniedbywany

zarośnięty trawą wokół i otoczony mleczami

korzystając z przymusowego na naprawę auta urlopu uprzątnęłam wkoło niego mteren, bo jak tu takiej piękności robić zdjęcia w trawie po kolana?
Najpierw nożyczki do trawy poszły w ruch - bałam się manewrować koło niego kosiarką
efekt zaskoczył nawet mnie i poszłam za ciosem...skosiłam wszystko wokół i rabata nadaje się do zdjęć (no prawie)
Na drugie dzień rodek nabrał blasku

Mimochodem powstało przejście z rodków do dalszej części siedliska. Zdjęcie robione szybko po posadzeniiu, bo już upał robił się straszny i mały pomocnik mocno ciągnął do domu,
proszę nie patrrzeć na stojące na środku przejścia donice z uschniętymi dalgezjami. Kupione z gołym korzeniem jesienią nie dały rady zimą w donicach
mój mały Roseum Elegance też się spisuje
Za plecami tej ścieżki z rodków poszerzyłam żurawkowisko, to ten ciemniejszy odcień ziemi, świeżoskopany
zbliżenie
3 dni później, widać żurawki zniosły świetnie przesadzanie w 30"C
rosnące nieopodal czosnki
obok, przy świerku czerwonym miejsce pod dalie. Część wsadziłam w sobotę, a resztę udało mi się wczoraj posadzić wraz z mieczykami. Parę mieczyków wepchnę gdzieś na różankę, bo już nie mam miejsca ze zdartą darnią.
Mam nadzieję, że nie zanudziłam zdjęciami?
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Super ogród robisz, Marzenko!
Jak Ci to wszystko urośnie, będziesz sie przechadzać i cykać foty dla nas
A ogolnie, to chcę Ci powiedzieć, że kawał roboty odwaliłaś i należy Ci się wielka pochwała od społeczeństwa, bo w końcu od tylu nowych roślin przybędzie całkiem sporo tlenu na planecie


A ogolnie, to chcę Ci powiedzieć, że kawał roboty odwaliłaś i należy Ci się wielka pochwała od społeczeństwa, bo w końcu od tylu nowych roślin przybędzie całkiem sporo tlenu na planecie

Bea
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Jolu, WB jest naprawdę wielki, wczoraj poszłam go podeprzeć, bo po deszczach gałęzie mu się pochyliły i odkryłam, że jedna z gałęzi, którą brałam za pęd LO, to należy do Williama. On po 2ch latach ma 3m wysokości i prawie 2m szer
jedna gałęź WB

obsypana kwiatami

i pąkami

a tych gałęzi, ładnie zwanych pędami jest 3 i niezliczona ilość wiotkich pędów, też kwitnących

Szykuj dla niego sporo miejsca

to piękna róża i do tego powtarza, polecam do Twojego lasu
Beatko, czasem mam wrażenie, że porwałam się z motyką na słońce, ale działam dalej. Powoli zaczynam wykańczać rabaty, które w tamtym roku pozapoczynałam. No i zaczyna nabierać to wszystko jakiegoś kształtu i wyglądu

jedna gałęź WB
obsypana kwiatami
i pąkami
a tych gałęzi, ładnie zwanych pędami jest 3 i niezliczona ilość wiotkich pędów, też kwitnących
Szykuj dla niego sporo miejsca
to piękna róża i do tego powtarza, polecam do Twojego lasu
Beatko, czasem mam wrażenie, że porwałam się z motyką na słońce, ale działam dalej. Powoli zaczynam wykańczać rabaty, które w tamtym roku pozapoczynałam. No i zaczyna nabierać to wszystko jakiegoś kształtu i wyglądu
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Faktcznie potężny, to będzie spektakl, gdy więcej kwiatów rozwinie
A z porywaniem sie z motyką na słońce, to ja Cie oczywiście doskonale rozumiem, mam tak samo, tylko gorzej

A z porywaniem sie z motyką na słońce, to ja Cie oczywiście doskonale rozumiem, mam tak samo, tylko gorzej

Bea
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Marzenko śliczny ten jasny różanecznik, ma ciekawy kolorek, a róża normalnie zjawiskowa.
Ogród pięknieje Ci w oczach.

Ogród pięknieje Ci w oczach.

- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Beatko, wszyscy radzą zrób jedną rabatę a porządnie, a ja latam jak opętana i zakładam rabaty wszędzie na raz. Jednak tak było rok temu, chciałam cały ogród od razu urządzić
, w tym roku zaczynam to wszystko dokańczać, więc jak wszystko na raz skończę, to będzie efekt WOW
(mam taką skromną nadzieję oczywiście)
Jesteś psiarą, bez urazy oczywiście więc dedykuję Ci swoje sierściuchy
z przodu Hiro -2 latek z pogotowia dla zwierząt w Swarzędzu (Gandalf), z tyłu Azja -14 latka ze schonu w Zielonej Górze



wspaniałe, wierne, mądre. Pracują razem ze mną w ogrodzie zawsze. Azja z racji wieku i rasy podupada na stawy tylnych łap, Hiro z racji wieku -wariat
Tereniu, ten jasny rodek (gdzieś mam jego nazwę) zadziwił mnie w tym roku totalnie. Nigdy w życiu nie pomyślałabym, że takie cudo na moich piaskach zakwitnie. Jestem w szoku. Dziękuję za uznanie dla ogrodu. Rodzi się w bólach moich pleców i odciskach na palcach, ale warto, zwłaszcza jak rośliny tak rosną jak na zdjęciach widać. Dla Ciebie coś małego




Jesteś psiarą, bez urazy oczywiście więc dedykuję Ci swoje sierściuchy
z przodu Hiro -2 latek z pogotowia dla zwierząt w Swarzędzu (Gandalf), z tyłu Azja -14 latka ze schonu w Zielonej Górze
wspaniałe, wierne, mądre. Pracują razem ze mną w ogrodzie zawsze. Azja z racji wieku i rasy podupada na stawy tylnych łap, Hiro z racji wieku -wariat
Tereniu, ten jasny rodek (gdzieś mam jego nazwę) zadziwił mnie w tym roku totalnie. Nigdy w życiu nie pomyślałabym, że takie cudo na moich piaskach zakwitnie. Jestem w szoku. Dziękuję za uznanie dla ogrodu. Rodzi się w bólach moich pleców i odciskach na palcach, ale warto, zwłaszcza jak rośliny tak rosną jak na zdjęciach widać. Dla Ciebie coś małego
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Białasy cudowne!
Jak dobrze, że je uratowałas i mają szczęśliwe życie!
A w ogole to ogród bez psów wydaje mi się taki jakiś jakby troche pusty... Tak sobie zawsze mysle, że jak jest ogrodnik, to dobrze, żeby był pies ogrodnika 



Bea
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Marzenko dzięki za fotkę jarzmianki, Wcześnie Ci zakwitła.
Zbieram się do wyjazdu, bo M zaraz z pracy wróci, a ja w proszku.
Miłego dnia.
Zbieram się do wyjazdu, bo M zaraz z pracy wróci, a ja w proszku.

Miłego dnia.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
fajne piesie - super że przygarnięte ze schroniska
,
alejka Rh wygląda imponująco a gdzie będzi prowadzić? a skąd masz takie piękne czosnki? to z nasionek?
te pszczoły
aż mnie dreszcze przechodzą widok imponujący ale ja bym nie podeszła brryyyyyyy

alejka Rh wygląda imponująco a gdzie będzi prowadzić? a skąd masz takie piękne czosnki? to z nasionek?
te pszczoły

- wsiania
- 500p
- Posty: 694
- Od: 27 sty 2012, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Brzegu
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Ależ piękny zakątek z tymi rododendronami... Kwitną na bogato, wiedzą jak się odwdzięczyć
Twoje piesy cudne, proszę o wymizianie! Co do pszczół, to mogłabyś sobie z moim małżem pogadać, on się zakochał w tych pracusiach! Właśnie jest w trakcie zakładania pasieki, ma 3 ule zasiedlone, plan na kolejne w czerwcu i pewnie na widok takiego roju oczy by mu się zaświeciły
Ja tam mogę patrzeć z daleka, bo niestety uczulenie mam - kilka razy mnie pszczoła użądliła, bo wujek hodował i za każdym razem znosiłam ciężko. Dlatego wolę się nie pchać, ale skoro jego to bawi, a w dodatku jest z korzyścią dla środowiska, to czemu nie!


Moje wsiowe poczynania - c.j.d. 
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają
pozdrawiam, Ania

gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają

pozdrawiam, Ania
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Ile nowych zdjęć, sam fakt, że masz drzewa i taką dużą działkę czyni ogród pięknym. Z roślin które sadzisz widzę, że mamy podobny gust
U mnie to tata działa kosą spalinową więc nie ma problemu przy koszeniu obok roślin, taka kosa to duże udogodnienie przy zalesionej działce. Trawa tak szybko rośnie, że praktycznie co drugi dzień w którymś miejscu kosi.

U mnie to tata działa kosą spalinową więc nie ma problemu przy koszeniu obok roślin, taka kosa to duże udogodnienie przy zalesionej działce. Trawa tak szybko rośnie, że praktycznie co drugi dzień w którymś miejscu kosi.