Eleka - powiem szczerze ze nie jestem na sto procent pewna czy to mekonops ( nie mogłam dojrzeć plakietki z nazwą) - choć na niego mi wyglądał. Fotki robiłam w ostatni weekend na zamku Crathes. NIe mam takich rarytasów u siebie
Rosły w róznych miejscach. Tutaj w cienistym zakątku:
a tutaj w słońcu:
i na mieszanej rabacie
Nie wyglądało na to że mają tam jakieś specjalnie extra warunki. Rosły razem z innymi bylinami. Ogród jest otoczony murem, więc na pewno jest zacisznie
Geniu - dziękuję

u mnie nie tak kolorowo jak u ciebie, ale też się staram żeby ciągle coś kwitło
AnaAn - w tym sezonie dosadziłam austinki:
Susan Williams-Ellis - jak na razie zachwyca mnie od początku ! Tworzy ładny, zwarty, okrągły krzaczek. Obsypana pąkami !!!! Zobaczymy jak dalej będzie sie prezentować
Scepter'd Isle
Tranquillity - ma ładne, jasne błyszczące liście. Kwiaty w katalogu wygladały super
Wszystkim znana St Swithun
i Gentle Hermione
No i dziś po twoim wpisie w końcu powiesiłam obie klatki
Jule - ale fajnie ze tu czasem zagladasz

Tak, w koncu przyszedł czas żeby sie troche ogrodowo doposażyć. Choć moj M twierdzi, że w krainie deszczowców to my za dużo nie pokorzystamy z tych mebli

i zgniją zanim sie nimi nacieszymy
Chabazie wyrwane już jesienią

to była cudowna werbena, pięknie kwitła, przyciągała całą masę motyli, ale tez niestety metrami mi sie wykładała

Mam za mały ogrod na takie panoszenie sie jednej rośliny. Choć werbena dalej mi się bardzo podoba, ale nie mam innego miejsca zeby ją gdzies wcisnąc. Dosadziłam tam więcej róż. I tym sposobem powstała typowa rózanka w wersji mini
Dla ciebie moje jeszcze mniejsze mini w całej okazałości
