Koniec przedłużonego weekendu z wagarami- trzeba iść do pracy.. ale bym sobie posiedziała na emeryturze

Pomijając, że nie bardzo jest co fotografować, to skończył mi się darmowy miesiąc w imageshacku..muszę opłacić dalsze korzystanie- a to oznacza, że muszę rozgryźć metodę dokonania opłaty.. nie mam karty kredytowej ani paypala , wieczorem muszę nad tym posiedzieć..
Dzwoniliśmy do sąsiada- podobno mam być zadowolona z utwardzenia drogi- i super. martwiliśmy się, jak to rozwiązać bo średnio uśmiechało nam się utwardzanie na własny koszt- a tu proszę, jaka niespodzianka
Agniesiu-aage, doskonale rozumiem potrzebę zmiany. My z Mamą często przestawiałyśmy meble, zadowolone ze zmiany.. żeby za rok przestawić do poprzedniej wersji- i też się cieszyłyśmy.. Mąż opowiadał, że Jego Mama robiłą to sami- widocznie my już tak mamy, że musimy coś zmieniać
Agnieszko- aguniado, drewno w łazience brzmi bosssko! Ja łazienki mam raczej tradycyjne- czasem mi się podobają, czasem żałuję, że takie nudy zrobiłam.. Jedna z nich jest niebieska i Siostra mi podpowiedziała, żeby dać drewniane dodatki (pojemniczek na mydło itp..) i brązowe ręczniki. Chociaż w minimalnym stopniu drewno wprowadzę, jednak pamiętam z katalogów zdjęcia z podłogą egzotyczną- cudo!
Też bardzo lubię drewno i kamień we wnętrzach, jednak z tym zmysłem do dekoracji to mnie bardzo przeceniasz..

Czuje, że moje pomysły są średnio mizerne i bez polotu- ale wymyślam wszystko sama, w oparciu o przeglądanie stron internetowych w poszukiwaniu inspiracji.. Poczucie estetyki i fajne pomysły wg mnie masz Ty
Pomysł, aby gres z kuchni położyć też przy kominku należy do Mężą- rzadko Mąż się odzywa w sprawie dekoracji, jednak "jak coś powie to już powie"- i zazwyczaj bardzo trafnie. Teraz przyznaje rację w sprawie wprowadzenia podłogi z salonu do kuchni, zostawiając gres jedynie pod szafkami- co ja się z Nim nadyskutowałam..
Muszę do weekendu opanować kwestię przesyłania zdjęć- będą fotki kolorów w sypiali- przeszarżowałam nieco z odcieniem fioletu, przynajmniej na próbce wygląda dość odważnie.. Wybrałam z Beckersa Royal Purlpe jako akcent na ścianie kolankowej w wezgłowiu łóżka, reszta będzie Light Grey. Do tego ciemno szare zasłony i firanka w pionowe paseczki w odcieniach szarości i fioletu. Później będę kombinować z narzutą na łóżko- ide w kierunku srebrno-szarych odcieni. Pojawi się zapewne jakiś kwiatek w fioletowej donicy, stojący w srebrnym stojaku, który mam- na tle szarej ściany, którą będę mieć w sobotę
Aniu- kolorystyka na razie wydaje się pewno nijaka.. Podłoga nie ma blasku bo jest jeszcze przed lakierowaniem.. Meble planowałam szare- jednak na razie musimy się zadowolić moim panieńskim kompletem do salonu- będzie zielono
Media wszystkie mamy miejskie- robione w październiku, więc droga pod koniec roku była koszmarna.. Bardzo zależało nam na utwardzeniu solidniejszym niż ubicie ziemi po zimie.. Na asfalt to sobie poczekamy zapewne..
Kasiu- właśnie! Frezje.. Nadal ich nie posadziłam.. Wydawało mi się, że to cebulki frezji kiełkują- jednak po otwarciu paczki okazało się, że frezje śpią, a drobne wąsiki pochodziły z malutkich cebulek zaplątanych w lilie.. Chyba poza dużymi cebulami dostałam maluszki- i to one miały te cienkie zielone wąsiki..
Ciekawa jestem, co wyjdzie z tego mojego sadzenia obudzonych lilii- z radością zauważyłąm, że sadzone w pażdzienriku już wystawiają nosy
Dorotko- cieszę się, że do mnie trafiłaś

Masz szczęście, że w gminie udało się przeforsować Twój plan- faktycznie podatek za taki teren byłby bolesny- fajnie, że się udało!
Ja nie sądzę, ąby to była moja siłą perswazji w gminie- kierownik był w świetnym humorze, a ja wparowałam jak biedne dziecko, prosząc slicznie o utwardzenie, bo zakopuje się w błocie po deszczu i niech pan mnie ratuje..

Zdziwiłam się, że od razu zadzwonił do wykonawcy "zaraz przyjedzie miła pani (to o mnie

), róbcie tak jak będzie chciała"

Przyjazną gminę mamy.. Żeby tak łatwo dali się namówić na asfalt i chodniki
Zmykam do pracy
