Hej
Kinga
Fajne te Twoje "badyle" i ładnie je pokazałaś a może jednak nie mów do nich tak pieszczotliwie bo się obrażą i przestaną odbijać
A wisz co,miałaś rację,że podejrzewałaś u mojego hibka przędziorka,wyczaiłem go mimo ,że prawie mikroskopijny.
Żeby było ciekawiej w międzyczasie zaatakował drugiego ale na szczęście mam nadzieję wykryłem go na czas.
Oprócz hibków zaatakował również moją młodą kalamondynę-tak samo ogołocił z liści jak jednego z hibiskusów,mimo przeprowadzonego zabiegu nie wiem czy je odzyskam-jak myślisz?
Pozdrówka.